Strach przed właścicielem.

[weronika007]

Witam Słowem wstępu chciałabym przywitać wszystkich innych forumowiczów,ponieważ jest to mój pierwszy post.


A teraz do rzeczy... otóż od grudnia jest szczęśliwą właścicielką Arnolda. Króliczek ma już prawie 4 miesiące. Niestety od ok.2 tygodni nie wiem co się z nim dzieje. Strasznie przede mną ucieka. Nie mogą włożyć nawet ręki do klatki bo zaczyna po niej biegać jak oszalały ( boję się ,że zrobi sobie krzywdę) chowa się do domku i dziwnie furka. Gdy już jakos uda mi się go wyjąć to zachowuje się w miarę normalnie ,ale gdy tylko chce go dotknąć znów ucieka przerażony. Nie wiem co może być przyczyną tak dziwnego zachowania i dlaczego ta zmiana zaszła tak nagle. Nigdy wobec królika nie stosowałam przemocy. Proszę pomóżcie . Z góry dziękuje

[milen963]

Witam Nie znam się aż tak bardzo, ale zdaje mi się, że właśnie dojrzewa i dlatego furka.. Tylko, ze raczej nie uciekał by tylko atakował... Dziewczyny ci poradzą zaraz..

[Jadwinia]

Witam na forum

Gdy już jakos uda mi się go wyjąć (...) Nigdy wobec królika nie stosowałam przemocy.

wyjmowanie królika z klatki wbrew jego woli jest użyciem wobec niego siły, wykorzystaniem swojej przewagi fizycznej... z jego perspektywy jest to nieprzyjemne i nie sprzyja budowaniu zaufania do Ciebie jako opiekuna. Z uszatymi trzeba cierpliwie. Główna zasada brzmi : nic na siłę  Poczytaj tematy o oswajaniu, jest ich sporo na forum...i powodzenia

[weronika007]

1.Zanim go wyjmę to go deliktnie głaszcze.
2. Królik wcześniej zachowywał się normalnie( był oswojony i bardzo kontaktowy)
3. Nie atakuje tylko się boi

[Jadwinia]

2. Królik wcześniej zachowywał się normalnie( był oswojony i bardzo kontaktowy)

był króliczym dzieckiem, takie malce zazwyczaj są ufne i szukają bliskości. teraz wkracza w wiek dojrzewania i buntuje się, jak prawie każdy nastolatek

1.Zanim go wyjmę to go deliktnie głaszcze.

 nie wyjmuj go, tylko poczekaj, aż sam wyjdzie pobiegać. powrót do klatki również najlepiej przeprowadzać "po dobroci' np. zachęcając smakołykiem. jest to o wiele mniej stresujące dla zwierza i sprawia, że czuje się bezpieczniej w swoim małym azylu.