Autor Wątek: Nie pije - brak zmian w zachowaniu  (Przeczytany 3167 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Vibes

  • Gość
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« dnia: Styczeń 31, 2010, 12:22:34 pm »
Witam :)

Trochę mnie tutaj nie było :)
Mam pytanie odnośnie Fruźki (wiek: ok 1,5 roku, waga: nie znam bo nie daje się zważyć ;)  ). W piątek byłam z nią na manicure u weterynarza i do piątku wszystko było w prządku. Natomiast po powrocie od weterynarza uchol zastrajkował i przestał pić wodę (nie toleruje poideł, miski - ale pije z zakrętki od wody mineralnej jak podstawi się jej pod pyszczek :) ). Nie ma żadnych zmian w zachowaniu - bryka,skacze,kica,daje się głaskać,brzuszek ma miękki,dalej liże po rękach (i nie tylko po rękach). Do tej pory dawałam jej do picia przegotowaną,wystudzoną i odstaną wodę z kranu, ale kiedy przestała pić zaczęłam podawać mineralkę. Próbowałam podawać jej wodę strzykawką,ale jest to za duży stres dla niej bo się wyrywa - nie lubi być trzymana na rękach ani między nogami. Robi siusiu - co prawda obok kuwety,ale robi :) bobki też zostawia. Wczoraj i dzisiaj znalazłam w kuwecie w sumie 2 mokre bobki i odstawiłam jej wczoraj granulat (Cuni Complete), więc wcina tylko siano - żadnych mokrych przysmaków.

Mam nadzieję,że to co się dzieje opisałam na tyle jasno,że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie wytłumaczyć co może się dziać z Fruźką i podpowie co można jeszcze zrobić:)
Z góry dziękuję za pomoc :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 31, 2010, 12:30:25 pm »
Ja bym jej nie wciskała, tylko obserwowała.
Z moich króli tylko Diego pije wodę, panie chyba w ogóle nie piją, albo sporadycznie.

Jeżeli króliczek zachowuje się normalnie, to bym się nie przejmowała. Zachce mu się pić, to się napije :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Vibes

  • Gość
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 31, 2010, 19:51:58 pm »
A czy Twoje uchole jedzą jakieś owocowe i warzywne przysmaki?? Kłopot w tym, że Fruźka nie dostawała takich rzeczy u pierwszego właściciela a z moich obserwacji wynika, że nie lubi nic z dozwolonych przysmaków :( tak więc wcina siano, granulat i suszki :) no i teraz ta woda z korka, ale sama podchodzi i chlipie języczkiem więc to raczej nie jest wciskanie :) czy to możliwe żeby aż tak się obraziła za wizytę u weterynarza??

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 31, 2010, 20:16:10 pm »
A może spróbuj z innymi naczyniami? Np do innej miski,talerza?małej miseczki ..Skoro pije sama , widocznie chce jej się pić.
SylwiaG

Vibes

  • Gość
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 31, 2010, 21:05:34 pm »
Próbowałam <tak> wszystkie rodzaje talerzy sprawdziłam jakie mam w domu :) pasuje jej tylko korek.

nuka

  • Gość
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 31, 2010, 21:09:47 pm »
Niech pije z korka w takim razie. Tylko musisz częściej napełniać :)
Jednak na noc proponuję zostawić także miseczkę albo poidełko, może pompon się "odgniewa"

Vibes

  • Gość
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 31, 2010, 21:26:29 pm »
I tak też zrobię :) uchol zostawił porządną porcję bobków i wyciągnął się w klatce więc mam nadzieję, że to początek powrotu do normalności z piciem z poidełka :)

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 31, 2010, 21:28:54 pm »
A może za duży wysiłek ssać z poidła? Proponuję miseczkę.Dużo bardziej funkcjonalna-nie dla Ciebie , ale dla Uszolka, a to sie liczy :)
SylwiaG

Vibes

  • Gość
Nie pije - brak zmian w zachowaniu
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 31, 2010, 21:39:21 pm »
To w takim razie będzie miseczka :) boję się tylko, że jak w nocy będzie kicał po klatce to ją wywróci  :icon_redface  i że będzie potem spał w mokrym  :/  ale zaryzykuję <tak> warto żeby tylko zaczął pić z czegoś większego niż nakrętka :) dziękuję bardzo za pomoc  :bukiet będę pisać co i jak :)

[ Dodano: Wto Lut 02, 2010 10:47 pm ]
[ Dodano: Pon Lut 01, 2010 9:23 pm ]
Dzwoniłam dzisiaj do A-Vet'u. Pogadałam, powiedziałam wszystko co i jak - bardzo miła pani, wysłuchała wszystkiego a potem zadawała pytania :) powiedziała żebym wyparzyła poidełko i miskę, w której ma wodę i zostawiła wszystko tak jak jest i żebym się nie przejmowała za bardzo skoro popija z korka i robi normalne bobki i je normalnie i zachowuje się normalnie to nie mam czym się martwić ponieważ nie wszystkie uchole potrzebują dużo wody a niektóre wogóle nie piją.

Z wprowadzaniem nowych rzeczy - warzywa - do jadłospisu pompona będę podchodzić spokojnie, bo nie wiadomo przecież jak zareagują jego jelita na świeże i soczyste jedzenie :) dzisiaj na tapecie była cykoria - reakcja była taka: a fe,no co Ty mi dajesz do jedzenia :) i seler naciowy z taką samą reakcją :) za to zjadła kawałek jabłka i zrobiła mokrego bobka - wychodzi na to,że jabłka jej nie służą :/ jutro na tapetę pójdzie marchew albo nać pietruszki. No właśnie,jak to jest z nacią?podobno ma dużo wapnia i nie można za często podawać ucholowi. No i cały czas staram się jej podsuwać ten korek :) ale jeżeli jej nie przejdzie obraza na michę i poidło i nie zachce się jej podgryzać świeżej zieleniny to stanie na wizycie u weta :/ nie lubię stresować Fruźki, ale nie będzie innego wyjścia :/

Uchol się dzisiaj wyszalał, wyskakał,wybrykał i umył wszystkich w domu - chyba w ramach przeprosin za siusianie obok kuwety :) no i mama sprzedała mi news'a, że uchol chyba rano popijał z poidła bo słyszała ten charakterystyczny dźwięk :) ale nie chciała wchodzić do pokoju żeby się nie wystraszył i żeby sobie popił :) dzisiaj wezmę go na sposób - zaznaczę na poidle ile jest wody i rano będę wiedziała czy coś wypiła :)


HUUURRRRAAAAAAAAA!!!!! Fruźka przed chwilą zrobiła podejście do poidełka, machneła dwa razy jęzorem i poszła :) ale dostała suszka w ramach nagrody, wyszłam z pokoju - za chwilę wracam a ta futrzasta kulka popija z poidełka :hura:  :doping: mam nadzieję, że to początek powrotu do normalnego picia :) ale nie zrezygnuję z prób dawania jej warzywnych przysmaków :) może znajdzie się coś co jej posmakuje i będzie to jadła :)