Już jestem dziewczyny
Jak wiecie, dzisiaj w sklepie znów był inny sprzedawca, czyli nr 3 i był bardziej konkretny niż ci wczorajsi. Powiedział, że dzisiaj po ich miał przyjechać "wet". Zauważyłam, że wczoraj króliczki w klatce nie miały żadnej wody, sianka, i tylko na dnie klatki porozrzucane takie dziwne kolorowe żarełko,dzisiaj w południe co samo było. Czyli wygląda na to, że nic nie jadły od wczoraj. Była tam jeszcze swinka morska, samiuteńka (może ktoś z was ma konto na świnkowym forum i poprosi kogoś, żeby zobaczyły co z tą świnką?), nie byłam w stanie dokładnie zobaczyć, czy była chora czy nie.
A pozostałe zwierzaki, te do sprzedaży w klatce nie miały ani wody, sianka, żarełka. Zwróciłam uwagę na to, że tak nie może być, a sprzedawca zapewniał, że za chwilę dostaną, bo dopiero co skończyli sprzątać
Aktualnie króliczki -
Figa i Filip (nie ja wymyśliłam te imiona
) są u weta w Rybniku i wstępnie będą tam do piątku. Na razie na temat ich zdrowia nic konkretnego nie napiszę, jak tylko będą wyniki z badań pod kątem pasożytów skóry to wtedy będziemy wiedzieć co im jest.
To maleństwo to dziewczynka i na imię ma Figa. Jest bardzo żywiołowa, ciekawska, waży 280 gramów, sama skóra i kość, taka kruszynka mała.
W klatce zaczęła skubać sianko, bidulka musiała być głodna. Na skórze ma takie wyłysienia, dowiemy się wkrótce co to.
Większy królik, na 100% samiec, wabi się Filip, wiek ok pół roku. Waga ok 1,4 kg, spokojny, ale wystraszony zmianą otoczenia.
To oko fatalne wygląda, w rzeczywistości wygląda gorzej niż na zdjeciu, prawdopodobnie pasożyty, nie są to ropniaki, siekacze i trzonowce w porządku, pazury obcięte, jeden palec wygląda jakby był amputowany.
Przede wszystkim chciałabym serdecznie podziękować dori, to dzięki niej króliczki są bezpieczne i będą dalej żyć.
Dziękuję za zaoferowanie dt, tak jak dori wspomniała, króliki nawet jak opuszczą lecznicę to będą leczone, nie wiadomo jak długo to potrwa i jak w ogóle będzie wyglądała kuracja. Dlatego potrzebujemy długoterminowego dt i żeby było bliżej do weta, a dodatkową zaletą byłby króliczy wet. Osobom spoza Śląska, które zaoferowały dt bardzo dziękuję, ale póki co na tą chwilę nie ma transportu do danej miejscowości to skorzystamy raczej z dt w okolicy Śląska.
maggis1980, wieczorem napiszę ci PW na temat weta i dt.