Witamy z Figa w niedzielny poranek
Wczoraj popracowalam troche nad mala, moge z calym spokojem powiedziec: mala pieknie sika do kuwety ! Bobkuje w klatce gdzie popadnie, ale sika tylko i wylacznie do kuwety, uwazam to za sukces. No i jeszcze jedno: mala spi z nami w sypialni i powiem tak: dla Figi kazda minuta (jesli nie spi) jest stracona, jesli nie je
Ona je caly czas ! Zarlok straszny ! Tak pieknie mi sie na nia patrzy, jak wcina sianko (dla porownania, moje Uszy siana nie jedza prawie wcale
). Dzis zrobilam jej kilka zdjec przy sniadaniu, z klatki nie chciala wyjsc bo wiadomo - jadla
klatke ma otwarta, jednak jest jeszcze na tyle niesmiala, ze raczej woli w niej przesiadywac.
Zyczymy z Figa i Uszami duzo zdrowia dla Filipa.
No to zdjecia: