Jesteśmy
Wczoraj koło 24-tej dałam Makiemu znowu 20 ml melisy i zaczęłam intensywny masaż brzuszka ogonkiem do góry ( Maki lezał na plackach ) i zaczęło mu po każdym moim mocniejszym masażu bulgotać głośno w brzuszku, czułam jak przesuwa się stopniowo w stronę ogonka także był postęp i tak masowałam przez 40 minut nieustannie , mimo że Maki w niektórych momentach wyrywał się ( pewnie go bolało
) wreszcie wyrwał się usiadł na dywaniku i zaczął się myć jakby nigdy nic i potem pobiegł i zaczął pić wodę z miski Tigi szybko wlałam mu ciepłej wody do jego miski i też przysiadł i pił i pił
wskoczył pięknie sam do klatki i zaczął skubać sianko i suszki
potem wyskoczył i zaczął jeść już zielone . W nocy budziłam się co 2 godziny i sprawdzałam , bobki pojawiły się tuż przed 6-stą
Jeszcze przez 3 dni podaję espumisan i masuję i meliskę też ciepłą będe podawać niech pije . Dzisiaj rano mały był nie do poznania , futro piękne a on jak tylko weszłam zrobił mi kółka koło moich stóp i pięknie zabzykał , az się popłakałam .