Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: pitagoras77 w Lipiec 19, 2011, 13:49:38 pm
-
Hejka
To Mój pierwszy post i potrzebuję pomocy z moim kochaniutkim króliczkiem, którego bardzo mocno kocham a coś z nim nie tak :(
Sprawa wygląda tak, że jakies 3 tygodnie temu mój milutek zaczał strasznie śmierdzieć robić pod siebie, sikać gdzie popadnie cięzko nawet mu było zadbac o własna higiene, a jego mocz był nie do wytrzymania w domu. Byłem z nim u weteryniarza we wrocku (tego takiego super niby na bocznej legnickiej) i badania wykryly ze ma problemy z watrobą. przepisał jakis antybiotyk itp itd.
no i niby ok, ale pozniej zaczal jakby kichac albo bekac nagle. ni to po jedzeniu ni to po brykaniu.
A teraz od dwoch dni zaczely mu sie przednie łapki rozjezdzać jak stoi albo je. Tak jakby wszedzie stał na lodzie i nie umiał się utrzymać. Leży w jednym miejscu i wygląda na bardzo smutnego króliczka. Wiecie może co to może być? Bo ja już się rozpłakałem parę razy nad tym bidulkiem :(
PLEASE HELP ME BECUSE I AM NOT HAPPY OF MY LITTLE THING :(
Mogę jakiś filmik zrobić jakby ktoś się znał albo fotki cyknąć :megafon
LUV YA GUYS !
-
Koniecznie skonsultuj się z króliczym wetem. To może być pasożyt w mózgu, wylew albo coś bakteryjnego. Na odległość nic nie pomożemy, ale radzę się spieszyć i nie bagatelizować sprawy, bo mój Timi odszedł w nieco ponad tydzień po wystąpieniu pierwszych objawów paraliżu.
Koniecznie też pilnuj, żeby jadł i pił. Jeśli sam przestanie musisz mu podawać pokarm i wodę przez strzykawkę bez igły.
Edycja
Polecany weterynarz we Wrocławiu:
dr n. wet. Tomasz Piasecki
Kontakt
kom. 600 15 88 22
Przyjmuje:
Przychodnia weterynaryjna "ZWIERZYNIEC"
ul. Głogowska 2-4
Wrocław
tel. (71) 790 14 99
e-mail: lecznica (małpa) wet.wroclaw.pl
Godziny przyjmowania weterynarza:
pon.: 16:00 – 20:00
czw.: 16:00 – 20:00
pt.: 16:00 – 20:00
II i IV sob. m-ca: 10:00 - 13:00
-
Co słychać u uszaka?
-
Blacky, w pierwszym poście napisał, że był u Piaseckiego już :(
-
Napisał, że był u weta, nie napisał u jakiego. W dodatku ulica się nie zgadza - nie znam Wrocławia, ale uznałam, że poszedł do innego weterynarza. Zresztą skoro królikowi się pogorszyło, to kolejna wizyta jest bardziej niż wskazana.
-
I jak tam maluch?
-
Hop hop! Co z maluchem? Bo obawiam się najgorszego :(
-
Też obawiam się najgorszego :(
-
Hop Hop co z Milutkiem ? ;(