Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: ANKA_89 w Maj 06, 2006, 12:29:59 pm
-
witam, mam problema,pomozcie mi, mam doroslego samca (Spaślak)tylko wet nie poinformowal mnie ze krolik zaraz po kastracji nie traci plodnosci wiec kupilam mu dziewczyne dorosla poldzika samice (Młoda) ze sklepu ktora miala byc pytonim obiadem,no i Młoda wpadła, mam ich dwie corki (Szarak i Czarna) i tu sie zaczyna problem,Młoda gwalci Spaślaka i corki a wet mowi ze nic sie nie da z tym zrobic jak mam jej to wyperswadowac? po drugie jest oina strasznie dzika da sie dotknac tylko przy jedzeniu kiedy jest naprawde glodna a najgorsze ze corki tez taki sa!czasami daja sie poglaskac!ale teraz gdy jest cieplo wywalam je na podworko zeby pojadly swiezej trawy i troche sie naslonecznily i tu kolejny problem,z samcem nie mam zadnych problemow ale samice musze ganiac po calym pokoju(klatki sa caly czas otwarte ale one i tak rzadko tam siedza chyba ze uciekaja przede mna ale nie wyciagal ich tylko czekam za same wyjda), kiedy juz wroca do domu wystarczy ze wyjde z pokoju a samice robia sobie z mojego lozka kuwete ale jak tyulko mnie zobacza uciekaja, nie wiem co mam z nimi zrobic chce zeby korzystaly z kapieli slonecznych tylko one sie potem mszcza na mnie i robia sie jeszcze dziksze,wogoel niempozwalaja sie dotykac, Spaślak lubi glaskanie roplaszcza sie wtedy na podlodze ale jesli chodzi o podnoszenie to ma pewne obiekcje ale nie jest zlosliwy im potem podchodzi ze by go pomietosic, poradzcie co mam z nimi zrobic jak oswoic te male dzikusy?Młoda ma ok.1 roku , a corki urodzone sa 14 II br.,jesli sie nie zmienia bede musila je zamykac w klatkach a tego bym ie chciala, pomozcie , pozdrawiam
-
Jak widze masz b. trudna sytuacje....;/ Szczerze mowiac nie wiem co masz zrobic te kroliczki maja cos z psychika i nie wiem czy w jakis sposob ci sie uda je oswoic :hmmm Pozdrawiam
-
Nestia dzieki za slowa pociechy,wieczorem przynioslam je do domu i nawet Spaślak przede mna uciekal:((( ach zycie
-
Samica w toważystwie młodych może być agresywna (obrona) ale one nie sa juz takimi maluchami w sumie... Na jej gwałcenie jest jeden sposób: sterylka
-
co ja mam zrobic? chodze i rozpytuje o sterylke i ciagle tylko odmowa! wet ktory robil mi Spaślaka nie chce sie podjac, inny wysmial mnie mowiac ze rownie dobrze mozna kastrowac kure zeby nie znosila jajek! a najgorsze jest to ze Czarna zaczelagwalcic Szarą, juz nie wiem co mam wykombinowac na te ich hormony.......... :buu
-
Czemu odmawiaja sterylki??
-
ja tez tego nie rozumiem bonnie,ten co mnie wysmial to taki wet od krow etc. ale zawsze mi szczepi kroliki, ale zawsze krytykowal sterylke nie chce nawet zrobic kotki i suki bo to jest krzywda wyrzadzana zwierzeciu przez dziwnego opiekuna , nie czaje zbytnio o co chodzi w kazdym razie on uwaza ze to jest zle, ale ogolnie jest spoko, pracuje (ja i on:))w schronisku dla psow i on zawsze ma dobre podejscie do nich i tak samo jak przeciw sterylce jest przecie eutanazji(chyba ze zwierzak chory), np.w sch.nie chce usypiac zdrowych ale dzikich psow. aten co mi robil Spaślaka to tez mial opory i pretensje ze po co chce go kastrowac skoro kupuje samice bo to niby ma byc ze chce hodowle ,przkonalo go dopiero to ze Spaślak zaczal sikac na sciany i Młodą ( a po zjedzeniu buaczkow to byl naprwde obrzydliwy widok...) , moze nie chce sie tez podjac bo tak ogolnie to jest juz na emeryturze i jak w zeszlym roku sterylizowal mi suke to sztrasznie sie zmeczyl i moze po prostu nie jest w stanie "grzebac"w tak malym stworzonku jaki jest Młoda.
nie wiem juz co mam robic, wet od krow zaproponowal mi zastrzyki, a jak mu powiedzialam ze nie chce sie bawic hormonami to sie tak jakos dziwnie na mnie spojrzal....
-
Moze on sie po prostu nie znaja na sterylizacji krolikow i nie chca brac na siebie odpowiedzialnosci za zabieg. Poszukaj moze jakiegos weta z innego miasta. Wiem, ze to jest problem, ale sterylka w tym przypadku jest nieunikniona.
-
Dokładnie, ich problem może polegać na tym, że nie wiedzą jak zabrać się za królika, bo to zwierze małe, delikatne i wymaga specjalisty. nie nalegaj aby któryś z nich wykonał sterylizację bo może się to źle dla króliczki skończyć. To trudne ale lepiej zrobić wypad do jakiejś większej miejscowości/miasta żeby odwalić tę sterylkę i przy okazji żeby ktoś bardziej doświadczony zrobił królowi przegląd ogólny.
-
mam namiar na weta ktory jest najczesciej polecany w najblizszym czasie zamierazm sie z nim umowic i mam nadzieje ze on sie tego podejmie bo z jej hormonami naprawde trudno wytrzymac, jeden wet polecil mi pokrycie jej a ona juz dwa razy miala mlode!!! raz w sklepi starano sie o zwrot kosztow ale porzucila mlode i drugi raz u mnie, a teraz tylko czyham na zgode innego weta
-
hej hej bedzie sterylka:)jeszcze tylko musze kase do konca zebrac,ale mam kilka pytanek wet, powiedzial ze na 6 godzin przed nie ma nic jesc powiedzial ze nie maja odruchu wymiotnego ale zawsze lepiej miec pewnosc i Młoda nie ma jesc nic mokrego czy jakos tak i wlasnie nie wiem to jak mam ja karmic przed operecja? i dowiedzialam sie ze kroliki nie sa zwierzetami stadnymi wiec wykorzystywanie na tle seksualnym innych moze juz byc do konca zycia, nie rozumiem tego, zawsze myslalam ze krole to zwierzaki stadne dlatego zalatwilam Spaślakowi dziewczyne a teraz dowiaduje sie ze to byl blad:( to jak to w koncu? sa samotnikami jak chomiki??? z kazdym dniem dochodze do wnisku ze coraz mniej rozumiem:D
-
nie zrobilas zle!krolki nie sa samotnikami!z TEGO CO CZYTAŁAM JEST WŁAŚNIE WSKAZANE ABY KROLIKI SIĘ NAJADŁY PRZED ZABIEGIEM,jest to związane z osłabieniem perystaltyki po narkozie,poczytaj ostatnio na forum sa opiane przypadki kroliczek po zabiegu
-
sprawdze to, ale mam jeszcze pytanko, na jaką wysokosc moga max skakac kroliki? te moje okropne 2 mlodziaki ciagla skacza na stol! i gdyby tylko tam siedzialy , ale one obgyzaja wszystko co napotkaja na swej drodze! dlatego teraz siedza w klatce, znosilam sikanie i bobkowanie na podlodze i na lozku(teraz jest nakryte folia ale i tak im to nie przeszkadza w wyproznianiu sie), zastawialam stol ale to nic nie pomaga przykrylam go folia to te cholery sciagnely, jesli tak dalej pojdzie bede musiala je sprzedac nie mam czasu wypusczac je pod nadzorem przez 4 godziny,spaślak z młoda sa na wolnosci bo stół ich nie interesuje ale lozko nadal okupuja, bede miala biurko ale jesli te cholery i tam wleza to koniec, staralam sie znalezc im dom ale nikt odpowiedzialny nie jest zainteresowany wiec zostaje mi tylko zoologiczny, nie chce sie ich pozbywac ale jestem pod presja rodziny , dostalam propozycje:albo przestana lazic po stole albo zamieszkaja na dworze, nie koge im tego zrobic wiec za wszelka cene staram sie jakos obrzydzic im stol ale tu nic nie pomaga!! :buu
-
ile Ty masz tych krolikow???
-
no wie mam 2 dorosłe i 2 młode, cjociaz Młoda obsypałamnie 7 maleństwami ale tylko 5 przeżyła, w sklepie przyjeli mi tylko 3 wiec oddałam te najbardziej wszedobylskie(2 samce i 1 dziewczynke), no i zostaly mi jescze 2 samiczki, myslalm o tym zeby je zatrzymac ale w takiej sytuacji.......................
i jeszcze jedno poczytalam na forum ale nic co by do mnie bezposrednio przemaiwlo nie znalazlam , jak mam przygotowac Młodą do sterylko? ze Saślakiem nie maiałam problemu ze wzgledu na wiek dostal tylko miejscowe3 min i koniec, ale z samiczka bedzie gorzej, tao co mam jej dac do jedzenia w dniu zabuegu?
-
wybacz błędy:/
-
aktualnie na tym forum sa posty dotyczace sterylizacji(KASTRACJA,STERYLIZACJA),
-
Renia czytalam ale najbardziej przejrzyste info znalazlam w wywiadzie w dr Milena, w zakladce weterynarze w sumie to chuba wiem juz wszystko jedyne co nie zgadzalo sie z informacjami od weta to to ze Mloda ma na 6 h przed miec tylko wode i siano,a tu pisaloze na 8 h ale i atk bede jeszcze dzwonic zeby sie konkretnie umowic, takze albo jutro albo w piatek zalezy na kiedy zdobede fundusze:)
-
no i jestesmy umowieni:) czwartek 13.30, oczywiscie ja mam wtedy lekcje i ciekawe ileeNek mi wpadnie, na zachowanie b.dobre i tak juz nie mam szans:) no ale kroliczyca jest wzniejsza od jedneo dnia w szkole:::):):)::):):)
-
ja bym się podwójnie cieszyła :P ...
-
Maja a co Cie tak szczegolnie ucieszylo? za chwile idziemy na autobus, i po powrocie bedzie kaznie na temat ucieczek ze szkoly:) no ale przeciez to dzien dziecka :DD cos mi sie od zycia nalezy :PP
-
ze w szkole nie jestem tylko z królem :)
-
aha, no w sumie to tak fajnie zrobic sobie wolne:)) kazanie rodzicielki juz przezylam , Młoda juz po operacji wszystko ok tylko nie bardzi chce pic a o jedzeniu juz wogole nie ma mowy, ciagle lezy, troszke sie myla ale na szczescie nie kombinowała przy szwach, w sobote jedziemy jeszcze na zastrzyk potem zdjecie szwow i do nastepnego szczepienia mamy wolne od weta:D
-
Obserwuj czy królik siusia i czy troche bobkuje (to ważne) Wode dawaj miseczką bo królica może nie mieć siły na picie z poidła. (to tak na wszelki wypadek tu wstawiam) :P Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia
-
pije tylko z miski, i chyba ostatecznie zrezygnuje z poidla, nie chce jesc nic procz zieleniny wiec nie wiem czy to jej nie zaszkodzi, co do wydalania to nie wiem bo nie chce wyjsc z klatki ale skoro juz sie myje i zmienia pozycje to chyba dobrze rokuje, jutro jedziemy na zastrzyk wiec od razu wet sprawdzi czy tam wszystko ok, i ma tak fajnie srebny brzuszek :DD
-
o co chodzi!! po sterylce gadzina miała się uspokoić,no dobra,przyznam że przestała gwałcić Spaślaka, ale teraz go gryzie! całe stadko się jej boi, bo ona bez żadnej przyczyny podbiega gryzie,drapie i zajmuje miejsce pokonanego, i co ja mam z tą cholerą zrobić ?? jak zmienić jej upośledzone zachowanie ?? :( :buu
-
Kroliki tak się zachowują tzn.sa agresywne i gryzą jak je coś BOLI :buu Ona po sterylizacji nie doszła pewnie jeszcze do siebie.Zanim zmieni się jej zachowanie to tez mu :oh: si upłynąć trochę czasu
-
być może się nie znam ale jeśli ją boli tak jak mówisz to jest to wytłumaczenie, jednakże nie może aż tak boleć bo ból nie przeszkadza jej w skakniu po łóżku i ogólnym świrowaniu, ale chce mieć nadzieję że wkrótce jej przejdzie, czy ktokolwiek z odwiedzających ten temat ma jakieś doświadczenia związane z pooperacyjnymi hormonami ?? reniaw spotkałaś się z czymś takim, ile Młoda potrzebuje czasu ??
-
Nie pamietam ile Twoja kroliczka potrzebuje czasu,pisała to chyba Ziabak na forum i wydaje mi sie ze krolik zachowuje sie normalnie tzn biega a gryzie bo go boli!Poczekaj troche napewno po sterylizacji sie zmieni na dobre.Moze daj jej troche spokoju i nie puszczaj jej jeszcze z innymi krolikami!
-
łatwo powiedzieć nie puszczaj:DD jak chce to sama wejdzie do klatki ale jak ją zamknąć to wali niemiłosiernie w ścianki a potem w ząbki i hałas na maksa :dookola:
-
Ania.
Poczekaj troche. W niej dalej buzuja hormony. Za niedlugo sie uspokoi
-
Aniu, super, ze wykazalas sie taka przytomnoscia i ze kastrujesz/sterylizujesz swoje uszatki :)
Co do obecnej sytuacji - zazwyczaj krolika po zabiegu trzyma sie oddzielnie od reszty domowych krolikow przez chodziz tydzien-dwa (wydaje mi sie, ze miesaic bylby optymalny). To dlatego, ze 1. inne kroliki moga zrobic krzywde, gdy krolik jest oslabiony, 2. krolik po zabiegu kiedy powoli traci hormony, to jest zdezorientowany i czesto - zly! Po prostu nie wie co sie z nim dzieje i na inne kroliki moze reagowac agresywnie. to z czasem przejdzie, ale powoli.
Dziewczynki, jak dojrzeja, to tez bedziesz musiala oddac na sterylizacje, bo zadrecza rodzicow.
-
trochę racji miałam co do agresywności i odizolowania kroliczki po steryliozacji :rotfl2 :rotfl2
-
tak Reniu miałaś rację :* dziękuje wam za słowa otuchy, wogóle nie wiem co bym zrobiła bez tego forum, Anuszka dziewczynki oczywiście będą sterylizowane, mają dopiero 4 miesiące więc jeszcze troche czasu zostało, ale Czarna już teraz zaczyna przejmować dowództwo po mamuśce i kombinuje jak zgwałcić Spaślaka i Szarą, kiedy najlepiej sterylizować małe? ok.6miesiąca?czy może po?
-
aha i jeszcze jedno skoro teraz małe wskakują na stół to czy jak już urosną i nabiorą wiecęj ciała przestaną to robić ? licze na to że będą miały za ciężkie tyłki :PP
-
Mój Bond jak był mały skakał strasznie wysoko (śmiałam się ze gdyby był koniem miałby mistrzostwo w skokach zapewnione) teraz mu przeszło i już się nie popisuje (a ma 1,5 roku)
-
Goga,a w jakim wieku przestał skakać?gdyby one tylko skakały, ale one wskakują na stół i zajmują się moimi książkami, a to już jest błąd, a czy normalne jest to, że uszatki raz sikają do kibelka a raz nie? wydaje mi się że plamy na podłodze to robota małych, nie wspominając już o bobkach, które chyba tylko Spaślak zostawia tam gdzie trzeba....... i jak tu zachować czystość....... :bejzbol
-
Aniu, czasami sie smiejemy, ze sa kroliki "horyzontalne" i "wertykalne". Te mlodziaszki Twoje pewnie sa "wertykalne" i im wyzej, tym dla nich fajniej :)
Z tym nieskakaniem to trudno powiedziec, wiekszosci krolikom z wiekiem sie juz tak nie chce, ale rzeczywiscie do tych dwoch lat to one maja tyle energii....
Sterylizacje bedziesz mogla zrobic od 6-mca zycia do.... kiedy trzeba i zrowie pozwala ;)
A te bobki to normalne, i siuski, dziewczynki zaraz zaczna dojrzewac, znaczyc.... z czasem, po sterylizacji, to sie powinno poprawic :)
-
o nie!! nie wyobrazam sobie znosic ich wyskoków jeszcze przez 2 lata i brudzenie wokoło, i jeszcze czeka mnie sterylka dwóch zajęczaków, ja się chyba nie wykosztuje, więc będą musiały na siebie zapracować, zostaje im tylko taniec w cyrku, chociaż może mają jeszcze jakieś inne ukryte talenty................
-
:diabelek
Zawsze mozesz sie wszystkim chwalic, ze Ci sie takie specjalne ktoliki trafily i ze sama je nauczylas skakac :>
-
:) niespotykanie żywiołowe króliki, #anUSZKA, Ty to chyba we wszystkim znajdziesz jakieś dobre strony :rotfl2
-
dlaczego?dlaczego?dlaczego? przez ok.2tyg po sterylce był luz teraz znowu zaczyna się sikanie na łóżko, czemu one to robią ?za co się mszczą czy ja im też sikam na leże(ale to musi głupio brzmieć). gwałty się skończyły ale sikanie? bobki jakoś przetrzymuje, ale ten ***** moczsprawia że lakier odchodzi z desek, to już jest totalna załamka:(
-
Zabezpiecz czymś miejsca gdzie Ci królik na deski sika - kawałek zmywalnej wykładziny może... no a z łóżkami - to odwieczny problem nie wyjaśniony - czemu właśnie sikają na miękkie... nie wpuszczaj jej na łóżko albo znów zabezpiecz - tym razem folią.
-
najlepsze jest to że łóżko jużod ok. ponad 3 miesięcy jest prykryte płachtą i folią ale jej to nie przeszkadza, przed sterylką gwałciła Spaślaka i prześladowywała córki, teraz ze wszystkimi prócz Szarej żyje w zgodzie, ale malutkie biedactwo gania, gryzie , nie chce dopuścić do michy(a mają wspólną dużą), Młoda w hierachi stoi najwyżej(zajeła miejsce Spaślaka po jego kastracji), potem jest Spaślak(choć Czarna z nim walczy, próbuje zgwałcić jego głowe), Czarna i na samym szarym końci Szara, chociaż Czarna jest mniejsza stoi wyżej, no i Młoda uwzieła się na tą niedorajdę która nie potrafi walczyć o swoje , nie ma siłe przebicia, a mi jest jej żal i coraz częściej myśle o oddaniu jej(mam problemy ze znalezieniem DOBREGO domu, bo pseudooferty już miałąm, np.zabawka dla dziecka, fant na loterii(totalne debilstwo) :(
-
Ja mslalam, ze Bobi juz nie sika na lozko ale wczoraj niestety zrobil to :oh: Myslalam, ze go :bejzbol . Z tym, ze u Bobiego to sie chyba wiaze ze stresem, bo w nocy byla burza i on sie tak strasznie bal, ze w ogole nie chcial wyjc spod lozka. Potem nabobkowal w calym kojcu i troche obskal swoj ulubiony dywanik.
Kurcze. Czemu one musza sikac na lozko. Moze teoria z puszczaniem zwieraczy na miekkim jest prawdziwa :/
Anka_89 moze u Ciebie ten sik tez wiaze sie ze stresem??
-
Bonnie jaki stres masz konkretnie na myśli? gdyby była to mała którą prześladuje matka to mogłoby to być prawdą, ale najgorsza jest właśnie matka, przywódczyni stada, stresu jakiegoś większego nie mają, przyzwyczaiły się już głośnej muzyki mojego brata z piętra wyżej, psy im nic nie robią, kot tam nie wchodzi, ja też nie mam czasu siedzieć tam z nimi, więc przez większość dnia praktycznie siedzą same, dlatego właśnie załatwiłam Spaślakowi dziewczyne żeby chłopak nie czuł się samotny, ale teraz zrobił się strasznie rozrywkowy, wogóle nie wygląda na swój wiek(sorki że tak zbaczam z tematu) :P
-
tak apropo , bonnie_blue, czy Ty nie możesz rano spać :rotfl2
-
No nie wiem jaki stres. Czasami kroliki dziwnymi rzeczami sie stresuja. Moj np. kiedy ktos dzwoni do domu to wychodzi z psami na przedpokoj zobaczy kto przyszedl. Ale czasami przestraszy sie tego dzwieku i zamiast do przedpokoju biegnie pod lozko :oh:
P.S. Moge spac ale juz o 4 rano przychodzi pewein bialo-rudy Pan zeby go poglaskac i dac mu jesc. Potem spie az psy nie przyleza sie pomiziac :oh: ale nawet jak wstane bardzo wczesnie to w ciagu dnia sobie odsypiam :lol
-
roumiem Cię, od roku dojezdżam do szkoły więc wstaje o 6.30 i najpierw karmie uszate, cholery się tak przyzwyczaiły że jak śpie dłużej np.weekendy, to Spaślak(wygląda tak samo jak Twój tylko czarno- białe lwiątko)wskakuje mi do łóżka i zaczyna lizać po twarzy, a wtedy już nie ma zlituj się , z psami mam ułatwione bo mamy ogródek, otworze rano balkon i nie musze czekać na ich powrót :rotfl2
-
czy ktos moglyby byc tak mily i poinformowac mnie co mam zrobic, no wiec, Młoda została wysterylizowana i przestała gwałcić Spaślaka oraz przesladowac córki, z jedna nawet sie nawzjem wylizuja, przytulaja itp, za to Szarej nienawidzą, matka gania ja, przepedza od jedzenia, dzis znowu wyrwala jej kudly, a Szara nic nie robi, biedactwo ucieka, stoi najnizej w hierarchi i wszyscy ją prześladują prócz Spaślaka, Czarna zaczyna ją też ganiac, we wrzesniu planuje wysterylizowac Czarną ale jesli Młodej to nie zrobiło rożnicy i dalej ma chore jazdy to czy to sie opłaca? nie chciałabym wydawać któregokolwiek z moich maleństw :(
-
dobra, skoro nikt nie ma nic do dodania to prosze moderatora o zamkniecie tematu,dziekuje
-
Przepraszam, dopiero teraz dotarlam tu po wakacjach... tak sobie czytam i zastanawiam sie, czy przypadkiem klopoty "stadne" nie wynikaja wlasnie z tego, ze akurat te kroliczki nie bardzo lubia byc razem? Moze moglabys je podzielic na zgodniejsze grupy? Np. Szara i Spaslak zby byli oddzielnie?
Dominujacy krolik/ca (nawet wykastrowany) moze sikac wlasnie po to, zeby pokazac dominacje. Zwlaszcza samice po sterylce przez wiele miesiecy jeszcze dochodza do siebie hormonalnie, wiec sa zdezorientowane i moga wyczyniac rozne takie hece...
-
w sumie to nie mam mozliwosci rozdzielenie ich, jedynym wyjsciem jest eksmisja Szarej, ale to tylko w ostatecznosci, Anuszka wiec Mloda potrzebuje czasu,a czy mogłabyś powiedzieć co wynika z Twojego doswiadczenia,przejdzie jej czy mam wydac małą? czasami jest miło ale częściej nie.............
-
Jesli nie masz mozliwosci rozdzielenia, to zapewnij miejsca, gdzie bedzie sie mogla chowac przed terrorem innych, rury, pudelka, jakies takie miejsca - rozne kroliki rozne miejsca lubia, ale zawsze cos sie da znalezc.
-
Szarunia
(http://foto.onet.pl/upload/27/6/_620653_n.jpg)
(http://foto.onet.pl/upload/49/65/_620654_n.jpg)
Spaślak
(http://foto.onet.pl/upload/12/78/_620625_n.jpg)
Czarna i Młoda
(http://foto.onet.pl/upload/22/46/_620630_n.jpg)
Szara i Czarna
(http://foto.onet.pl/upload/0/3/_620622_n.jpg)
Młoda
(http://foto.onet.pl/upload/39/19/_620612_n.jpg)
zapraszam
http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?p=17686#17686
Szarunia ma najwiecej zdjec poniewaz Młoda jej nie akceptuje i chyba bede zmuszona ja oddac, ale tylko i wylacznie w dobre rece, zastrzezeniem odwiedzin lub regularnych wiadomosci z nowego domu
-
Szarunia
(http://foto.onet.pl/upload/27/6/_620653_n.jpg)
(http://foto.onet.pl/upload/49/65/_620654_n.jpg)
Spaślak
(http://foto.onet.pl/upload/12/78/_620625_n.jpg)
tak sie zastanawiam, Młoda jest wybitnie gładka, Spaślak coś jakby lew, a wszystkie ich dzieciaczki są wybitnie kudłate, szczególnie samczyki takie były, jak jest teraz nie wiem, nie mogłam znaleźć nikogo odpowiedzialnego więc oddałam je do sklepu, mam tylko nadziej że dobrze trafiły, ale nie mam sumienia oddać do sklepu córeczek które mi zostały, choć kłótnie o to troszku ustały.........
a dlaczego z biało-brązowej samiczki i czarno -białego samca wyszła Szarunia to już kompletnie nie wiem, niezbadane są wyroki genetyki.....ale trzeb przyznać że malutka jest śliczna , czy ktoś widział kiedyś tak umaszczonego króliczka? czy moge prosić o fotki podobnych?
-
chciałam się pochwalić, że na 15 stycznia o godzinie 13.30 umówiłam się na sterylkę Szarej:)
-
Trzymamy kciuki :D
-
dziękujemy, na pewno się przydadzą:)
przykre tylko, że wielu wetów uważa sterylkę moich króliczyc za moją fanaberie:(
-
dziękujemy za kciuki :*
no i jesteśmy z powrotem po wygoleniu brzuszka okazało się, że zmutowana królica nie ma jednego sutka :hmmm wszędzie podwójne, a drugiej parze od dołu jeden, ale przez kudły i tak nie będzie widać, jak poszłam ją odebrać to już się wybudzała,więc (chyba)będzie żyć, teraz siedzi w klatce i kombinuje jak wyjść, a ma się oszczędzać :bejzbol
-
mam problem i będe wdzięćzna za rady, Szara była sterylizowana w poniedziałek i od momentu jak wróciliśmy od weta i króliczak zaczęła wychodzić z klatki Młoda ją prześladuję, gania, wyrywa kudły, minie jej ta wrogość? nie wiem co mam zrobić, Młoda przesiedziała kilka godzin w klatce i przez jakiś czas był spokój, a teraz znowu jej odbija, dlaczego przed sterylką Szarej Młoda myła ją, spały razem, a po Młoda nie może znieść obecnośći Szarej?
-
mam problem i będe wdzięćzna za rady, Szara była sterylizowana w poniedziałek i od momentu jak wróciliśmy od weta i króliczak zaczęła wychodzić z klatki Młoda ją prześladuję, gania, wyrywa kudły, minie jej ta wrogość? nie wiem co mam zrobić, Młoda przesiedziała kilka godzin w klatce i przez jakiś czas był spokój, a teraz znowu jej odbija, dlaczego przed sterylką Szarej Młoda myła ją, spały razem, a po Młoda nie może znieść obecnośći Szarej?