Mam do dr Rybickiego pelne zaufanie. Uratowal Kasiuli kilka razy zycie w przypadku bardzo powaznych zatorow. Robil jej przy tej okazji RTG, ale bez usypiania. Pan doktor przeprowadzal rowniez dwie operacje usuniecia zmian wytworczych, ktore sie Kasce zrobily. Kasienka bez problemu i bardzo szybko doszla do swietnej formy, wydaje mi sie, ze lepiej wszystko zniosla ode mnie. Bardzo cenie u pana doktora spokojne podejscie do problemu. W przypadku pierwszej zmiany pojechalismy na konsultacje, gdy byla wielkosci groszku. Pan doktor dokladnie poogladal zmiane, wykonal biopsje, po dokladnym zbadaniu i stwierdzeniu, iz nie jest to zadne swinstwo wymagajace natychmiastowej interwencji, kazal ja obserwowac. Druga wizyta byla po okolo pol roku, gdy zmiana urosla do wielkosci malej sliwki i wydawalo mi sie, ze zaczela przeszkadzac Kasce, bo troszke wygryzla futerko i pojawily sie male strupki. Strupki okazaly sie poczatkiem martwicy (tkanka nie byla odpowiednio odzywiana) i pan doktor podjal decyzje o koniecznosci przeprowadzenia natychmiastowej operacji usuniecia zmiany.
Pan doktor zawsze szczegolowo i rzeczowo odpowiada na pytania, nawet na te najbardziej goopie i wydawaloby sie banalne. Do wlascicielki (panikary) tez ma dobre podejscie.
Kasiule mamy 8 lat, tyle tez znamy dra Rybickiego. Jest naszym lekarzem i nie bedziemy szukac innego, bo jest doskonalym fachowcem pod kazdym wzgledem i nigdy nas nie zawiodl.
Pozdrawiamy serdecznie,
Kasiula i zaba