Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Porady => Archiwum działu Porady => Wątek zaczęty przez: Kasiula86 w Czerwiec 08, 2008, 21:47:19 pm
-
Witajcie, sprawa wygląda tak, że w piątek przyjechaliśmy z Jadziem do moich rodziców. Tego samego dnia wieczorkiem poszłam z nim na ogród, żeby sobie pohasał, był przeszczęśliwy, zajadał koniczynę i trawę (nie w jakiś wielkich ilościach, niewiele) i mniszka. Potem wróciliśmy do domu i od tego czasu Jadzinek nie ma w ogóle apetytu :( granulat jak stał tak stoi od piątku :( wczoraj zjadł kawałek marchewki, trochę suszków, dzisiaj dałam mu suszki, poskubał parę kawałków i podziękował, dałam mu też jego ukochane jabłuszko, zaczął jeść, tak się ucieszyłam, ale niestety... zjadł parę kawałeczków i więcej nie chciał :( bobki robi takie maleńkie, ale jest ich niewiele, zawsze po takim czasie musiałabym wymienić już kuwetę, a teraz prawie nic tam nie ma (oprócz siuśków, które robi normalnie)...
Dodam, że Jadzinek ma świetny humor, skacze, biega, jest ogólnie zadowolony i nic nie wskazuje na to, że mu coś jest (oprócz braku apetytu i bobków)...
Gryzł sobie kartony w nocy i różne takie rzeczy, więc to raczej nie problem ząbków. Zator to chyba też nie, bo czytałam, że bobki byłyby wówczas posklejane.. Chciałam mu profilaktycznie dać sok z ananasa, ale nie mam możliwości mu tego podać.. próbowałam ze strzykawki, ale on się wyrywa, nie ma mojego narzeczonego, a sama nie jestem w stanie sobie z tym poradzić.. może mogę mu ten sok wlać do miseczki z wodą i wymieszać z wodą, albo zostawić sam, bez wody??
Jutro wybieram się do weta, ale problem mam taki, że w tej małej mieścinie usługi weterynaryjne nie są na zbyt wysokim poziomie, więc obawiam się, że wet może mi nic nie pomóc :( oczywiście wtedy się spakujemy i jedziemy do Poznania, ale może macie jakiś pomysł co to może być i co mam zrobić, żeby on zaczął jeść?
Jeszcze do tego wszystkiego mam problem ze świnkami i wszystko spadło na mnie tak nagle i naraz. Proszę powiedzcie mi jak mogę mu pomóc :(
-
jejku kasiula nie wiem jakCi pomoc
bobki przy zatorze nie musza byc polaczone aby to byl zator,bobki moga tak nagle zniknac i tyle,tylko dziwi mnie,ze bryka,moze potem wyst. inne obj. t.j. osowialosc
podsuwaj mu ulubione smakolyki pod nos,nie jest tak zle bo cos w ogole je i bobki jedank sa
obserwuj go,nieraz tak dziewczyny tez mialy z ucholami,moze rumianek z mieta mu zaparz
-
Pomacaj mu brzuszek - jaki ma twardy??
-
No ale on tak się załatwia i tak je od piątku popołudnia, a to jednak dwa całe dni już wyjdą i dwie noce, a cały czas ma dobry nastrój :(
Właśnie robię tak, że podsuwam mu pod nos to co lubi, ale mimo wszystko on zje odrobinę i odchodzi.
On nie jest w ogóle zamykany w klatce, dzisiaj rano go zamknęłam, stwierdziłam, że będzie mu się nudziło to zacznie jeść, ale niestety, nic to nie dało :(
-
Jak ma twardy brzuszek to możesz mu go lekko pomasować. Takie objawy wskazują niestety na zator - polecam artykuł http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/biblioteka/artykuly/kroliki/kule%20wlosowe.htm
także niezbędna będzie wizyta u weta. Pije chociaż??
-
Mozesz mu dac tez kleik z siemienia, sama ta glutowana wode bez ziaren, herbatke z rumianku lub swierzy koperek, plasterek kiwi jesli masz.
Kroliki nie powinny jesc zbyt duzo koniczyny zwlaszcza przed kwitnieniem. Czy on wogole jest przyzwyczajony do zieleniny ?
-
Oczywiście, że jest przyzwyczajony, codziennie dostaje zieleninę. Nie zjadł dużo koniczyny, prawie w ogóle, głównie jadł trawę i mniszka.
Brzuszek ma mięciutki, przed chwilą wyszedł z kuwety, gdzie zrobił kilka małych bobków.
Jadzinek pije wodę normalnie.
[ Dodano: Pon Cze 09, 2008 12:25 pm ]
Jadzinek w nocy zrobił dosyć dużo bobków, mniejszych niż zawsze, ale jednak było ich sporo, tak jak zawsze, zjadł w nocy kilka pałeczek granulatu, suszoną babkę lancetowatą i suszone jabłuszko, dałam mu też do pogryzienia gałązkę wierzby i też pochrupał, więc może to był fałszywy alarm i po prostu stracił apetyt przez upał, albo przez zmianę miejsca, a w związku z tym, że mniej jadł nie robił bobków? Tylko nigdy tak nie reagował. Poza tym granulatu w gruncie rzeczy nie chce jeść, a tak to zawsze po nocy miseczka była pusta, teraz zjadł z 20% może nawet nie :/