Autor Wątek: pierwsza,nowa koleżanka  (Przeczytany 7365 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zyzolkaa

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« dnia: Styczeń 10, 2006, 15:31:08 pm »
Moja koleżanka z klasy (Magda)  ma zamiar kupić sobie królika. A dokładniej króliczycę.
Ja mam królika, 3-letniego i jako jedyna z całej klasy mam samca.
Magda chce żeby jej króliczyca miała małe z moim Rysiem.
(i jeszce jedno:Rysiek NIGDY nie widział innego królika)

Pytanie brzmi:

Jak ich ze sobą zaprzyjaźnić tak żeby to się zakończyło maluchami , jak często będę musiała chodzić do niej z Rysiem i po jakim czasie ich miłość może zaowocować??? :????:  ;-)

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 10, 2006, 18:15:11 pm »
Ojoj... rozmnażanie to nie zabawa - moja rada: nie róbcie tego. Zapraszam na stronę: NIE ROZMNAŻAJ

Gosiek

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 11, 2006, 14:42:20 pm »
Zgadzam się z Ziabak.Rozumiem,że takie maleństwa w domu,to nieamowita frajda i chyba każdego czasem korci,żeby sobie taką przyjemność sprawić,ale to wymaga wiele wysiłku ze strony właściciela.Ogromnego zaangażowania i jeszcze większej wiedzy.Nigdy nie wiadomo jakie powikłanie mogą się pojawić.I trzeba jeszcze znaleźć odpowiednie domy dla maluchów.Ale pomijając te wszystkie powody,to za NIE rozmnażaniem króliczków najsilniej dla mnie przemawia ten,że i tak jest już za dużo niekochanych,samotnych maleństw w sklepach,młodszych i starszych ucholi porzuconych przez ludzi,które potrzebują opieki i czekają na człowieka,który przytuli je do serca i któremu one będą mogły zaufać.Żyją w małch,ciasnych klatkach,czekając na lepszy los.A jest ich tyle,że na pewno uda Wam się znaleźć odpowiedzniego  zwierzaka  :)
Są serwisy adopcyjne,schroniska dla zwierząt,lecznice...no i w ostateczności sklepy zoologiczne.
Jeśli naprawdę Kochacie króliczki, to ich nie rozmnażajcie

zyzolkaa

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 11, 2006, 17:47:17 pm »
dzieki...
spróbuje ja namowic zeby tego nie robila ale watpie zeby sie zgodzila bo jest strasznie uparta...
a rozmnazac chce bo ona chce miec w domu jak najwiecej zwierzat jej rodzice sie zgadzaja , a ona bardzo kocha zwierzaki wiec zle nie beda mialy;-)

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 11, 2006, 19:09:00 pm »
Niech się zastanowi razem z rodzicami nad tym. Policzcie sobie wspólnie - to prosty rachunek - jedna para królików - około 4 maluchów (u miniatur) - po 4-6 miesiącach każde jest juz płodne - zakładając, że będą 2 samce i 2 samice  + najstarsza matka - to jest 3 x 4 nowe króliki - jest już 12 maluchów, 4 starsze i jedna matka - razem 17 króli w ciągu pół roku! Czy umiesz sobie wyobrazić co się będzie działo w tym domu po roku, dwóch itd? Ja z góry wiem, że już po pierwszych kilku młodych będzie panika w poszukiwaniu im domów - a to wcale nie jest proste...

Pomyślcie sobie jeszcze wspólnie o tym, że dojrzewające króliki zaczynają ze sobą walczyć o terytorium - jak sobie z tym poradzi? Potrzeba tylu osobnych klatek ile zwierząt... Trochę zdrowego rozsądku dziewczyny... i poważniejszego podejścia do życia - już pora, skoro opiekujecie się zwierzętami to róbcie to z głową, a nie bezmyślnie.

No i jeszcze skalkulujcie koszty leczenia i szczepień dla wszystkich...

zyzolkaa

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 13, 2006, 19:24:05 pm »
to jej podam link na ten temat bo ona caly czas jest nie do namowienia a jak ja sie nie zgodze to wezmie za ojca krolika mojej kolezanki...
mam nadzieje ze po radzie ziabak,nareszcie zrozumie co ona na siebie bierze...

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 13, 2006, 19:46:00 pm »
Tak, koniecznie daj jej linka do tego postu i jeszcze do takiego, który jest pokrewny - bo pokazuje troszkę jakie są problemy ze znalezieniem domów młodym i jakie z ich utrzymaniem w domu:

post poszukującej domów młodym króliczkom

 - niech poczyta, bo to nie zabawa...

anUSZka

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 17, 2006, 19:53:30 pm »
Zyzolka, super, ze chcesz ja od tego odwiezc.

w razie czego zacznij narzekac na krolika, ze wredny, ze brudzi, moze sie zniecheci calkiem ;)

zyzolkaa

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 17, 2006, 22:10:27 pm »
Cytuj
w razie czego zacznij narzekac na krolika, ze wredny, ze brudzi, moze sie zniecheci calkiem


niezly pomysl... :>  :>  :> [/quote]

Offline bea i tomek

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 290
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 18, 2006, 13:42:27 pm »
a po co rozmnażać, jest mnóstwo królików szukających domów, niech weźmie choćby od nas. Zresztą takimi maluchami też trzeba umieć się zająć, a co będzie, gdy matka odrzuci młode - będą umierać na oczach Twojej koleżanki, która niczego nie będzie mogła czy umiała zrobić.

zyzolkaa

  • Gość
pierwsza,nowa koleżanka
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 18, 2006, 17:38:29 pm »
Cytuj
a co będzie, gdy matka odrzuci młode - będą umierać na oczach Twojej koleżanki, która niczego nie będzie mogła czy umiała zrobić.

o tym nie pomyślałyśmy... :oh:   :benc:  :nie_wiem:  :przeciera_oczy: