Autor Wątek: Mowa ciała  (Przeczytany 8343 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sulimagda

  • Gość
Mowa ciała
« dnia: Październik 07, 2005, 10:39:30 am »
Witam!
 
 Od miesiąca mam króliczka. Mam pytanko odnośnie jego zachowania. Wczoraj zauważyłam, że przewrócił się na grzbiet i energicznie machał łapkami. Trwało to kilka sekund. Zastanawia mnie, co to znaczy, co chciał mi przez to powiedzieć :)  :????:

mru

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 07, 2005, 18:38:24 pm »
leżał na pleckach i machał łapkami? a spał czy był przytomny? Często u króiczków pogrążonych w głębokim śnie zdarzają się drgania pyszczka czy łapek, chociaz nie nawzałabym ich energicznymi, to bezwiedne skurcze mięsni. Za to energicznie machają, czy raczej strzepują łapki, gdy przygotowują sie do mycia, no ale to już siedząc, a nie leżąc ;) Jednak takie machanie w czasie lezenia moze kojarzyć się równiez z jakąs choroba neurologiczną.

sara

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 22, 2006, 11:08:51 am »
czesc!
już nie długo w moim domku pojawi się króliczak tak bardzo oczekiwany:) bardzo dużo czytałam na ich temat i już mam dośc informacji o nich żeby się należycie opiekować króliczkiem. Jednak mam jedno pytanie: chodze do szkoły i spedzam w niej czassami 7 albo 8 godz, a króliczek pozostanie sam w domu w swoim kojcu. Czy nie bedzie mu smutno i nie bedzie sie za bardzo nudził?? prosze o szybka odpowiedz

mru

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 22, 2006, 11:17:27 am »
Każdy z nas uczy sie albo pracuje po kilka godzin dziennie i króliki muszą przebywać w tym czasie same w domu. Można zostawić im cos do zabawy (wiklina, tektura), ale i tak najczęściej w godzinach południowych króliki po prostu śpią lub odpoczywają, więc jeśli nie ma nikogo w domu, to przynajmniej mają zapewniona cisze i spokój :)

sara

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 22, 2006, 14:13:06 pm »
czesc to znowu ja :)
bardzo dziękuje za błyskawiczną odpowiedz, w związku z tym wędruje kolejne pytanko. bardzo podoba mi sie królik :LOP MINIATURA, jednak nigdy nie widziałam go w sklepie zoologicznym, ani u znajomych. Czy te króliki to rzadka odmiana, a może nie mozna ich kupić w sklepie?

DOT.

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 22, 2006, 16:33:10 pm »
Lop to baranek, młode baranki często mają stojące uszka, które dopiero z wiekiem im opadają, może dlatego nie spotkałaś się z nimi w sklepie. To nie jest rzadka odmiana, choć może rzeczywiście częściej spotyka się te z "normalnymi" uszami.

Lupus

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 19, 2006, 12:45:25 pm »
Dokładnie. Lopy trochę żadziej się spotyka w sklepach zoologicznych i o wiele częściej spotyka się te z normalnymi uszami ;) Jednak w adopcjach SPK dość często można spotkać lopa

JokO

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 19, 2006, 19:39:42 pm »
"Wczoraj zauważyłam, że przewrócił się na grzbiet i energicznie machał łapkami" - to nic innego jak jego zabawa. :)

Gosiek

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 19, 2006, 20:18:55 pm »
Królik mojego znajomego uwielbia się tarzać  8) Normalnie jak pies...i to właśnie najchętniej w psim kojcu  :mrgreen: Może kiedyś przyuważyl...

monis3011

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 22, 2006, 22:50:26 pm »
Cole mam od 2,5m-ca i zawsze jak wypuszczam ja z klatki (dziennie tak ok 4godz sobie biega po moim pokoju) to strasznie warjuje, lata jak glupia wkolo lawy za chwile wkolo klatki i tak na przemian robi slalomy jak sie zmeczy to chwile odpoczywa i na nowo. a teraz od jakis trzech dni jak ja wypuszczam wchodzi od razu za łóżko i albo siedzi albo lezy i to nawet ok godz tak potrafi. tak jakby byla chora jakby cos tam jej dokuczalo. troszke sie martwie- pomozcie! co to moze byc. a moze to tylko takie dni....

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Mowa ciała
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 23, 2006, 13:31:26 pm »
musisz zobaczyć czy nie występują jeszcze inne objawy tj. brak bobków?Poobserwuj króliczka,często osowiałośc to jeden z pierwszych objawów chorobowych.
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

monis3011

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 23, 2006, 19:59:19 pm »
nie bobki sa chybga w porzadku. wczoaj sprzatalam kuwete a dzis juz jest cala w bobkach. wlasnie ja wypuscilam- wskoczyla na lozko i siedzi na razie. zobaczymy moze jej przejdzie-oby.

Hania

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 25, 2006, 15:25:57 pm »
moj robi zupelnie to samo :D  tarza sie jak pies. slodkie

Yami

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 06, 2006, 10:58:30 am »
no moje Gandalfiątko też czasem tak ma, że się przewraca na plecy i tarza :P słodko to wygląda :) Tylko pamiętam jak trafił do nas (a było to dawno temu w odległej galaktyce i ja byłam małym brzdącem z podstawówki :P) i pierwszy raz tak zrobił to śmy się przerazili czy mu coś nie jest :P ale teraz to już jest norma :)

anka1388

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 24, 2007, 16:24:40 pm »
Moj krolik tez jak sobie biega po pokoju to czasem sie przewraca na plcey i lapkami macha. Trwa to b. krotko. ale fajnie wyglada ;) traktuje to jako rodzaj zabawy

anka1388

  • Gość
Mowa ciała
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 21, 2007, 14:10:48 pm »
Co d kroliczek mowy ciala to mam pytanie :
Co oznacza jak krolik biega i a przy tym tak jakby nie popiskuje, ale taki dziwny dzwiek ktorego do konca nie umiem opisac, mniej wiecej jak by lekko fukal .... kurcze. nie umiem tego opisac.
A czy wasze kroliki tez tak czasem robia?

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Mowa ciała
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 21, 2007, 14:38:15 pm »
Króliczek jest czymś bardzo podniecony lub/i  jest w wieku dojrzewania.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Ailime

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 109
Mowa ciała
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 24, 2007, 12:44:44 pm »
ja okres dojrzewania mam już na szczęście za sobą. Fibi sie uspokoiła, chociaż żal że nie ma juz tych napadów sprintu po pokoju. Uwielbiam jak moj grubasek kładzie się na boczku w klatce a raczej rzuca sie bo inaczej nie da sie tego nazwać :DD