Witam. Mój króliczek to miniaturka długowłosa (angora) i od paru dni jest taki dziwny, nie je, nie pije, cały czas leży, nie robi bobków a jak już zrobi to bardzo malutkie i twarde, nie daje się wogóle złapać, warczy i atakuje. Szukając po forum doszedłem do tego, że może to być zator w brzuszku. Stosując zalecenia jakie znalazłem czyli podając sok z kiwi, siemie lniane może pomóc maluchowi. Tak też się stało, podając na siłę przez strzykawkę sok i siemię do gryzienia na drugi dzień króliczek był całkiem inny, zaczął jeść, pić, biegać. Ale po paru dniach znów wystąpił ten sam problem, znowu zalecenia i na drugi dzień już ok. Poraz kolejny się sytuacja powtarza i już mnie to niepokoi w dodatku króliczek schudł. Już nie wiem jak mu pomóc, chcę się udać do weterynarza lecz nie wiem do którego się udać w Katowicach, może ktoś zna.
Proszę o jakieś porady.