Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Fundacja Przygarnij Królika => Archiwum PK => Wątek zaczęty przez: Kitty27 w Grudzień 13, 2012, 20:56:18 pm
-
Witamy
Dzisiaj elmo (dzięki!) z Częstochowy przywiózł do mnie dwie królicze panienki. Dziewczynki przebywają u mnie chwilowo, jutro wyruszają do DT w Wieliczce. Dzięki IzaK :bukiet
Przedstawiam Wam dwa cudeńka
(https://lh4.googleusercontent.com/-KfZHlp23m98/UMow4nMDRkI/AAAAAAAANMU/KNsPrLTTk0E/s640/angelika.jpg)
(https://lh5.googleusercontent.com/-RE1P3yhsFuE/UMow5fS9HMI/AAAAAAAANMc/DzYb5jXrzRs/s640/Tosia.jpg)
A więc tak obie mają około roku, czarno - biała to Angelika i jest wysterylizowana.
Druga to Tosia, ma takie szynszylowe umaszczenie, nie jest sterylizowana.
Miały megadługaśne pazurki, które zostały obcięte natychmiast. U Angeliki zauważyłam takie dziwne wyłysienia na łapkach
(https://lh3.googleusercontent.com/-_n7YJpSy1lw/UMow42VtrRI/AAAAAAAANMY/RER2VrMNUdA/s640/%25C5%2582apka.jpg)
Pierwszy raz coś takiego widzę...
W każdym razie dziewczynki są przerażone zaistniałą sytuacją, nie widzę, żeby wspierały się, jedna siedzi w jednym kącie, druga w drugim. Jak wyszłam z domu to mąż zauważył, że dziewczynki się biły. W każdym razie trzeba będzie obserwować, jeśli faktycznie nie ma przyjaźni to rozdzielimy króliczki. Zauważyłam, że jak Tosia wyszła z klatki to Angelika nagle się ożywiła i zaczęła interesować się jedzeniem (przedtem to tylko siedziała nieruchomo w kącie).
Niedługo będą na ogłoszeniu.
-
Moze sama sobie wygryza futerko z paluszkow? Na tle nerwowym tez moze byc. Bo chyba nie widac, zeby tam jakas infekcja byla czy cos. Moglo to byc przez zadlugie pazurki i teraz ustapi.
Sliczne sa obie :)
-
Tocha, całkiem możliwe, ona jeszcze ma wyłysienia pod spodem łapki. Infekcji nie widać.
Więcej zdjęć na FB http://www.facebook.com/media/set/?set=a.504501309573001.106240.194376667252135&type=1
-
Tosiulka jak szynszylek - nawet uszka ma króciutkie jakieś. Zauroczyła mnie.
-
Tosia strasznie mi przypomina Czopka :zakochany:
I tak samo się "upycha" w kulkę, te łapki pod siebie... :]
Kciuki za obie damy!
-
Moje serce skradła Angelika, ale takie twarde imię dla takiej delikatnej kruszynki zupełnie mi nie pasuje.
Tosienka też śliczna :przytul
-
Moje serce skradła Angelika, ale takie twarde imię dla takiej delikatnej kruszynki zupełnie mi nie pasuje.
tak się nazywała u poprzedniego właściciela, więc nie chciałam zmieniać niczego :)
-
Tak myślałam ;-)
Na tym pierwszym zdjęciu wygląda tak ślicznie i jest trochę podobna do mojego pierwszego króliczka :icon_smile2
-
tosia wyglasa jak shiva Marciui :)
-
Króliczki juz wyjechały z Katowic. Bidulki mocno zestresowane :(
-
A coś wiecie co z tymi paluszkami wyłysiałymi?
-
A coś wiecie co z tymi paluszkami wyłysiałymi?
Nie wiem, nie byłyśmy jeszcze u weta, zresztą nie było kiedy, ale DT na pewno o to zadba.
Mam nadzieję, że dziewczynki bezpiecznie dojechały.
Marty jeszcze raz dzięki za pomoc w transporcie uszaków. Jak one zniosły podróż?
-
Dziewczynki już są w Wieliczce. Szaraczek się rozbrykał a Króweczka była nieco zestresowana. Na razie odreagowują stres po podróży.
Obie pannice obejrzy wet w tygodniu.
-
Dziewczynki już są w Wieliczce. Szaraczek się rozbrykał a Króweczka była nieco zestresowana. Na razie odreagowują stres po podróży.
Obie pannice obejrzy wet w tygodniu.
Dobrze, że panienki dojechały bezpiecznie, a ja jestem spokojna :)
IzaK czekamy na wieści i fotki! :)
-
Dziewczynki pozdrawiają z DT
Jeszcze bardzo przestraszone, siedzą razem na półeczce, ale zjadły ładnie.
Śliczne są i malutkie - na zdjęciach wyglądają na większe
[img]http://img201.imageshack.us/img201/2580/img3373f.jpg[\img]
To ich nowe lokum
[img]http://img9.imageshack.us/img9/3954/img3374p.jpg[\img]
[img]http://img6.imageshack.us/img6/9168/img3372mt.jpg[\img]
Narazie tylko tyle, bo dziewczynki zesresowane. Później porobię więcej.
Tosia jest odważniejsza i wkłada główkę w rękę do głaskania :zakochany: Angelika się boi, ale po chwili też podchodzi i trąca noskiem :przytul
-
IzaK, coś ci nie wyszło z wklejaniem zdjęć
(http://img201.imageshack.us/img201/2580/img3373f.jpg)
(http://img9.imageshack.us/img9/3954/img3374p.jpg)
(http://img6.imageshack.us/img6/9168/img3372mt.jpg)
Rzeczywiście są bardzo malutkie, prawie jak karzełek.
Ale apartament mają! wow :niespodzianka
-
Noo, ale co ja zrobiłam źle, że się nie wkleiły?
-
W pociągu były przykryte kocami:) stres był niezły, już dawno nie widziałam tak zestresowanych trusiuów, ale potem w Krk poszło z górki, byle zdrowe i całe:) polecam się do usług (od 22.12 do 1.01 mam przerwę na studiach, ale jak by trza było to pojadę specjaknie, gdyż jeszcze do końca roku mam leg.kolejową i płacę 3,20 w jedną stronę osobówką, choć jeździć będę nadal, ale jak coś to Kasiu daj znać w trakcie świąt, różne wypadki się zdarzają..odpukać..) pozdrawiamy i trzymamy z Psotką i Krówciokiem i Chrumcią za domki dla dam na święta:)
-
Noo, ale co ja zrobiłam źle, że się nie wkleiły?
Powinno być [/img], a ty dałaś [\img], stąd taki błąd :)
Marty, twoja pomoc jest bardzo przydatna, za to dziękujemy bardzo, oczywiście jak będziemy potrzebować znów transportu do małopolski to na pewno będę o Tobie pamiętać :)
-
Dzięki Kasiu, nie zauważyłam tego błędu :przytul
Mam pytanie, bo nie wiem, co robić.
Króliczki są fajne, ale czasem walczą ze sobą dość mocno. Jak ja wkraczam do nich, to razem uciekają i przez parę godzin się myją, przytulają. Jednak walki się powtarzają. Nie zauważyłam, żeby się raniły, ale nie wygląda to ciekawie. W nocy są same i stąd moje pytanie czy je rozdzielić?
Maja dość dużo przestrzeni, by każda znalazła kącik dla siebie. Sama nie wiem, co lepsze. MOże ma ktoś więcej doświadczenia i podpowie coś mądrego.
-
Gdyby to były prywatne króliki, to bym nie rozdzielała, ale skoro mają iść do adopcji, a się biją, to ja bym je rozdzieliła - osobno mają większe szanse.
-
Też bym je rozdzieliła. Tak samo u siebie zauważyłam, ze za bardzo zzyte ze sobą nie są. Ale decyzja należy do ciebie i azi :)
-
Jeszcze je troche poobserwuję i zapytam Azi, co o tym myśli. Moge je rozdzielić, ale kojce będą połączone scianką. Jedna będzie miała klatkę i trochę wybiegu, a druga póleczkę i kawałek podłogi.
Nie ukrywam, że szkoda mi je rozdzielać. Jednak jeśli będą się biły, to będę musiała.
Fajne są i czyste. Obie kuwetują 100%.
-
Biegać mogłyby razem, ale jak nie ma nikogo w pobliżu, to chyba bezpieczniej rozdzielić - nie są widocznie swoimi drugimi połówkami :)
Przez ściankę czy siatkę nie powinny sobie nic zrobić.
One są na pewno zestresowane i spragnione kontaktów, ale wspólne mieszkanie na siłę może się odbijać na ich zdrowiu i zachowaniu - królik się robi nerwowy albo osowiały, jak żyje w stresie. No i mogą się poharatać i potem mieć uraz do króliczków (byłby kłopot z zaprzyjaźnianiem).
A poza tym, to są śliczne i jakie porządnickie, nie to co moja - może się zamienimy ;) ?
-
Myślisz, że mogłabym poprostu jedną na noc zamykać w klatce, a w ciągu dnia zostawiać je razem?
Czy zrobić im oddzielne wybiegi, a w ciagu dnia otwierać im przejście do siebie. To chyba byłby jakiś kompromis.
Dzięki Eni :przytul
A tak z innej strony, to się nie zamieniam. Niedawno uczyłam Awenkę i Nadrę kuwetować - wiem jak to wygląda :P
-
A tak z innej strony, to się nie zamieniam. Niedawno uczyłam Awenkę i Nadrę kuwetować - wiem jak to wygląda
Ale Miśka umie się załatwiać do kuwety, tylko... tego nie robi :P
Myślę, że nawet jakby jedna spała w klatce, to przez te parę godzin krzywda się jej nie stanie - zrób tak, żeby Ci było wygodniej i pewnie, że się zapora nie zawali, jak naprą. Jeśli w Azylu króliczki mogą tylko biegać razem, to czemu u Ciebie nie? Skoro się nie nienawidzą, to niech mają towarzystwo - dobrze im zrobi odpoczynek od siebie, ale koleżanka do zabaw to fajna sprawa.
-
Króliczki sa już na stronie http://www.przygarnijkrolika.pl/kroliczki-angelika-i-tosia-wieliczka
W sprawie adopcji nalezy skontaktować się z azi iza@przygarnijkrolika.pl
-
Dzisiaj Tosia śpi w klatce. Cały dzień przesiedziała w półce - w środku. Jak tylko chciała się przytulić do Krówki ( czyt.Angeliki ) to ta ją ganiała i biła ??? Jak Tosia myje Angelę to jest zgoda, ale jak główkę podstawi Tośka, to dostaje manto od przyjaciółki :klotnia:
Zobaczymy jak jutro będzie. Może przez noc zatęsknią za sobą.
-
Królicze dziewczynki znów biegają razem :zakochany:
Niestety musiały zmienić lokal na minimum dwa tygodnie, ponieważ rozpoczynam remont. Teraz mają apartament w łazience :nie_powiem
Tosia odważnie zwiedziła nowe kąty, Angelika godzinę siedziała w transporterku, ale też jucz biega.
Wieczorem postaram się zrobić jakieś fotki ;-)
-
Obiecane fotki ;-)
Tosieńka - najbezpieczniej w transporterku :icon_smile2 już podstawia nosek do głaskania
(http://img543.imageshack.us/img543/4967/img3422ax.jpg)
Angelika kochana króweczka
(http://img849.imageshack.us/img849/7393/img3428m.jpg)
Tymczasowy apartament uszatych dziewczynek ( 2pokojowy :lol)
(http://img171.imageshack.us/img171/9220/img3423ig.jpg)
i drugi 'pokój' połączony ulubionym mostkiem
(http://img18.imageshack.us/img18/3218/img3427ij.jpg)
Bardzo szybko nawiązują znajomości :icon_lol co widać
(http://img687.imageshack.us/img687/3495/img3424s.jpg)
Pozdrawiamy :)
-
małe gwiazdki Hollywood, tylko czerwonego dywanu brak :)
-
Dywan by się znalazł, ale gwiazdy chyba trochę zapomniane :icon_sad
ale są kochane. Tosia wyraźnie boi się dzieci i hałasu, ale szybciej do opiekuna się przekonała. Angelika to charakterna dziewczynka i wie czego chce, ale więcej czasu potrzebuje.
Zastanawiam się czy one w ogóle miały kontakt z człowiekiem.
-
Zastanawiam się czy one w ogóle miały kontakt z człowiekiem
Pojęcia nie mam, ale pewnie miały ograniczony kontakt z człowiekiem, może elmo, który odebrał panienki więcej na ten temat wypowie?
-
Ogłoszenie dziewczynek zostało rozdzielone. Tosia znalazła już domek, do którego pokica w styczniu.
Domu szuka tylko Angelika val Krówka.
http://www.przygarnijkrolika.pl/kroliczki-angelika-wieliczka
-
7.01.2012 dziewczynki były u dr Lewandowskiej.
Obie są zdrowe :dookola: :dookola: Ząbki książkowe :bunny: :bunny:
Tosieńka bardzo się bała, ale spokojnie dała się zbadać. Angelika znacznie więcej czasu potrzebuje i próbowała uciekać cały czas ;-)
Angeli łapeczki porastają futerkiem - prawdopodobnie wylizywała łapeczki ze stresu. We wtorek jeszcze raz je obejrzy wet, ale nie ma oznak grzybiczych ani innych infekcji.
-
Zamyślona Angelika
(http://img266.imageshack.us/img266/3931/img3439zh.jpg)
Ulubione miejsce naszej Króweczki
(http://img809.imageshack.us/img809/3985/img3431m.jpg)
Tosieńka z niespodzianką ;-)
(http://img547.imageshack.us/img547/3629/img3433p.jpg)
kolacja
(http://img145.imageshack.us/img145/3494/img3435.jpg)
Dziewczynki razem
(http://img442.imageshack.us/img442/7048/img3436u.jpg)
Po burzliwej wymianie zdań odpoczywają :klotnia:
(http://img217.imageshack.us/img217/8634/img3429ob.jpg)
Pozdrawiamy :heej
-
i jak sie dziewczynki czuja? ktoś się interesuje ich adopcją?
-
Tosia prawdopodobnie już ma pewny domek, tylko jeszcze chwilkę musi poczekać.
O Angelikę chyba nikt nie pyta.
Dziewczynki są coraz bardziej śmiałe, robią cudne piruety i bęcki :zakochany:
-
a dziewczynki się kłócą nadal?
-
Zdarzają się kłótni, ale już nie takie ostre.
Zdecydowanie bardziej się zżyły.
-
A Tosia nie miała jechać do nowego domku?
-
Tak Tosieńka jedzie niedługo do nowego domku :zakochany:
Przepraszam, ze tak trochę zaniedbałam wątek - jestem dość mocno zajęta. Postaram się w najbliższym czasie coś o dziewczynkach napisać i zrobić jakieś fotki.
-
Angeli łapeczki porastają futerkiem - prawdopodobnie wylizywała łapeczki ze stresu. We wtorek jeszcze raz je obejrzy wet, ale nie ma oznak grzybiczych ani innych infekcji.
A palusie już całkiem zdrowe? Czyli to łysienie palusia to było tylko od lizania? Miziolki :)
-
Jak sie czuje Angelika??
-
Angelika znów ma łyse paluszki. Juz jej zarosły i znowu wróciło :icon_frown
Może to być ze stresu, bo znów mocno zaczęły walczyć z Tosią. Tosieńka w czwartek jedzie juz do DS do Warszawy :zakochany: to zobaczymy dokładnie te paluszki kochanej Łaciatki
-
Tosieńka dziś popołudniu wyrusza do kochającego DS.
Wszystko już gotowe. O 15.00 wyrusza z Wieliczki i do Warszawy dziś dotrze ok. 21.00 :icon_smile2
-
Nikt nie ucieszył się ze stałego domku Tosieńki :icon_sad
Tosiunia powodzenia i szybkiego zaprzyjaźnienia z uszatą przyjaciółką :przytul:
Angelika bardzo tęskni. Zobaczymy jutro jak będzie. Dziś siedzi w jednym miejscu, nawet nie podchodzi do jedzenia. A jak były razem, to dość ostro walczyły ???
-
Świetnie, że mała znalazła kochający domek ;)
A Angelika faktycznie może tęsknić, jeśli stale ze sobą przebywały to nawet jak sobie dokuczały to może im siebie brakować.
-
Nikt nie ucieszył się ze stałego domku Tosieńki icon_sad
jak to nikt??
Wiesz, że ja się bardzo cieszę!
Oj, biedna ta Angelika, może przejdzie jej?
-
Tosieńka dojechała szczęśliwie :zakochany:
Angelika bardzo tęskni, ale zjadła ładnie. Chodzi za mną i tak patrzy litościwie szukając przyjaciółki.... Kochana jest.
-
Potwierdzam, że Tosia - niesamowity szynszylkowy szaraczek - dzielnie zniosła podróż w odcinkach :) i na dworcu w Warszawie przejęta została przez swoich nowych ludzi, ewidentnie bardzo już czekających na nią :) Powodzenia, maluchu!
no i kciuki za szybkie znalezienie towarzystwa dla Króweńki
-
Angelika vel Króweczka zmieniła imię na Piegusia ;)
Kic dziękujemy za transport :bukiet
-
do usug ;)
-
Piegusia jak odpoczywa - tylko z daleka można popatrzeć
(http://img849.imageshack.us/img849/849/img3755t.jpg)
Piegunia troszkę tęskni i bardzo się boi - z siostrą była odważniejsza
(http://img109.imageshack.us/img109/5733/img3754m.jpg)
(http://img542.imageshack.us/img542/5576/img3753w.jpg)
(http://img407.imageshack.us/img407/96/img3752y.jpg)
(http://img11.imageshack.us/img11/6725/img3751qb.jpg)
-
Temat do zamknięcia. Piegusia kica już w nowym ds.