soli żadnej nie dawaj, to wymysł sklepów zoologicznych, by więcej kasy zarobić.
A takie wole(jeśli nie są ze zgrubieniami i guzkami o czym dziewczyny wspomniały) to wygodna podusia dla królika
jeśli oczywiście królik nie jest przy tym otyły ![krzywy2 :krzywy2](http://40.118.40.168/Smileys/default/krzywy2.gif)
Tę odpowiedź znalazłam dopiero dzisiaj, ale cytuję ją, bo jestem nią przerażona. Jeżeli wole jest spowodowane niedoborem jodu, to należy temu zapobiegać, a nie cieszyć się, że królik ma wygodną "podusię". Ta "podusia" może go w końcu udusić. Zapobieganie występowaniu wola jest banalnie proste - jodowana lizawka solna za kilka złotych. Ja pamiętam jeszcze ze szkoły podstawowej, że leśniczy podaje zwierzątkom leśnym sól, a one ją wcinają. Większość zwierząt od czasu do czasu potrzebuje polizać sobie sól. Jod występuje w warzywach w niewielkich ilościach (nawet nie pokrywających zapotrzebowania organizmu) i tylko pod warunkiem, że wyrosną na glebie, która zawierała jod.
A jeśli moje argumenty nikogo nie przekonały, to wklejam fragment ze strony kroolik.eu:
"Niedobór jodu (J) - niewłaściwa dieta, uboga w mikroelementy.
Objawy: zaburzenia w pracy tarczycy objawiające się nadmiernym jej powiększeniem (tzw. wole, ale nie mylić z naturalnym wolem króliczych samic), ucisk powodowany przez powiększony gruczoł może powodować bezdech; pogorszenie przemiany materii, zaburzenia w okresie ciąży, słabe i chorowite potomstwo; uszkodzenie okrywy włosowej.
Leczenie: podawanie do klatki lizawek z soli jodowanej (zwykle lizawki zawierają większość niezbednych mikroelementów). "