Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: madzia.m4 w Październik 30, 2012, 20:32:50 pm
-
W sobotę całkiem przypadkowo znalazłam się na poznańskim targowisku z odzieżą itp. Chodziłyśmy z siostrą w celu znalezienia butów. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu znalazłyśmy dwa króliczki...
Miał je pan, który sprzedawał portfele. Stały skrzynki na owoce, jedna na drugiej ułożone i na tych skrzynkach leżał spód od klatki (chyba dla chomika - wielkości kartki A4) i w nim dwa królisie. Góry od klatki brak... króliczki więc mogły wypaść lub wyskoczyć a były na wysokości ok 1,5 m.
Oczywiście w kuwecie nie było ani ściółki czy nawet gazety/kartonu. Pełno kałuż siuśków. W tych kałużach siedziały dwa uszaki. Jeden maluch ok 6 tygodni - mieści się na dłoni... drugi trochę starszy, ok 4-6 miesięcy. Może mniej. Obłożone tylko ogryzkami od jabłek...
Po dłuższej rozmowie z panem, który był lekko pod wpływem % (chyba, że ma taką mentalność :/) i twierdził, że króliki są szczęśliwe, bo zabiera je na plaże i biegają po pisaku udało mi się wyprosić maluchy.
Mniejszy uszak cały drżał z zimna, miał całą mokrą pupę. Były wtulone w siebie. Wzięłam oba, bo bałam się, że maluszek nie przeżyje rozłąki. Pan zapewniał, że to nie jego mama i że matki nie ma.
Większy miał być samicą - Baśką. Oczywiście po dojechaniu do domu i daniu im chwili spokoju okazało się, że czarnulek to pełnojajeczny samczyk :lol
Piszę o nich dopiero teraz bo nie byłam pewna, czy maluszek przeżyje weekend. Był zziębnięty, mokry i wystraszony. Większy troszkę w lepszej kondycji, ale też za wesoło to one nie wyglądały. Najbardziej bałam się, że będą pochorowane, bo miały całe mokre podwozia a tego dnia było bardzo zimno, wietrznie i zaczął padać śnieg.
Całą sobotę i niedziele dochodziły do siebie. Dostały klateczkę z podkładami higienicznymi, świeże sianko i suszki, domek z kartonu. Klatkę ustawiłam na kocu, żeby nie było im zimno. Wytarłyśmy im do sucha pupki i sprawdziłyśmy czy nie ma odparzeń czy ranek na nóżkach - na szczęście nie.
Obecnie maluszki są już w dużo lepszym stanie, cały czas wcinają sianko i suszki. Bardzo dużo jedzą, praktycznie non stop. Bardzo mnie to cieszy, szczególnie, że maluszek taki chętny do sianka.
Czarnuszek to Basiek, mniejszy roboczo nazwany Bemka (jednak jego płeć jeszcze nie jest znana). Jak uszaki troszkę nabiorą sił to wezmę je na kontrolę do weterynarza i może uda się wtedy określić płeć.
Maluszki oczywiście będą do adopcji, choć jeszcze nie wiem czy razem czy osobno. Wszystko zależy od płci malucha i tego jak się będą dogadywały. Póki co Basiek już poczuł się dobrze w nowym miejscu i kilka razy chcąc zdominować Bemusia ujeżdżał go. Jednak maluch sobie nic z tego nie robił, uciekał mu i dalej wcinał sianko :D
Basiek chyba jest bardzo szczęśliwy i podoba mu się nowy (tymczasowy) domek bo często z impetem przewraca się na plecki i leży na boku z wyciągniętymi nóżkami. Najczęściej robi tak, by upaść i rozłożyć się idealnie przed śpiącym maluszkiem, no i leżą takie wtulone w siebie. Basieczek ma małą bliznę na uszku, jakby kiedyś został pogryziony i takie zgrubienie mu zostało. W tym miejscu ma też kilka siwych włosów wśród czarnego futerka.
Maluszek za to nabrał sił i już nie przesiaduje cały czas w rogu klatki ale bryka i fika, wchodzi do paśnika i na domek :)
Oba uszaki są bardzo przyjazne i lubią przytulanki, szczególne Basiek. Maluszek ma w głowie jeszcze figle a nie tam jakieś głaskanie :lol
Jakieś zdjęcia uszaków, chociaż ciężko im zrobić ładne zdjęcie bo ruchliwe stwory z nich :diabelek :diabelek
(http://img72.imageshack.us/img72/1598/img3782mk.jpg)
(http://img593.imageshack.us/img593/8159/img3790p.jpg) Na tym zdjęciu widać jaki biało - szary brzuszek ma Basiek
(http://img571.imageshack.us/img571/8278/img3795yp.jpg) Wtulamy główkę pod brzuszek Baśka
(http://img13.imageshack.us/img13/7818/img3822yw.jpg) leżymy
(http://img210.imageshack.us/img210/7724/img3854n.jpg)
(http://img254.imageshack.us/img254/2757/img3856b.jpg)
(http://img803.imageshack.us/img803/3082/img3859x.jpg)
(http://img571.imageshack.us/img571/9901/img3868b.jpg)
(http://img822.imageshack.us/img822/4417/img3872q.jpg)
Czemu nie siedzieć tyłkiem w jednej miseczce a zajadać ziółka z drugiej? :P
(http://img832.imageshack.us/img832/5307/img3886nk.jpg)
Za jakiś czas powinny się pojawić ogłoszenia uszaków, na pewno je tu zamieszczę.
Póki co maluchy siedzą u mnie, mam je pod okiem i będę pilnie obserwować.
-
Bemka jest śliczna, piękny kolorek, Basiek też niczego sobie. Bardzo się cieszę, że trafiły do Ciebie i jakoś przetrwały, szczególnie maluszek :)
Co do sprzedawcy - niektórym to jak widzę alkohol już poczynił znaczne ubytki w mózgu ;/
-
Ciekawe czy ten pan nie rozmnaża tych królików, bo jeśli tak to musi to być "nieciekawa" hodowla. Dobrze, że zabrałaś te uszaczki :)
-
Ale słodziaki. Szacunek za ich uratowanie. Brawo !!!
-
BTW widzę, że stworki nawozu produkują, że hoho :mhihi
-
madziu wykupiłaś te króliki, czy pan oddał Ci je za darmo? Możesz coś więcej opowiedzieć o sprzedawcy? co mówił o królach, matce, jak się zachowywał, czy był agresywny?
Niestety to pseudo hodowla...
-
Ale słodkie :) Cieszę się, że mają się dobrze :*
-
Byłyście w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Jak dobrze, że uratowałyście uszaki!:) Obydwa są słodkie, maluch taki rozkoszny futrzak, czarnulek z tym jasnym brzuszkiem..cuda.
AsaG- a skąd wiadmo, że pseudohodowla?
-
Tak przypuszczam, oni stoją z królikami na Bema często..
-
ślicznoty:)
-
śliczności :DDDD
-
(http://img803.imageshack.us/img803/3082/img3859x.jpg)
100% słodkości
-
Kochane maluszki, jak cudnie, że udało się je uratować od tego menela :/ - słuchaj, a u weta już byłaś z nimi? może Ci czegoś potrzeba dla nich? Jakby co, pisz na PW, jestem z Poznania :*
-
Mam potwierdzone informacje, że to niestety pseudohodowla, wiec pewnie króliki niedługo wrócą na Bema :/
madzia.m4 daj znać co to dokładnie za typy.
-
:( A czy skoro to jest pseudohodowla, to tak jak w przypadku psich pseudohodowli nie mogłaby tam interweniować policja/straż miejska/straż dla zwierząt..?
-
Myślę, że facet ma jakaś samicę i pewnie samca albo jakiś znajomy ma i sobie raz na jakiś czas rozmnoży i jak mu "pójdą" na tym targowisku to dobrze. Jak nie, to będzie tak długo jej przynosił na targ aż sprzeda. Basiek już podobno od dawna tam z nim siedizał... Taka pani jak je zabieralyśmy to mówiła "szkoda, że Baśka jedzie, już tak długo z nami to była, ale teraz przynajmniej będzie miała dobrze..."
U weta jeszcze nie byłam. W najbliższym czasie się wybiorę. Chciałam aby troszkę odpoczęły i zadomowiły się. Byłby to dla nich duży stres jakbym od razu je zabrała do weta. Póki się nic strasznego nie działo (nie kichają, nie mają sraczki, jedzą) to nie chciałam im fundować kolejnych stresów. Teraz już są bardzo zrelaksowane, często leżą wtulone w siebie i liżą się.
Ostatnio myślałam, że padnę ze śmiechu, bo maluszek z wielkim impetem walnął się na plecy obok leżącego Baśka i przez chwilę leżał bez ruchu z brzuchem wywalonym na górę. łapki miał zgięte i mielił ząbkami. Chcialłam mu zrobić zdjęcie ale oczywiście przy małym szmerze się ruszył :jezyczek:
Póki co kupki mają dobre, mały ma takie mikro kupki, że ciężko je zauważyć w całej masie rozwalonych suszków, siana i kupek Baśka :D
Suszków jedzą takie ilości, że jutro muszę jechać do hurtowni po nowy zapas :lol Lubią też sianko.
Granulatu jeszcze nie dostają.
Są bardzo towarzyskie, lubią być głaskane. Nawet maluszek już podkłada się pod rękę w klatce. Basiek uwielbia pieszczoty. Raz nawet wyskoczył z klatki (przez otwartą górę - sufit) i wskoczył na kanapę :PP
Maluszek wczoraj wieczorem leżał u mojej siostry na kolanach przez ok godzinę i przymykał oczka.
Postaram się kiedyś zrobić im jakieś fajne fotki to wrzucę.
EDIT:
Wstawiam jeszcze jakieś fotki. Skorzystałam z okazji, że się fajnie położyły obok siebie i maluch wyciągnął nóżki i udało mi się to uwiecznić :D
Tak jemy sianko razem, pchamy głowę do paśnika (kto ma mniejszą to przepchnie i ma dostęp do lepszego)
(http://img694.imageshack.us/img694/7447/img3838u.jpg)
(http://img708.imageshack.us/img708/9865/img3839xc.jpg)
(http://img62.imageshack.us/img62/1646/img3840fq.jpg)
Tutaj z wczorajszego relaksu w objęciach Agnieszki:
(http://img59.imageshack.us/img59/1854/img3892dj.jpg)
(http://img402.imageshack.us/img402/992/img3894vw.jpg)
(http://img594.imageshack.us/img594/2173/img3895pk.jpg)
Pięknie leżymy i odpoczywamy (widać jaki bałagan zrobiliśmy z suszków i bobków - nasze dzieło)
(http://img23.imageshack.us/img23/281/img3899ni.jpg)
(http://img651.imageshack.us/img651/520/img3901bm.jpg)
:wazuup: What's up??
(http://img440.imageshack.us/img440/6574/img3902hu.jpg)
-
Cudne są! Skoro nic takiego im nie jest, to do weta możesz spokojnie podejść w przyszłym tygodniu :) wygłaskaj te słodziaki :*
-
ale slodziaki
-
Miszmasz bobkowo suszkowy nonono, jestem pod wrażeniem talentu uszaków :)) Śliczne są i dobrze, że na Ciebie trafiły.
-
Tak ma szybko tylko dodam, że udało się wreszcie założyć ogłoszenie maluchom: http://adopcje.kroliki.net/rabbits/964#yield
Króliczki szybko rosną, szczególnie Bemuś (taka forma jest lepsza, gdyż nie wskazuje na płeć, która wciąż jest tajemnicą :lol ). Jeszcze niedawno siedział na dłoni, teraz się tak rozbrykał i urósł, że ciężko go na spokojnie usadzić na kolanach :DD
Króliczki bardzo dużo jedzą i dziękują Michalinie za pyszne suszki :bukiet Muszę im zrobić jakieś zdjęcia jak się rzucają na babkę :hahaha Bardzo im zasmakowały i ciągle się domagają dokładki.
Basiek uwielbia obgryzać gałązki - co jest trochę uciążliwe w nocy, bo jeździ nimi po całej kletce i wali w pręty. No ale czego się nie przeżyje dla takich cudnych maluchów!
-
I co tam u maluchów słychać?
-
widze ze ktos mnie uprzedzil ... z pytaniem :-)
-
Czy ktoś mógłby iść na Bema i sprawdzić czy facet ma tam jakieś króliczki?? Boję się o to w taka pogodę :((
-
Witam serdecznie,
chciałabym sie dowiedziec czegos wiecej odnosnie krolikow Bemusia i Baska. Czy znana jest juz plec Bemusia? I czy kroliczki beda szukac domu w parze czy w pojedynke? Pisałam maila pod adres: magda.magas@kroliki.net, ale niestety nie otrzymalam odpowiedzi. Moze ktos na forum orientuje sie jak wyglada sytuacja kroliczkow? :)
-
Magda poinformowana, więc się niedługo odezwie :)
-
Witam, znalazły już dom?
-
Jeszcze czekają :) Są wielkimi rozrabiakami jak biegają po pokoju :) Wszędzie muszą wejść, wszystko obwąchać, Gonią się z taką prędkością, że czasami trudno wzrokiem za nimi nadążyć.
-
mam pytanie... Czy króliczki dogadują się ze sobą?
-
Niestety już nie, króliczki są do adopcji osobno.
-
Magda, co u króliczków?
-
Halo, halo? Ziemia do Magdy? :P Co u dwóch literek B?
-
Witajcie,
Bemuś w zeszłym tygodniu powędrował do Nowego Domku :hura:
Wszystko dzięki akcji w Pestce, podczas której jego zdjęcie było na głównym plakacie i ulotce.
Będzie mieszkał w domu, gdzie jest dużo miejsca do biegania a latem będzie miał wybieg letni, gdzie rośnie wiele pysznych ziółek do chrupania!
Basieczek jeszcze czeka na swój domek. Jest bardzo kochanym króliczkiem, który uwielbia głaskanie.
-
Podbijam
-
I jak tam Basiek ? Jakiś domek się pojawił ?
-
hop hop co z tymi królikami ? ds się pojawił ?
-
aktualne ?? ??
-
temat zamykam w związku z brakiem aktywności.