Królik nie bardzo może zostać u Gosi bo jej dwa bassety są nim żywo zainteresowane i nie koniecznie mają zabawę na myśli

W wątku Bobka na naszym forum jest opisana cała sytuacja. Milord - jego kompan basset obecnie czeka na dom stały. Jest chyba najwięszym i najbardziej upasionym bassetem jakiego można spotkać. Podobnie jest chyba z tym królikiem. Pani widać bardzo dbała o nich obu, dokarmiała. Zwierzęta zostały osierocone. Są w dobrych rękach, ale to sytuacja przejściowa, trzeba im znaleźć nowe domy.
Poczytajcie jaki dobry charakter ma ten królik. Może ktoś z Was będzie w stanie pomóc? Do tej pory zgłosiła się np. pani, która chciała nakarmić nim swoje dziecko

Zwracając sie do "królikarzy" mamy większe szanse na oddanie go w dobre, fachowe ręce. Sama bardzo poważnie sie nad nim zastanawiałam, ale niestety mam malutkie dziecko, psa i często nie ma nas w domu, przebywałby długo w klatce, a nie o to chyba chodzi.