Forum Stowarzyszenia Pomocy Królikom
Adopcje SPK => Archiwum adopcji => Wątek zaczęty przez: natalia_85 w Grudzień 04, 2008, 18:38:36 pm
-
poszukujemy transportu na trasie Toruń- Gdańsk dla Feliksa( Felici) ze strony adopcyjnej
kontakt:
natalia.glowacka@kroliki.net
tel. 600 013 880
-
Felix? Ten baranek z adopcyjnej?
-
Ten transport to już nieaktualny. Chciałam przygarnąć Felixa z racji, że to samczyk więc większa szansa na zaprzyjaźnienie z Melcią. Przy wizycie u weta w sprawie kastracji okazał się być samiczką. Nieco mniejsze szanse na zaprzyjaźnianie choć pewnie nie ma na to reguły. W międzyczasie pojawił się Ktuś z Łodzi i jest szansa, że Fela znajdzie domek. A mnie dziś spotkała niespodzianka. Pomagałam w zoologu a tu przychodzi babka z osiedla i się pyta czy nie znamy kogoś kto by wziął od niej królika. Zwyczajnie się po pięciu latach znudził a córka nie ma czasu się nim zajmować. Wyszło, że samczyk. Co prawda niesterylizowany, ale to kwestia do załatwienia. Melka jest po sterylce ale i tak na razie nie będą się widziały. Umówiłam się z nią, że później przyjdę i go zabiorę. Królasek to czarny rex, drobniutki, Mela przy nim wygląda jak zając leśny :D Siedział w kuchni w maleńkiej klateczce, ja dla świnki morskiej miałam większą. Jak go wypuściłam to mało zawału nie dostałam, pazury na pięć centymetrów !!! Od razu poprosiłam o gilotynkę, bo nic innego nie mieli i raz byli z nim obcinać u weterynarza i od razu obcięłam. Do żarcia miał chrumisia, a tam pełno ziarna w mieszance, będę musiała go namówić na CC :) Mam nadzieję że się uda. Później będę zaznajamiała królaski ze sobą. Na razie kica po moim pokoju, bardzo prosi się o głaski, miziak dosłownie i na kolana się pcha. Może dawno nie ruszany. O właśnie mnie posikał i jeszcze nogą tupie . Kastracja nieodzowna. Wygląda, że teraz próbuje mnie zdominować :oh: No to cała maniana dopiero przede mną !
-
fajnie,ze uchol znalazl tak dobry domek u Ciebie,zasluguje biedak na to,
trzymam kciuki aby wszystko sie ulozylo :przytul
zdawaj relacje z przebiegu wydarzen :lol
-
Relacja na żywo z Gdańska :D Królas ma na imię Sami, ale będę na niego wołała Schwarzuś :P Jest czarny jak węgielek i lekko karakułowaty na plecach, kobieta mi dała zaświadczenie że to reks z hodowli. To mnie akurat mało obchodzi czy to rasowy czy nie, ale za to wiem co to za jeden cudak :) W poniedziałek dzwonię do wetki umawiać się na kastrację bo on się uaktywnił i to bardzo. Biedny czuje pewnie zapach Melki i mu głupoty chodzą po głowie, co do niego podchodzę to on mnie za obiekt seksualny uważa chyba :P i próbuje mnie wykicać. Jedno co w tym dobre nie czuje strachu i chętnie podchodzi do mnie, mam nadzieję że po kastracji mu nie przejdzie znaczy ta ufność do człowieka. Dałam mu kawałeczek jabłka ale chyba nie bardzo wie co to, albo nie lubi albo mu nie dawali. Nie wiem czy on coś oprócz tego chrumisia jeszcze dostawał, bo co prawda bobkuje ale w niczym te bobki nie przypominają Melaskowych kulek. Bardziej przypominają ceko, mają formę oddzielonych porcyjek ale są miękkie . Wetka musi mu się dokładnie przyjrzeć i obadać. Kotu przypadł do gustu :DD Pewnie dlatego, że gabarytowo jest trochę większy od samca świnki morskiej i Kaktus poczuł przewagę. :proca: Obwąchał przybysza z góry, przede wszystkim chętnie do niego podbiegł, a potem usadowił się na kanapie w tym samym pokoju i miał go na oku. Z Melką tak dobrze nie ma, niby się tolerują i nic sobie nie robią, zwłaszcza jak karmię kocura. Melka wtedy chętnie się przyłącza i dostaje kilka płatków kukurydzianych (jak nie dam to się suchą kota częstuje !). Przy jedzeniu wyglądają jak superprzyjaciele, ale wystarczy że Kaktus się przestraszy i zrobi szybszy ruch a Melcia zachowuje się jak pies myśliwski i rozpoczyna gonitwę. Mam nadzieję, że z Schwarzusiem będzie lepiej. Na razie kastracja, potem poczekam aż mu trochę hormony opadną. W tym roku się oglądać raczej już nie będą :P To na razie tyle z relacji. Może trochę haotycznie za co przepraszam. Apropos chyba powinna być zmiana tematu. Transport nieaktualny a tu się właściwie rozkręca temat jurnego Schwarzusia :diabelek
-
ciesze sie z nowego Twego nabytku :jupi
czekamy na zdjatka bo widac,ze ucholek ciekawy jest :lol
-
Taak ciekawy :D Powiedziałabym, że to mały buhaj :P Zrobię fotki za dnia, tylko ja tu nigdy fotek jeszcze nie wklejałam, nie wiem czy mi się uda :/