[b]8 miesieczny baranek w Kakadu w Galerii Mokotów.[/b]

[Tuptuś]

Dziś w kakadu widziałem Baranka ok 8 miesięcznego. Niekastrowany samiec oddany przez poprzednich właścicieli. Najprawdopodobniej znudził się dziecku króliczek. Królas bardzo ciekawuy świata i chetnie na rękach siedzi. Tylko jak przestanie się go głaskać zaczyna podgryzać. Ja raczej nie dam rady go przygarnąć ze względu na moją narzeczoną, ktora jest przeciwna drugiemu uszatemu no i nie wiadomo jak by zareagował na niego nasz Bazyl. Może ktoś może przynajmniej tymczasowo przygarnąć uszatego? Jak do niedzieli nikt go nie zabierze, postaram się sam go zabrać ze sobą do Ciechanowa, przynajmniej na jakiś czas.

[shoti1910]

Ja tak właśnie wzięłam królika też z kakadu, ktoś oddał i oni oddali go mnie. Wczoraj pojechała do DS więc myślę, że to nie problem, żebym go wzięła do siebie. Jak po niego pójdziesz to pewno będą chcieli, żebyś wyprawkę mu kupił Mi wręcz kazali, ale powiedziałam, że ja u nich zawsze robię zakupy i wszystko mam Transport ze stolicy do Łodzi to nie problem.

[Tuptuś]

Co do wyprawki, to już mi wczoraj proponowali ale też mam wsio. W Ciechanowie mam klatkę 80kę bodaj. I mam też jeden nadprogramowy transporterek. Co do transportu wawa-łódź to ja miałbym z tym mały problem gdyż w niedzielę wieczorem jadę do Ciechanowa, zabierają mnie moi rodzice bo akurat będą mieli po drodze z Mińska Mazowieckiego a samochód zostawiam w Warszawie do dyspozycji narzeczonej. Tak więc jak coś uszaty musiałby ze mną do Ciechanowa jechać na kilka dni. Do wawy nie wiem kiedy dokłądnie będę teraz jechał.

[shoti1910]

Postaram się zorganizować coś na własną rękę

[Tuptuś]

to ja jutro po 17 zajadę do kakadu i zobaczę czy królas będzie. Jak tak, to go zabiorę i potem jakoś się zgadamy ewentualnie.

[shoti1910]

Słuchajcie mam transport na jutro, ale z Bemowa!!
Pilnie potrzebny mi ktoś kto odbierze króla!! Z Mokotowa może go odebrać dziewczyna, ale to trzeba szybko załatwić. Najlepiej jakby przed 13 już królik czekał na odebranie, jak nie wcześniej.

[Tuptuś]

Ja będę mógł zajechać tam dopiero po 17ej. Tak czy inaczej tam będę, bo muszę dla Bazyla trochę kupić, to jeżeli uszaty nadal tam będzie, to go zabiorę i potem można się jakoś zgadać. Chyba, że uszaty do reszty mnie rozczuli i zostanie u mnie Ale na razie to tylko gdybanie. W każdym razie jak coś mogę go na jakiś czas zabrać.
Dajcie znać jeżeli uda się Wam go wcześniej zabrać. Dzwoniłem do sklepu ale nikt nie odbiera

[Tuptuś]

Temat zamykamy. Wiktor znalazł nowy dom. Ma klatkę, miseczkę, poidełko, dużo sianka i zajebiście duży pokój do biegania, z mnóstwem ciekawych miejsc do włażenia. Jest strasznie zaaferowany nowym miejscem i zwiedza każdy kąt. W tygodniu czeka nas wizyta u weta. Odrobaczenie i szczepienie i w niedługim czasie kastracja.