Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Działania SPK => Archiwum Działania SPK => Wątek zaczęty przez: Maja w Luty 11, 2006, 19:48:40 pm
-
Właśnie przeglądam aukcje na Allegro. Jest tam oferta sprzedarzy 7-tygodniowych królików (link: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=86146747 ). Aukcja kończy sie za 1 dzień. Można cokolwiek zrobić żeby nie doszło do licytacji? :hmmm:
-
Och nie, dramat!!! Cały tydzien mniej niz powinny miec!
Nie przesadzajmy! Za nim osoba która kupi królika odbierze go minie prawie tydzien! Nie mozna przeginac!
-
może akurat ten tydzien jest wazny w ich rozwoju i musza jeszcze CO NAJMNIEJ ten tydzien zostac przy matce,co? moze 8 tygodni to jest konieczne minimum? ale nie no, tydzień, dwa w te czy we wte... co to komu robi? to sie potem nie ma co dziwic ze zwierze ma mniejszą szansę przeżycia :/
-
Nie popadajmy w skrajnosci. I spokojnie...
-
To raczej mały problem - jeden tydzień raczej nie przesądzi losu królika.
Ja się zastanawiam, czy na Allegro dałoby się jakoś wpłynąć, aby w ogóle zlikwidowali aukcje żywych zwierząt. Przeglądając te aukcje naprawdę czasem włos się jeży, bo zwierzęta są w różnych warunkach trzymane. Rozumiem, że można sprzedawać na aukcjach przedmioty - ale nie żywe zwierzęta...
-
Ja się zastanawiam, czy na Allegro dałoby się jakoś wpłynąć, aby w ogóle zlikwidowali aukcje żywych zwierząt. Przeglądając te aukcje naprawdę czasem włos się jeży, bo zwierzęta są w różnych warunkach trzymane. Rozumiem, że można sprzedawać na aukcjach przedmioty - ale nie żywe zwierzęta...
Czy ja wiem czy to takie okropne ???
Jestem przeciwna licytowaniu sie o zwierzaka, ale najczęściej są ceny "kup teraz" i za złotówke (czyli że ktoś oddaje za darmo)
Ja bardziej to traktuje jak ogłoszenie.
Ja się zastanawiam, czy na Allegro dałoby się jakoś wpłynąć, aby w ogóle zlikwidowali aukcje żywych zwierząt. Przeglądając te aukcje naprawdę czasem włos się jeży, bo zwierzęta są w różnych warunkach trzymane.
Usunięcie aukcji żywych zwierząt poprawiło by ich warunki ???
Jakoś nie sądze.
-
Może petycja internetowa hmmm? Chociaz nie wiem czy to cokolwiek da. To prawda co powiedziała Daria-nie wpłynie to raczej na warunki trzymanych zierząt. Ale słabo się robi jak sprzedawca w opcji transportu pisze: "przesyłka pocztą", bo i takie rzeczy widziałam. :zona:
-
na szwedzkim odpowiedniku allegro - takim serwisie aukcyjnym - jest zakaz sprzedawania zywych zwierzat.. i ja to popieram
-
Mi właśnie chodzi o te przesyłki Pocztą Polską.
Jak najbardziej popieram kupowanie zwierząt na zasadzie, że ktoś przyjeżdża do hodowcy i np. chce kupić psa. Wszystko ma czarno na białym, może poobserwować zwierzaka, etc. Takie kupowanie wymaga zaangażowania obu stron. Ale aukcje? Kupujesz prawie w ciemno i często dopiero w momencie zakupu widzisz, co bierzesz. Zwierzę nie jest rzeczą. Rozumiem ogłoszenia - oddam bla-bla-bla, podany kontakt i trzeba zadzwonić/pojechać/napisac, aby dowiedzieć się więcej. Dla mnie ciągłe podbijanie ceny, aby kupić jakieś zwierzę... no nie wiem, co o tym myśleć.
I jeszcze pytanie: ile z tych zwierząt jest skradzionych bądź niedopuszczonych do obrotu w Polsce? Allegro nie sprawdza, który gatunek jest dopuszczony, zadowala się odpowiednim dopiskiem w treści aukcji. Część gatunków nie jest dopuszczona do sprzedaży w Polsce, szczególnie wiele gatunków pająków, gadów i płazów, a te są nagminnie wystawiane na aukcjach. Niedawno widziałam jakiegoś dziwacznego gryzonia na allegro, nazwa jakaś łacińska, a cena coś koło 999 PLN - i jaka gwarancja, że to jest do nas sprowadzone legalnie? Albo inna rzecz - sprzedaż pająków z rodzaju brachypelma nie jest rzadkością. Problem w tym, że sprzedawać te pająki mogą jedynie osoby posiadające odpowiednie dokumenty, bo często gatunek jest do nas przywożony z innych krajów, co znacznie zmniejsza jego populacja w środowisku naturalnym (brachypelmy to najbardziej zagrożone pająki, bo są popularne). Niektórzy już się wycwanili - dodają małą brachypelmę jako "gratisa" przy kupowaniu pudełek na filmy do aparatów fotograficznych (w tym przewozi się młode osobniki). Czy widzieliście kiedyś pudełko za np. 10 zł?
Na Allegro i tego typu aukcjach można robić niezłe przekręty. Dlatego m.in. jestem na NIE.
Jakoś np. Szwedzi zrozumieli, że w kupowaniu na aukcjach zwierząt jest coś nie tak... W innych krajach też pewnie jest zakaz. Ale... Polakom zależy na kasie, a każde ogłoszenie to kilka groszy spływające na konto....
Ale z tego, co czytałam w innym temacie, były już petycje i pisma, a Allegro nie wycofało zezwolenia na sprzedaż żywych zwierząt.
-
Ale z tego, co czytałam w innym temacie, były już petycje i pisma, a Allegro nie wycofało zezwolenia na sprzedaż żywych zwierząt.
Coz, pewnie trzeba do skutku, wiecej organizacji wspoldzialajacych. Jest ustawa o ochronie zwierzat, jesli wiecie o jakis drastycznych przypadkach, to trzeba dokumentowac, pojsc do mediow...
-
niech ktos ze stowarzyszynie pomocy krolikom skontaktuje sie ze stowarzyszeniem fretek (czy jakos tak). kiedys, kiedys, fretkomaniacy rowniez oburzali sie o sprzedawanie fretek na allegro. moze wspolnymi silami cos sie uda zdzialac.