Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: siemka w Kwiecień 11, 2012, 13:39:52 pm
-
Jak w temacie.
Trusia jest po sterylce, dobrze dogaduje się z męskimi królikami, skoczkami, nie lubi szynszyli.
Nie lubi podróży, chyba że w towarzystwie innego królika.
Bardzo proszę o dt, bo w tej chwili ma gdzie mieszkać tylko dzięki życzliwości Oli (Olcia) i Witka, którzy zajęli się nią przez święta i wiedząc jaka jest sytuacja zgodzili się ją jeszcze trochę przechować.
Małą można zobaczyć w wątku : Tosiek aka Antonina i jej własnym adopcyjnym jak tylko wróci na forum: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=12945.msg314243#msg314243
-
Szukamy też wirtualnego opiekuna.
-
Kochana niunia :( Szkoda, że źle trafiła.. Trzymam za nią kciuki, żeby szybko znalazła kochający domek! :przytul
-
Śliczna królinka, słodki pyszczek i piękne mięcisie futerko jak widzę - podobne do naszej Zuzieńki
- - sama przyjemność w głaskaniu :zakochany: Szkoda, że nie trafiła na kochających nowych opiekunów (może zbyt szybko po stracie poprzedniego królaska zdecydowali się na adopcję; ja 1,5 miesiąca pogrążona w rozpaczy po stracie Zuzinki wahałam się czy dam radę przyjąć do serduszka kolejnego uszatka w potrzebie, ale wiedziałam że bez króliczka w domu - nie wyobrażam sobie życia i adoptowaliśmy Florence, która z miejsca zdobyła nasze :heart ) - dlatego decyzja o adopcji musi być przemyślana. Myślę, że jeśli do końca nie jest się pewnym adopcji, a Pośrednik Adopcyjny wyrazi zgodę- można najpierw spróbować być domem tymczasowym z opcją domu stałego. To lepsze chyba niż adopcja i zwrot króliczka - tak nie powinno się dziać :(
Ps. To Tutsi czy Trusia?
-
Tutsi nazwałam ją pisząc ogłoszenie. Ale zaczęła reagować na imię Trusia, więc tak zostało.
Szkoda że mała stała się taka jak jej imię :(
Nadal brak chętnych na dom tymczasowy albo stały dla małej?
Super dogaduje się z facetami i to obu gatunków ;)
Niestety stała się lękliwa. Mam nadzieję że to tylko efekt zawirowań w jej życiu a nie jakaś trauma...
-
Aktualne zachowanie Trusi:
Przez pierwszy tydzień pobytu u nas była mega zalękniona, nie dało się do niej wyciągnąć ręki, a nawet przejść obok, bo od razu uciekała!! Teraz jest lepiej tzn. swobodnie koło niej można chodzić, nawet kiedy kładzie się z wyciągniętymi girkami (czyli ogólnie jest wyluzowana), wyciągnąć rękę z jedzonkiem, które chętnie bierze. Niestety często przy próbie głaskania ucieka. Czasem udaje się ją pogłaskać, ale wtedy leci mnóstwo futra smutny_krolik Wczoraj pierwszy raz widać było, że głaskanie jest dla niej przyjemne - rozłożyła sie wygodnie i zgrzytała zębami:)
Dziewuszka zrywa tapety ze ścian, ściany też podgryza :icon_confused
Lubi bawić się papierem, szarpie go i podgryza. Lubi też podgryzać materiały - dostała kocyk, który przerzuca z kąta w kąt i szarpie się z nim:) Kolejną jej zabawą jest świrowanie, zwłaszcza wieczorem. Szaleje tak, że dziwię się, czemu jeszcze nie biega po ścianach! Lubi też wskakiwać na meble. Zagląda wszędzie, gdzie tylko nosek sie zmieści. Lubi tunele i szpary. Wciska się w szczeliny, w których lubi odpoczywać.
U nas zamykana jest tylko na noc. Wtedy załatwia się na kocyk albo w sianko:/ W ciągu dnia natomiast biegnie zrobić siusiu do klatki Paszteta...
Z Paszteciakiem [5letni pełnojajeczny buc, którego bardziej interesuje co Trusiak ma w misce!] bardzo dobrze się dogadują. Widać po niej, że PRAGNIE kontaktu z innym królikiem. Kładzie się koło niego, czyści mu futro, podkłada główkę do smyrania. Ona potrzebuje kontaktu z królem!
Ogólnie jest wesoła i ciekawska. I przybiega na zawołanie :icon_mrgreen Na pewno zasługuje na domek, który ją zaakceptuje taką, jaka jest:)
-
Ola, dawaj jej rurki po papierze toaletowym. U nas dzięku temu przestała interesować się tapetami.
-
Trusia dzisiaj poszła do nowego domku :bunny:
(http://img861.imageshack.us/img861/6484/dscn6295.jpg)
-
Stałego? :lol
-
TAK :brawo:
Będzie miała do towarzystwa 2 dziewczynki. Trzeba trzymać kciuki za ich integrację!
Przez czas, kiedy Trusia u nas gościła zmieniła się z lękliwego królika w towarzyską i ciekawską królinkę :)
Od DS dostałam wiadomość, że mała nie zestresowała się nową sytuacją, wciąga smakołyki i bobczy dywan.
-
Będzie miała do towarzystwa 2 dziewczynki. Trzeba trzymać kciuki za ich integrację!
Ludzkie, czy królicze?
-
królicze :)
Może za jakiś czas będą Trusiowe zdjęcia w nowym domu. Najbardziej cieszę się że wyszła na prostą po przejściach, dzięki Oli i Witkowi :jupi i znów stałą się kontaktowym, ufnym króliczkiem, a nie zestresowaną kupką lecącego futerka.
-
Ponieważ Trusia jest już w nowym domu wątek zamykam :) Dziękuję Oli za wspaniałą tymczasową opiekę nad małą i Pani Asi za równie wspaniałą opiekę stałą ;-)