Króliki z allegro.pl i ogłoszeń

[Tamcia]

Tocha wysłałam to zdjęcie,które wrzuciłaś na forum...Poprzednia takiego zdjęcia nie miała na swojej aukcji,więc na pewno uwierzy,jeśli będzie jej mało,to wtedy poproszę o resztę zdjęć od Ciebie...Napisałam jej,że na jej miejscu zgłosiłabym to na Allegro,jeśli podpisała umowę to zaraz zabrałabym króliczkę spowrotem do siebie i zaoferowałam ponownie,że jeśli uda jej się w ogóle odzyskać Trusię,to moja oferta jest nadal aktualna!!Jeśli więc ta osoba odzyska Truśkę,wtedy proponuję,że królinka może od razu trafić na DS do Tolinki(bez żadnego wykupywania i płacenia jeszcze temu Aerith)

[Tolinka]

No dobra to bede czekala,skontaktujcie sie wtedy z poprzednia wlascicielka.

[Tocha]

Super Tamcia! Oby udalo sie ja odzyskac. Jak zobaczylam te fotki w mejlu to mi sie normalnie ciemno zrobilo przed oczami... Cwaniactwo i podlosc ludzka nie znaja granic. A aktorstwo pierwsza klasa.
Ja jednak nie rozumiem czym ujeli tak ta kobitke, ze wolala oddac im niz do espekowej adopcji...

[Ciapusia]

A ja dalej nie rozumiem dlaczego im go oddała, mimo, że piali o 12-letniej dziewczynce, która 'kocha królicki' i chce je rozmnazac...

[Tolinka]

Mi ta kobieta w e-meilu napisala ze przyarnela tego krolika od jednej pani ktora ma uczulenie na siersc a ja musi sprzedac poniewaz jej kroliki nie chca jej zaakceptowac

[Ciapusia]

Taaaa - co za babsztyl...

[Tocha]

No ja tez tego nie rozumiem... Ludzie po prostu nie widza nic w zlego w tym, ze samica urodzi kilka malych puchatych kuleczek... Tak ja ujela historia dziewczynki opiekujacej sie zwierzatkami? Wiekszosc ludzi w ogole nie widzi nic zlego w rozmnazaniu zwierzat. Mysla, ze wlasnie po to one sa...

Czyli Aerith kazdemu pisze co innego...

[Tamcia]

Zobaczymy co mi odpisze Pani,która oddała królinkę w takie ręce,czy wyrazi w ogóle wolę działania dla dobra Trusi..Trzeba czekać

[Tocha]

No ja bym sie na jej miejscu "troche" wkurzyla...
Ciekawe w ogole czy byla u nich w domu i czy ta coreczka faktycznie istnieje. Nie zdziwilabym sie gdyby nie...

[Tolinka]

Dziewczyny moj maz sie zgodzil.!!!

[Ciapusia]

To zaadoptuj kica z SPK... One tez potrzebuja pomocy... I dziewczyny z SPK także... W przechowalniach.

[Tolinka]

narazie czekam na wiadomosc co z ta krolinka a jak nie wypali to wtedy zglosze sie do zaadoptowania z Spk

[Tamcia]

Dostałam odpowiedź od osoby,która sprzedała królinkę:"ale ja byłam u nich w domu, więc nie ma bajki o córeczce,
nie będę już tam zaglądałą nie chcem się denerwować"
Czyli ma gdzieś los swojej królinki.Tolinka podaj mi swój numer telefonu,Jak wspomniałam,że mam nowy domek dla niej,to mi napisała,że spróbuję ją odzyskać,ale chce kontakt do Ciebie.
PS.Dzięki,teraz czekaj na telefon od tej Allegrowiczki

[Tolinka]

Dziewczyny Trusi nie ma juz na aukcji,zostal tylko tamten krolik gladkowlosy i chce teraz oddac pilnie myszki za zlotowke.Co ona wyprawia.

[Tamcia]

Może poprzednia właścicielka po moim mailowaniu żądała zwrotu Trusi Skąd myszy to już w ogóle szok!!

[Tolinka]

Napisalam e-maila z ciekawosci do tej dziewczyny i Trusia zostala sprzedana komus.     Wlascicielka moze nie zdazyla.

[Tocha]

Wiecie co to juz przechodzi ludzkie pojecie. Na pewno nie sprzedali krola tak szybko. Wlascicielce nie chca oddac po prostu, bo musieliby z klatka na ktorej najbardziej im zalezalo. Co za glupia baba ta z Gdanska, ze nie skorzystala z pomocy wtedy...
Uzytkowniczka Aerith oddawala jeszcze komus chomiczki. Jest to napisane w profilu. I przestrzega przed innym uzytkownikiem z ktorym urwal jej sie kontakt po oddaniu.
Normalnie jakis cyrk!!!
Ja to bym na miejscu tamtej kobitki narobiła szumu W bardzo nieciekawy sposob. Ale widac, ze zalezalo jej na pozbyciu sie Trusi z domu. A nie na dobrym domu dla niej

[Tamcia]

Nie wierzę,żeby tak szybko ktoś ją wykupił!!Może Aerith tak odpisuje zainteresowanym,bo nie może przeciez napisać,że królika odbiera od niej poprzednia właścicielka.Fakt to masakra,że włascicielka Trusi była na tyle naiwna żeby oddać i to naprawdę cyrk,że Aerith ostrzega przed kimś(pewnie konkurencja he he he)

[zgaga14]

Dziewczyny, jedyną osobą, która jeszcze może coś zrobić jest była właścicielka królika. My już nic nie zrobimy...pewnie sprzedali ją na karmę dla węży albo wystawili na jakimś forum terrarystycznym.....ONI POTRZEBOWALI KLATKI NIE KRÓLIKA....MOŻE ZADZWONIĆ DO TEJ KOBIETY JESZCZE RAZ? MACIE NR TEL? To że ona nie chce się denerwować nie oznacza, że nic nie zrobi... może akurat. Przecież miała podpisać umowę adopcyjną?

[Tamcia]

Mi napisała,że postara się odzyskać Trusię..pewnie jeśli się jej uda(może to,że Trusia zniknęła z aukcji to jej zasługa-może miała podpisaną umowę i na tej podstawie może ją odebrać)to zadzwoni do Tolinki(numer już przekazałam na maila)