Autor Wątek: Prawa hodowcy a prawa SPK...  (Przeczytany 37822 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #80 dnia: Kwiecień 14, 2010, 13:27:15 pm »
nareszcie same mądre słowa ;-)

Offline magdam

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 708
  • Płeć: Kobieta
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #81 dnia: Kwiecień 14, 2010, 14:59:12 pm »
artykuł rewelacyjny, w 100% się zgadzam z autorem :lol

Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #82 dnia: Kwiecień 14, 2010, 15:37:40 pm »
madzia85, domyślam się że nie o mnie chodziło Ci. :P
Cytat: "ais"
tajniak, dobrze napisane, aż mnie zadziwiłeś znajomościa tematyki praw zwierząt i różnic między welfaryzmem a abolicjonizmem! czyzbys czytał forum Empatii? :) :)
Przecież dawałaś mi prezentację organizacji VGT do obejrzenia. :)

No to teraz zachowam się jak dyktator. Sorry, ale to już przegięcie... Jeśli ktoś w tym temacie zrobi w kierunku kogoś jakąkolwiek wycieczkę personalną (czyt. atak osobisty) lub złamie regulamin (chodzi głównie o reklamę) to daję od razu ostrzeżenie i post zgłaszam do kasacji. Będę nawet taki odważny, że członkom Zarządu i GA też będę wlepiał ostrzeżenia. Trzeba wreszcie uciąć ten wrzód... :bejzbol

[ Dodano: Sro Kwi 14, 2010 3:39 pm ]
Aha i Lex retro non agit, czyli za stare przewinienia nie karam.

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #83 dnia: Kwiecień 14, 2010, 23:03:30 pm »
tajniak do Ciebie też było skierowane stwierdzenie o mądrych słowach bo z tym co napisałeś również się zgadzam ;-)

nie wiem tylko o co chodzi z tym przegięciem?

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #84 dnia: Kwiecień 15, 2010, 00:11:21 am »
Co do artykułu;

Cytuj
Selekcja pod kątem wyglądu musi mieć swoje konsekwencje. Są często bezpośrednie (problemy z oddychaniem i infekcjami dróg oddechowych u zwierząt ze spłaszczoną twarzoczaszką - persy, mopsy, boksery, buldogi, buldożki francuskie, pekińczyki, czy problemy z kręgosłupem u zwierząt z długim tułowiem i krótkimi nogami - jamniki, bassety), a nieraz pośrednie (np. problemy z agresją u cocker spanieli).

Tak jak pisałam np. ONki teraz też mają takie kątowanie, że tyłkiem po ziemi chodzą, albo yorki są całkiem mini mini, ale przy nich to nie jest żadne okaleczanie i utrudnianie życia jak w przypadku owczarków niemieckich.  Nie znam się, aż tak dobrze na psach, ale są różne typy psów - np. typ amerykański, albo z innego kraju. Chodzi o to, że np. maltańczyki, bądź inna rasa w Polsce ma inną jakość pod względem wyglądu, zachowania itd., niż za granicą, więc często ludzie importują sobie psy z hodowli zagranicznych. ;)
Co do szkodliwej selekcji pod względem wyglądu, to wcale nie jest żadne tabu. Były o tym różne artykuły w gazetach psich.

Np. nie wiem jak teraz, ale ZKwP pozwalał na kopiowanie ogonów i uszów dla niektórych ras, a inna federacja (PKPR albo PFK, zabroniła tego całkowicie), więc z uznawaniem ras jest pewnie podobnie. Np. ZKwP nie ma u siebie yorka biewera, owczarka niemieckiego długowłosego itd. ;p

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:16 am ]
A i co do sprzedawania rodowodowych szczeniąt w zoologicznych sklepach - wklejałam prawa hodowlane trzech federacji (ale wątek został usunięty) i za takie coś hodowla pewnie jest wywalana ze związku kynologicznego.

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:28 am ]
Cytuj
A czy to nie skandal hodować psy rasy, których wygląd jest dla nich takim obciążeniem zdrowotnym? A czy to w porządku prowadzić hodowlę psów, gdy schroniska są pełne?

Hodowca nie kryje oburzenia, kiedy mówimy mu, za ile można kupić szczenię w płockim sklepie. Jamnika za 0,5 tys. zł, yorka za 1,2 tys. zł, a shih tzu za 1,3 tys. zł.

Bo za te same rasy z rodowodem płaci się zdecydowanie więcej. Odpowiednio: 1,5 tys. zł, 2 tys. zł i 2,5 tys. zł.

To pogrubione zdecydowanie popieram.
Co do schronisk, tam są psy 'rasowe' z pseudohodowli. Ewentualnie 'znudzone zabawki' (czyli jak w przypadku królików). Najczęściej przez modę (telewizję), większość myśli, że psa nie trzeba niczego uczyć, że np. wszystkie border collie potrafią dog dancing, same z siebie, bo to border collie, a border collie tańczył w TV! Albo ONki - niektórzy myślą, że mają tak wrodzoną inteligencję, że od razu bez uczenia są psami Cywilami i Szalikami.
Przydałby się spot reklamowy uświadamiający o tym, jak pisałam gdzieś kiedyś :3


Co do psów z rodowodem, a bez.
Bez rodowodu - dwa kundelki w typie rasy pyk i szczenięta za tysiąc.

A w normalnej hodowli - wystawy - duży koszt, jedzenie (karmienie dobrymi karmami) - duży koszt, różnego rodzaju badania miotu, szczepienie itd. - duży koszt.
Tak więc, dajmy na przykład, że nawet jak hodowca sprzedaje szczeniaka za 2 tys. to zarabia na nim (nie wiem ile), przypuśćmy 500 zł.
Ale najczęściej ta kasa ze szczeniaków nie idzie wcale na jakieś ciuszki, kosmetyki, szmery i bajery, lecz na psy. Np. na nowe legowisko, albo po prostu na utrzymanie psów. Może nawet niektórzy dają coś na schronisko? Nie mam pojęcia.

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:30 am ]
Cytuj
Oraz dodatkowo - jak łatwo w ferworze gotówkowych rozliczeń umyka rzecz podstawowa: etyczność handlu zwierzętami.

Wierzcie mi, że dobry hodowca sprawdza przyszłych opiekunów tak dokładnie jak adopcje SPK przyszłych opiekunów.

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:34 am ]
Cytuj
hcę mieć zwierzę o określonym charakterze, gabarytach i urodzie, idę i kupuję. Coś się nie zgadza z opisem - oddaję, żądam zwrotu pieniędzy albo wymiany na "egzemplarz" bardziej odpowiadający moim oczekiwaniom, względnie dyskretnie pozbywam się niechcianego "sprzętu" gdzieś na terenie mało zabudowanym.

takie pieski nazywają się PET'ami, są tańsze od normalnych, kupują je ludzie, którzy chcą mieć pieska tej rasy i nie interesują się wystawami

Dobry hodowca, raczej nie sprzedaje szczeniaków ludziom, którzy byliby zdolni go oddać z takiego błahego powodu.

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:41 am ]
Cytuj
Oprócz uprzedmiotawiania zwierząt jest jeszcze drugi, rzadko przywoływany argument: hodowanie i sprzedaż zwierząt zdecydowanie przyczyniają się do zwiększania bezdomności zwierząt. Wszem i wobec propaguje się kastrację i sterylizację - jako główny sposób ograniczania bezdomności (z tendencyjnym pokazywaniem samych zalet). Równie głośno powinno się jak sądzę propagować adopcję (realną i wirtualną) jako jedyny właściwy sposób wchodzenia w relację ze zwierzęciem. Polecanie hodowli (zamiast pseudo hodowli) i "dobrego" handlu (zamiast "złego" handlu) jest przykładaniem ręki do zajmowania domów dla potrzebujących, bezdomnych zwierząt.

Widać ta osoba, mało siedzi na psich forach.  :>

Na pytanie:
"Chciałabym mieć labradora, ale nie chcę go wystawiać i nie potrzebny jest mi rodowód, znam dobrą domową hodowlę bez rodowodów, więc w czym jest ona gorsza od rodowodowej?"

Najczęściej odpowiedź:
"*Link do akcji r=r*, jeśli nie chcesz psa z rodowodem rozejrzyj się po schroniskach, jest wiele psów w typie czekających na nowy domek *czasami link do jakiegoś potrzebującego psa w typie tej rasy*"

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:43 am ]
Poza tym zarejestrowałabym się na tamtym forum, ale widzę, że tam bardziej wypowiadają się dojrzałe i inteligentne osoby, więc piszę tutaj. xD'

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:45 am ]
A i pewnie zauważyliście, że w schroniskach nie ma psów z rodowodem (jak ktoś chce się takowego pozbyć to sprzedaje), ewentualnie jak jest, to pewnie wtedy pies ma tak strasznie spaczoną psychikę i jest źle socjalizowany, że jest niebezpieczny dla otoczenia itd.

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:52 am ]
Nie marudźcie tak na hodowle psów, wyobraźcie sobie, że nie istnieją.
To byłaby maskara, masa pseudohodowli, pozostałość po psach rasowych...

Już nawet wiem, czemu tak potępialiście rodowodowe hodowle królików.  :hmmm
Często dawałam przykład do psich hodowli, a  teraz widzę, że w ich wypadku też nie wierzycie w pasję hodowania dla przyjemności... (pomijając osoby nie odróżniające pseudo od normalnych, nawet mam tu na myśli pseudo z rodowodami).

[ Dodano: Czw Kwi 15, 2010 12:57 am ]
Cytuj
Poza tym zarejestrowałabym się na tamtym forum, ale widzę, że tam bardziej wypowiadają się dojrzałe i inteligentne osoby, więc piszę tutaj. xD'

Oczywiście chodziło, że ode mnie.
Przewidując was i waszą chęć wmawiania mi prowokacji, wolę to sprecyzować, bo pewnie co niektórzy zaczeliby mi wmawiać, że uważam się za najmądrzejszą na świecie, a was za śmiecie.  :rotfl2


Offline tajniak

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1310
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #85 dnia: Kwiecień 15, 2010, 22:40:24 pm »
ppx, post zgłoszony do moderatorów tego forum oraz dałem Ci już ostrzeżenie - zgodnie z umową.

Offline ppx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1950
  • Płeć: Kobieta
    • KiG
Prawa hodowcy a prawa SPK...
« Odpowiedź #86 dnia: Kwiecień 16, 2010, 13:49:03 pm »
Cytuj
Oczywiście chodziło, że ode mnie.
Przewidując was i waszą chęć wmawiania mi prowokacji, wolę to sprecyzować, bo pewnie co niektórzy zaczeliby mi wmawiać, że uważam się za najmądrzejszą na świecie, a was za śmiecie.
:rotfl2

Cytuj
"Poza tym zarejestrowałabym się na tamtym forum, ale widzę, że tam bardziej wypowiadają się dojrzałe i inteligentne osoby, więc piszę tutaj. xD"
oraz
"Przewidując was i waszą chęć wmawiania mi prowokacji"
Wycieczki osobiste oraz "subtelne" powiedzenie, że użytkownicy nie są dojrzali i inteligentni.

Eeee ... ?