Autor Wątek: Yoshi dorpowadziła mnie do szału  (Przeczytany 4264 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

NiuniaM

  • Gość
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« dnia: Kwiecień 24, 2010, 11:25:37 am »
Od kilku tygodni dojrzewa i obsikuje wszystko , nie mowie o bobkach, dodatkowo mieliśmy gości przez ostatnie parę tyg. wiec jeszcze bardziej znaczyła teren. Jednak najbardziej wkurza mnie to ze siura na kanapę, tak żebym widziała i nawet jak mowie jej ze nie wolno i ja popycham by zeszła to dzisiaj zapierała się mojej ręce i siurała dalej. :( :( :(
Bardzo mnie to smuci, mój królik ma zero respektu w stosunku do mnie.NIe wiem jak to jest w króliczych rodzinach, może powinnam zmienić zachowanie, tak abym to ja stała się przewodnikiem naszego stada, ale jak.
P.S.Kastrujemy w czerwcu-tylko czy to humanitarne?

Załamana Natka

Nuna

  • Gość
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 24, 2010, 11:48:08 am »
Niunia, tak ma wiekszosc opiekunow i nie chodzi tu o brak respektu tylko zew natury :) ona Ci nie robi na zlosc, poprostu znaczy teren, wabi samcow , zabezpiecza swoj rewir itd. Kastracja na pewno pomoze :)

Lista przewinien moich krolikow: lanie na lozko, adorowanie kotow do tego stopnia, ze np. Hoppelek udawal, ze spi , kotka sie polozyla uspokojona, a ten zrywal sie i na nia  :nie_powiem
obsikiwanie: mnie, kotow, scian, lozek, gwalcenie maskotek, siebie na wzajem, rozkopywanie kocich kuwet i doniczek z kwiatami itd.
Takimi wspomnieniami moglaby sie pochwalic co druga osoba na tym forum, a wiec NORMALKa, trzeba przeczekac  :przytul

NiuniaM

  • Gość
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 24, 2010, 12:21:49 pm »
Dzięki za odpowiedź,

              trochę mnie to podnosi na duchu, to pewnie tak samo jak z psami, dopóki nie dorosną. Harry właśnie mówił, że od jakiegoś czasu nie mamy królika tylko małego terrorystę, którego trzeba ciągle obserwować czy czegoś nie niszczy, mimo że kupiłam jej chyba wszystkie możliwe zabawki dla królików i kotów. Ma tunele, pudła kartonowe, łożko dla królików, koce, kulki dla kotów, gazety do darcia, rolki papieru, puste butelki do popychania, grzechotki dla królików , małe pudełka, ale nic innego jej nie interesuje jak obsiurywanie i obobkowanie kanapy Harrego ( w tym miejscu gdzie on siada) i jego butów. Mam specjaly środek który ma neutralizować te siury (kanapa jest z materiału) ,ale ona i tak zawsze wie gdzie ma siknąć. Teraz leży jak lew  dumna ,że w ciągu godziny obsikała łóżko w sumie 4 razy, koc pierze się non stop.
Nie oddam jej, ja nie z tych co się poddają. Ale czasem zastanawiam się po co komu zwierze które tylko wszystko niszczy i obsikuje. Wierzę że może być iaczej, bo Yocha była baaardzo miła. A teraz jak dojrzewa to masakra. MImo że obsikuje rzeczy należące do Harrego , to zawsze ucieka przed nim jak on chce ją pogłaskać.
Z drugiej strony może brakuje jej bratniej duszy.Dużo ja głaszczę i przytulam i ciągle biega luzem, ale z drugiej strony ona jest najszczesliwsza. BIedna czarna kulka hormonów pełna bobków i sików.

Taki to żywot mamy z Yoszolem

Nuna

  • Gość
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 24, 2010, 12:38:45 pm »
Uchronisz lozko jesli polozysz na nie duza cerate, a na to stary koc. Oczywiscie krolinka moze chciec skopac koc i cerate aby nasikac tam gdzie lubi :) ale do czerwca jakos dotrwacie.
Wykastrowany partner bylby swietnym srodkiem na samotnosc i nude :)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 24, 2010, 13:23:56 pm »
Cytat: "NiuniaM"
może powinnam zmienić zachowanie, tak abym to ja stała się przewodnikiem naszego stada, ale jak.

To chyba nie jest mozliwe  :diabelek W kazdym razie jesli jest to ja mam za slaby charakter ;) Takie zarciki... Z doswiadczenia wiem, ze to kroliki staraja sie dominowac nad opiekunem. I tutaj nie dziala to jak u psow. Kroliki, jak cos jest nie po ich mysli potrafia sie obrazic ;)  Raczej ciezko je 'zdyscyplinowac'.
U nas kastracja pomogla na obsiurywanie wszystkiego dookola. Pozostalo tylko siuranie na lozko, ale to i tak dobrze. Przed zabiegiem bylo siuranie w biegu, z obrotu, siuranie na ludzi i inne kroliki. Dlugo by wymieniac ;)

Hetahe

  • Gość
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 26, 2010, 22:19:26 pm »
Cytat: "Tocha"
kroliki staraja sie dominowac nad opiekunem. I tutaj nie dziala to jak u psow. Kroliki, jak cos jest nie po ich mysli potrafia sie obrazic


No Agaryk ma tak, że jeśli zrobię coś, co mu się nie spodoba, to mam mokrą plamę na łóżku... Autentycznie... :oh:  Tak, że królikom lepiej nie włazić w drogę, zabezpieczyć co się da, a do reszty się dostosować, bo może być tylko gorzej ;)

Offline Kasia27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 238
  • Płeć: Kobieta
    • Mój PUPILEK i my:)
  • Za TM: Łatek 30.08.2013
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 26, 2010, 22:26:54 pm »
Popieram to co napisała Hetahe.Mój SKOCZEK robi podobnie.Jak już nie chce go głaskać to obsikuje mnie i ucieka jak najdalej odemnie.A wtedy mój mąż sie ze mnie śmieje że powinnam dalej go głaskać a nie przerywać.Ja się uzbroiłam w cierpliwość i jak wskakuje mały na łóżko to zazwyczaj leży na kocu,który jest tylko jego i robi z nim co tylko chce.Cierpliwości :bukiet

efyra

  • Gość
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 26, 2010, 23:03:30 pm »
oj te nasze kochane wredusy :) ale dobrze dziewczyny prawią - tak to już z uszatymi jest ;)

Offline Simran86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 599
  • Płeć: Kobieta
  • Zolinko Mamusia tęskni:(
Yoshi dorpowadziła mnie do szału
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 27, 2010, 08:22:08 am »
Zoli też z uporem maniaka sikała nam na łóżko, ale wszystko się zmieniło gdy przygarneliśmy wykastrowanego samca ;) teraz robią wszystko pięknie do kuwety :)