Autor Wątek: Przechowywanie jedzenia  (Przeczytany 24106 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Luizaaaa

  • Gość
Przechowywanie jedzenia
« dnia: Wrzesień 19, 2010, 17:01:44 pm »
Mebluję pokój pod Siwaczka i zastanawiam się jak ulokować jedzenie i siano, żeby się do niego nie dobrał kiedy biega. Mieszkam w kawalerce, wiec wielu możliwości nie mam. Pomyślałam, że dobrze byłoby po prostu dobrze zamknąć jedzonko.

Dodatkowo przychodzi kwestia zachowania świeżości granulatu i siana. Stąd moje pytanie: w czym trzymacie pokarm, zwłaszcza siano? tak, żeby wygodnie było wyciągać i nie rozsypywało się dookoła.

Offline Madziula85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1256
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 19, 2010, 17:41:47 pm »
jeśli chodzi o przechowywanie to może jakieś pólki lub szafeczka na sciane , tam sie nie dostanie:)

ja granulat i siano trzymam w oryginalnych opakowaniach tylko zamykam np klamerka , wtedy powietrze nie ma dostępu :)

Tak klamerką zamykam tylko granulat , sianko nie :)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2010, 18:24:29 pm wysłana przez Madziula85 »

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 19, 2010, 17:59:11 pm »
siano - jesli jest w takich workach foliowych ktore latwo sie rozrywaja to przesupuje do reklamowek z tektury i ugory zapinam spinaczmai do kartek, ale takimi jakby zabkami. podobnie robie z suszkami. chodzi o to by zielsko oddychalo ;)

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 19, 2010, 22:40:35 pm »
Sianko trzymam w poszewce bawełnianej na poduszke,suszki trzymam w uszytych przeze mnie woreczkach tez z bawełny a granulat w oryginalnym opakowaniu :)

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 19, 2010, 22:56:48 pm »
kiedy jeszcze karmiłam granulatem, po otwarciu opakowania przesypywałam granulat do puszki po whisky :diabelek szczelne, pancerne i mieściło całą paczkę :> suszki też można tak przechowywać.

siano trzymam w oryginalnym opakowaniu w "króliczej" szufladzie razem z innymi "króliczymi artefaktami". czasem przekładam do płóciennej torby i mieszam z ziółkami.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 20, 2010, 09:25:29 am »
Ja siano pakuję do ślicznego pojemnika z Ikei i ładuję na szafę, a granulat przesypuję do zamykanego plastikowego pudełka. Do granulatu niestety próbują się dobrać, więc chyba też przeniesie się na szafę. Na suszki też mam pudełka z Ikei - teraz już mocno poobgryzane, ale jeszcze dają radę. ;p
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 22, 2011, 15:48:44 pm »
Chciałabym na nowo poruszyć temat przechowywania jedzonka dla uszaków. Znalazły się tutaj różne pomysły na przechowywanie sianka, granulatu czy suszków.
A ja chciałam zapytać jak przechowujecie świeże warzywa i zieleninę?  ???
Wiadomo, że tego kupuje się zawsze więcej, na kilka dni, bo przecież, jak kupię sałatę, kapustę czy szpinak, to Zgodzia nie zje tego w jeden dzień. Jak leżą na wierzchu, to bardzo szybko wszystko więdnie, marchewka robi sie sflaczała, kapusta żółknie. Jak sie trzyma w folii to nie ma dostepu powietrza i zbiera się wilgoć.

Jak przechowywac zieleninę i warzywa żeby były zawsze świeże i soczyste ??  :hmmm
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 22, 2011, 15:53:45 pm »
Kamulka84,najlepiej w lodówce :) Ale można trzymac do dwóch dni od kupna bo po dwóch dniach to już jest nie świeże tym bardziej że nie wiadomo ile warzywa leżały w sklepie.Pamiętaj tylko żeby nie dawac żarełka odrazu z lodówki - muszą się ocieplic :)

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 22, 2011, 16:00:36 pm »
Ja przechowuję w lodówce i to w foliowych workach w szufladach na warzywa, a wilgoć się nie zbiera bo mam teraz nową, przyzwoitą lodówke (w poprzedniej cuda się działy). W nowej lodówce nawet natka pietruszki jest świeża przez 3 dni :P Myję po wyjęciu z lodówki w ciepłej wodzie i wycieram do sucha ręcznikami papierowymi. I tyle filozofii. Czasem przechowuję tez warzywa w szklanych pojemnikach próżniowych.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 22, 2011, 16:03:22 pm »
No ja właśnie mam ten problem że jak schowam do woreczków to mokną  :zonka: dlatego trzymam bez woreczków.Co do mycia i obierania - myję i obieram  :D

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 22, 2011, 16:08:23 pm »
No ale jak się trzyma bez woreczków, to niestety wszystko bardzo szybko więdnie i też się nie nadaje dla uszaka. Jak kupię sałatę,to następnego dnia jest już taka zwiędnięta, a przecież na raz mogę dać Zgodzi maksymalnie 2-3 listki. Świeży szpinak jest sprzedawany w bardzo dużych torbach - jak torebka jest zamknieta to zbiera się tam wilgoć, a jak jest otwarta, to wszystko schnie.
Co robic ??
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 22, 2011, 16:31:26 pm »
Ja sałate wyrzucam bo może z tego idzie do zjedzenia dla nich 6 liści a reszta więdnie.

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 22, 2011, 16:46:13 pm »
No ale wyrzucanie to nie jest rozwiązanie. Jesli ja za każdym razem będę wyrzucać sałatę, kapustę, szpinak i inne zieleniny, to strasznie dużo będzie się marnować! Musi byc jakieś inne wyjście!
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 22, 2011, 16:47:05 pm »
To poczekamy,może ktoś ma na to odpowiedz :)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 22, 2011, 16:55:47 pm »
Na warzywa świeże chyba nie ma innej opcji przechowywania niż te wymienione.

U mnie jak kupuje sałatę lodową to się nie marnuje bo bardzo lubię kanapki z nią :)
Marcheweczkę też chętnie schrupię z królikiem  :P

Rozwiązanie dla kapusty.... hmm ugotować zupę albo bigos  :nie_wiem Ale z drugiej strony jest to zły pomysł, bo ileż można tego jeść...

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 22, 2011, 17:12:59 pm »
Kamulka, moim zdaniem odpowiedzią na problem z marnotrawstwem może być...drugi królik :D Jak teraz mam tymczasowicza to brokuł, sałata rzymska, seler naciowy zjedzone do ostatniego kawałka, a zawsze wyrzucałam prawie połowę bo zwiędły zanim Mierzwiakowa przejadła :P


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 22, 2011, 17:45:04 pm »
Kamulka, moim zdaniem odpowiedzią na problem z marnotrawstwem może być...drugi królik :D Jak teraz mam tymczasowicza to brokuł, sałata rzymska, seler naciowy zjedzone do ostatniego kawałka, a zawsze wyrzucałam prawie połowę bo zwiędły zanim Mierzwiakowa przejadła :P

He he, taaak na pewno  :D Żeby to było takie proste. Na razie pomysł odpada, choć najchętniej mogłabym miec tych uszaków z 10  :krolik :krolik :krolik

Ech, nawet jak ja pomagam Zgodzi w pałaszowaniu warzyw i zieleniny, to nigdy nie jesteśmy w stanie przejeść całości, zanim zwiędnie lub zgnije. Wszystko jest zawsze w takich wielkich paczkach lub wiązkach.
Ostatnio kupiłam świeży szpinak, torebka foliowa chyba z 500g. Zgodzia z apetytem wcinała listki, więc się ucieszyłam, że kolejna rzecz nam dojdzie do jadłospisu, ale na drugi dzień, wszystkie liście w torebce były mokre i nadgniłe i wszystko było do wyrzucenia. Z całej torby zużyłam może z 6 listków! A jak następnym razem zostawiłam otwartą, to wszystko uschło i powiędło i Zgodzia już nie chciała tego jeść, i wcale jej się nie dziwię.
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 22, 2011, 17:50:02 pm »
A jakby szpinak zamykać w plastikowym pudełku hermetycznym?

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 22, 2011, 17:54:32 pm »
A jakby szpinak zamykać w plastikowym pudełku hermetycznym?

Chyba będę musiała spróbować. Aczkolwiek schowałam kiedyś do takiego opakowania kawałek selera i przez noc zebrała się tam wilgoć:(
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 22, 2011, 18:04:25 pm »
Wiesz co u mnie rzodkiewki stały dość długo w takim pudełku hermetycznym, dlatego wspomniałam. Możesz spróbować :)

agat

  • Gość
Odp: Przechowywanie jedzenia
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 22, 2011, 23:59:51 pm »
Ja trzymam warzywka w kuchni na półce, gdzie jest chłodno i sucho, bo w lodówce to właśnie się lubi wilgoć zbierać. I normalnie są dobre przez kilka dni. Kapusta pekińska, brokuł mogą leżeć nawet cztery dni i nic się z nimi zupełnie nie dzieje (mam nadzieję, że to nie jest efekt nafaszerowania jakąś chemią...), seler naciowy trochę krócej, natki jak kupuję to zwykle daję od razu całość (nie jest tego specjalnie dużo w jednym pęczku), sałatę rzymską kupuję w takich paczkach, gdzie są dwie małe główki i jedna główka idzie na dzień. Zresztą, mój królik, odkąd jest na bezgranulatowej diecie, to zjada ogromne ilości zieleniny i warzyw (a mimo to ładnie schudł, bo na granulacie to był pulpecik momentami...).
Generalnie to jakimś sposobem na to, żeby jedzenie się nie marnowało jest dawanie mniej rodzajów warzyw na raz. U mnie np. raz kupię pekinkę, brokuła, natkę pietruszki i jakąś marchewę i jest na parę dni, drugi raz kupię seler naciowy, sałatę rzymską i pietruszkę i jest na parę dni. Myślę, że królik nie ma tak wyrafinowanego podniebienia, jak człowiek, żeby musiał codziennie dostawać dziesięć rodzajów jedzonka ;) Zresztą, mój wydaje się całkiem zadowolony - jak jest pełna micha, to jest pełnia szczęścia, niezależnie od tego, co w misce ;)