Autor Wątek: Opieka nad ciężarną samicą i maluchami  (Przeczytany 229559 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline emme

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA
Odp: Ostatni maluszek.
« Odpowiedź #280 dnia: Lipiec 24, 2011, 18:28:51 pm »
 :swieca:

malwa1722

  • Gość
opieka nad małymi
« Odpowiedź #281 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:01:46 pm »
hej. mam pytanie. od czterech dni mam 5 malutkich króliczków które urodziła moja króliczyca. nie wiem zbytnio jak mam zmienić jej posłanie, bo wiem że maluchów nie wolno dotykać;/ a trochę już od niej czuć i nie wiem jak to zrobić, a nie chce żeby odżuciła maluchy.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #282 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:08:07 pm »
Nie rób na razie nic , jeszcze parę dni  przeżyjesz tak żeby miały z 10 dni. Czy ty rozmnażasz króliki?

malwa1722

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #283 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:12:51 pm »
aha. nie nie rozmnażam to przez przypadek się stało. mnie nie było a moi rodzice nie wiedzieli że Funia(samica) z mańkiem nie mogą biegać same bez nadzoru. ja je wypuszczałam razem wtedy kiedy miałam czas je pilnować tak to każdy był osobno wypuszczany. i dopiero dzień przed porodem zorientowałam sie że ona jest w ciąży. ale już maniek jest umówiony na kastracje.

edit:

a powiedz mi jak ja chce je zostawić sobie, znaczy nie wszystkie bo chce żeby dwa były ze mną to mogą one być z matką przez cały czas? i jak wzbogacić dietę matki żeby miała pokarm treściwy?

Proszę uzywać opcji "modyfikuj" w celu edytowania postów i dodawania nowych pytań. Posty scalam. Mysza
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2011, 22:20:57 pm wysłana przez mysza »

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #284 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:21:24 pm »
Dawaj jej koniczynke , lucernę , trawkę , mleczyki, babki, natke marchewki i korzeń , pietruszke , koperek, liści brokułowe , sianko cały czas i wodę do picia. Wodę często zmieniaj . Dawaj wszystko co  jedza króliki  i często bo musi wykarmic małe. Mogą byc . Tylko potem trzeba je wysterylizowac bo bedzie wqalka o teren . Samce moga  zapłodnic samiczki , trzeba je wykastrowac

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #285 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:23:03 pm »
musisz dawać matce napar z pokrzywy albo suszoną, koperek, ogólnie zioła poprawiające laktację, duużo zielonego, jak to mój wet powiedział do oporu, warzywa takie jak zawsze, ew. granulat, po prostu dawaj jej więcej niż zwykle :)

malwa1722

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #286 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:44:19 pm »
aha. to dobrze że się zapytałam. bo marchwi nie mogę prawda? bo podobno czegoś tam za dużo. wiem wiem maluszki wysterylizuję i wykastruję i nie wiem czy tego nie zrobię przed wydaniem reszty. jak myślicie takie króliczki bd miały większą szansę na znalezienie nowego domku?

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #287 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:55:45 pm »
Oczywiście ,ze możesz dawac marchew .Ma miec zróżniciowane jedzenie.Jak dajesz pietruszke to w tym czasie nie dawaj natki marchewki . Ma duzo wapnia. Ale generalnie  musi miec dużo jedzonka Skąds to mleko musi miec dla małych.Malwa , a czy kiedyś juz nieopatrznie  nie mialas malych krółiczków z powodu  ,, niepilnowania krolików przez rosdziców podczas twojej  nieobecności? Coś mi tak po głowie chodzi , chyba ,ze  krolica i samczyk miały takie same imiona , alr należały do kogoś innego.

malwa1722

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #288 dnia: Wrzesień 19, 2011, 22:59:02 pm »
nie to jej pierwszy miot. ja już wcześniej pisałam na innym pościeo tym możwe dlatego to ci się tak kojarzy. i to całkiem niedawno pisałam za nim się urodziły. bo nie wiemdziałam jak zacząć nowy wątek.:) a czy matce odrosną włoski na brzuszku? bo ona dosłownie jest cała łysa;/ tak mocno sie wyskubała.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #289 dnia: Wrzesień 19, 2011, 23:10:32 pm »
Nie martw się odrosną . Wyskubala sobie ,zeby zrobic cieplutkie gniazdo dla dzieci , żeby im bylo mie.kko , przytulnie i ciepło. Musisz sprawdzac  możliwie dyskretnie ,czy maja pełne brzuszki. Napisz na pw do dziewczyny nick charme ( link niżej)  ona ochowała 11 maluchów . Bedziesz miec rady  z pierwszej ręki
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11958.msg269767#msg269767

malwa1722

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #290 dnia: Wrzesień 19, 2011, 23:13:26 pm »
dziękuje ślicznie:) jak naucze się wstawiać zdjęcia to pokarze moje maluszki:) bo mimo że mają 4 dni już pełzają sobie poklatce a Funia chodzi i je zbiera do gniazda:) fajnie to wygląda

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #291 dnia: Wrzesień 20, 2011, 00:02:11 am »
nie podawaj pietruszki, bo hamuje laktację - może nie mieć mleka.
tu masz wszystkie porady. http://www.miniaturkabeztajemnic.com/opiekanadsamiczka.html
m.in.
Cytuj
powinniśmy zacząć podawać królicy zioła wspomagające laktacje.
Czarnuszka siewna: wspomaga laktacje
Pokrzywa: zwiększa laktacje i wzmacnia kości maluchów.
Przywrotnik: działa uspokajająco, hamuje krwawienie,, przeciwzapalnie, oczyszcza krew i przyspiesza gojenie.
Podaje się samiczce po porodzie aby zapobiec zapaleniu macicy.
Mniszek lekarski: wspomaga laktacje.
Rumianek: działa przeciwzapalnie.
Melisa i bazylia: zwiększają laktacje.
Natka marchewki: wspomaga laktacje.
Fenkul (koper włoski ): wspomaga laktacje.
Liście malin: wzmacnia układ rozrodczy.
Mieszanka nasion i ziół wspomagająca laktacje: nasiona anyżu, nasiona kopru włoskiego,
nasiona koperku, nasiona czarnuszki siewnej, suszona melisa i majeranek, wszystko w jednakowej
ilości wymieszać.

Zioła których należy unikać:
Mięta: zmniejsza laktacje.
Pietruszka: może wywołać skurcze, hamuje wydzielanie mleka.
Szałwia:  zmniejsza laktacje.
Seler: zmniejsza laktacje.
Lubczyk: nie podajemy ciężarnym królicom.
Tasznik pospolity: może wywołać skurcze, nie podajemy ciężarnym królicom
Jabłko: podawane karmiącej mamie może wywołać u małych biegunkę.
Bardzo ważne w okresie karmienia jest pilnowanie, aby mama miała zawsze miskę z czysta woda.


A dopuszczenia do rozmnożenia nie skomentuję, bo to niecenzuralne słowa. Jest tyle bezdomnych królików ;( :(
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2011, 00:06:19 am wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #292 dnia: Wrzesień 20, 2011, 10:46:13 am »
Eni autorka wyraznie napisala ze to nie jej wina i nie bylo to umyslne.. Malwa napisz do charme a maluchow narazie nie dotykaj zeby nie zostawic na nich swojego zapachu.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #293 dnia: Wrzesień 20, 2011, 10:55:18 am »
Ja bym gałązke pietruszki dała , ma dużo wit C oraz wapnia , co bardzo potrzebne jest maluszkom . Zgadzam  sie z Eni , fura pietruchy  moze  zadziałac niekorzystnie. Malwa  myślę ,ze jesli zrobisz  porzadki choc troszkę , pozbieraj brudy  wkoło gniazda nie ruszając go zanadto, ale podczas nieobecności królicy jak sobie gdzies leży , to chyba nic się nie stanie . Rozumiem ,ze brzydkie zapachy  nie sa przyjemne . Czekam na zdjecia maluszków. Z przyjemnościa ogladalam zdjęcia robione przez  Chrame w miare jak maluszki rosły. Trzymam kciuki z maleństwa  , niech się zdrowo chowają.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #294 dnia: Wrzesień 20, 2011, 13:21:41 pm »
Madzia7, autorka już w lipcu(patrz w wątek o dziwnych odgłosach jej samiczki) była uprzedzana o możliwości zaciążenia samiczki przy kontaktach z niekastrowanym samcem. Króliki same się nie rozmnożyły. Ktoś za nie odpowiadał, ktoś nie dopilnował (także nie doinformował rodziców).
Taka jest moja opinia, a to jest forum - kulturalnie się wyrażam i uważam, że mam do niej prawo.

A Charme, podobnie jak ja, stosowała się do informacji z Miniaturki i nie ryzykowała pokarmów uważanych za nie wskazane w tym stanie.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

malwa1722

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #295 dnia: Wrzesień 20, 2011, 22:02:18 pm »
dzięki za informacje. a co do eni to uprzedzałam rodziców o tym żeby pilnowali moich uszaków, ja nie odpowiadałm za ich czyny. Stało się, trudno, nic na to nie poradze. i wcale siebie o to nieobwiniam. Wiem że jest wiele królików do adopcji bo sama kiedyś adoptowałam i zdaje sobie z tego sprawe. i maluchy zostaną ze mną dopuki nie znajdę dle nich odpowiednich właścicieli, a jak się nie znajdą to zostają u mnie.

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #296 dnia: Wrzesień 20, 2011, 22:28:46 pm »
1. w hurtowni fryzjerskiej zaopatrz się w lateksowe bądź winylowe rękawiczki / ok 13 zl za 100 sztuk/, w aptece ta ilość jest 2x droższa
Maluchy dotykasz tylko w rękawiczkach i w rękawiczkach robisz wszystko przy nich!
Przed dotykaniem maluchów możesz pogłaskać matkę, żeby rękawiczki nabrały jej zapachu, bądź rozetrzeć w rekach odrobinę siana z gniazda.
2. Matka musi mieć cały czas dostęp do czystej wody - najlepiej postawić miski, poidła porozwieszać, bo będzie pila dużo.
3. Matka musi mieć dostęp do dużej ilości granulatu - dużo większej niż się normalnie podaje
4. Siano oczywiście zostaje.
5. Samice, karmimy tylko tym co nie hamuje laktacji i nie wpłynie np na skręt jelit czy biegunki u maluchów. Zasada jest taka jak u kobiet karmiących dziecko - to co zjesz, wypija potem dziecko.

Wspomniana pietruszka laktacje hamuje, dlatego jej sie nie podaje



Ja dawałam natkę marchwi - hurtowo wręcz - (zagadaj do pan w lidlu, one to wywalają), brokuły, bazylie, cykorie, ogórki  itd
Nie podajesz jabłek, bananów i innych rzeczy słodkich, bo mogą zaburzyć florę bakteryjną jelit, nie podajesz także botwinki.
Zielenina musi być dokładnie umyta i osuszona. Kaja dostawała 1 duży talerz dziennie zieleniny.
Suszki: pokrzywa, babka szerokolistna, lancetowata, liście malin - garściami! Zarówno matce, jak i potem maluszkom.

Matka karmi młode 1 lub 2 razy dziennie - cale karmienie trwa ok 1 - 2 minut łącznie z wylizaniem maluszków. W trakcie dnia do gniazda nie zagląda, wiec dobrze jest postawić kuwetę w innym miejscu, żeby mogla z niej skorzystać nie denerwując się - oczywiście jeśli maluszki masz w klatce.


Jeśli maluchy są poza klatka, to po ok 2 dniach myjesz klatkę, wyciągasz wszystko co tam jest, na dno w jednym rogu dajesz ręczniki papierowe kilka warstw i na to siano. Układasz maluszki na tym sianku i przykrywasz sianem z gniazda. Możesz matkę tam zbliżyć delikatnie żeby je zobaczyła i zostawiasz matkę samą. Po czasie zauważysz, ze gniazdo jest poprawione.
Przy czyszczeniu usuwasz przemoczone ręczniki papierowe z dna - zastępując je nowymi. Dajesz tez nowe siano - zostawiając ok 1/2 starego. W pierwszych 14 dniach nie sprzątaj tam za często.
10 dnia maluszki otwierają oczy i po chwili zaczynają chodzić po klatce. Dlatego istotne jest, żeby poza sianem nic tam nie było. Żadnych świeżych warzyw, itd. Od momentu jak zaczną skubać sianko muszą mieć miseczkę z woda, ale płytką, żeby się nie utopiły.
Od tego czasu musisz zacząć zabierać matkę w ustronne miejsce na karmienie zieleniną.


Samiczki i samce musisz rozdzielić najpóźniej do 12 tygodnia. Do 10 tygodnia nie rozmnożą się.

Samica tuz po porodzie jest płodna, więc pod żadnym pozorem nie może mieć kontaktu z niekastrowanym samcem.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2011, 23:25:07 pm wysłana przez charme »

malwa1722

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #297 dnia: Wrzesień 21, 2011, 23:27:09 pm »
Dziękuje Charme właśnie takich informacji było mi potrzeba:) Maluchy sobie już teraz pełzają po klatce i już nabrały delikatnych kolorków:)

Offline charme

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Płeć: Kobieta
    • Moje króliczki :)
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #298 dnia: Wrzesień 21, 2011, 23:33:58 pm »
Glowna przyczyna zgonu maluszkow jest to czym sie karmi matke, wiec lepiej nie eksperymentowac tylko dawac sprawdzone rzeczy.
Pilnuj temperatury w pokoju tez.
Ja mlode wazylam na wadze kuchennej codziennie wieczorem i widzialam czy przybieraja i czy maja czyste pupki /brak biegunki/. Jeden dostal biegunki to go kilka razy dostawialam dziennie do matki, az sie unormowalo.
Dasz rade! a jak cos to pisz.

Przy okazji: to ze postawisz miske z warzywami gdzies wyzej, na domku itp nic nie daje - za dzien, dwa maluchy beda juz podskakiwac, wiec trzeba bardzo pilnowac.


Nuna

  • Gość
Odp: opieka nad małymi
« Odpowiedź #299 dnia: Wrzesień 22, 2011, 13:13:24 pm »
Maluchy gdy podrosna moga jesc zielenine razem z mama, nie trzeba im zabierac. Im szybciej naucza sie jesc wszystko tym mniejsze problemy beda pozniej , gdy trafia do stalych domkow.