przepraszam,że zaczynam kolejny wątek,być może jest już gdzies o podobnej tematyce,ale nie mogę znaleźć
Moje pytanie dotyczy specyfiki charakteru baranków.
Nasza Megi Pegi została adoptowana 2,5 miesiąca temu.Jest to ok 1,5 roczna królinka, po sterylizacji.Nasza przyjażn zaczęła się niefortunnie od 30 zastrzyków i kropli do uszu. Od początku Megi nie była królikiem mega ruchliwym, dlugo nie wychodziła z klatki, trzeba ją było wyciągać..teraz pokica po pokoju 5 minut, bez skoków, lezy....przejdzie....leży...chętnie wychodzi z klatki poleżec...natomiast nie szaleje( moj poprzedni królik w jej wieku to szalał, skakał,nie usiedział w miejscu)..jest taka stonowana, dystyngowana... w ogole rusza się tylko jak ktoś jest obok, gdy pokoj jest pusty- leży..
Z tego co wiem, Megi swoje pierwsze miesiace życia spedziała w maleńkim akwarium, nie mogła się nawet obrócić...czy to moglo wpłynąć na ujej usposobienie???zastanawia mnie czy to normalne zachowanie,że królik jest takim powolnym flegmatykiem???bez szału, skoków, zabawy???jak juz pogoda sie zmienia, to juz zupełnie...
A ja oczywiście nadwrażliwa Panca swiruję, czy z nią w porządku..