Szczeciniaki- wątek zbiorczy uszaków ze Szczecina i okolic

[gretka]

Kłopotku dasz radę Nie napiszę "uszy do góry" boś baran, ale kciuki trzymam bardzo mocno

[joac]

Ja też trzymam kciuki, biedactwo

[Integra]

Kłopotku, maluszku musisz jeść czy ci się to podoba, czy nie, bo gdy małe króliczki jedzą, to wyrastają na dorodne króle

Kciuki bardzo mocno zaciśnięte

[tola83]

Iskra czy Kłopot dostaje Rodicare, czy je macie czy moze jakaś zbiórka na malucha, bo kciuki to trochę mało.

[Iskra]

tola- dziękuję że zapytałaś  Na razie Gosia ma wszystko- i papkę do dokarmiana, karmę, probiotyki, leki, witaminy. Jak tylko będzie czegoś potrzeba- na pewno napiszę.

Jedyna faktura za leczenie Kłopota jaką opłaciliśmy do tej pory to 54zł za RTG łapy.


Może coś ciutkę optymistycznego- Jeanne Anna od dzisiaj kica w nowym domu


Zapraszam również na nasze wydarzenie: https://www.facebook.com/events/400873106721917/

Za oknami coraz mocniej przyświeca słońce, w domach- coraz więcej pracujących wentylatorów. Lato kojarzy się z upałem, urlopem, smażingiem i leżingiem. Czasami z remontem.

My niestety z przerażeniem patrzymy na rosnący słupek w termometrze.
Nam ciepłe miesiące kojarzą się z mnóstwem porzuconych królików, z nagłymi wyjazdami, z przerażonymi królikami wyrzucanymi do parków.

Latem adopcje praktycznie zamierają- mało kto decyduje się na przygarnięcie uszaka.

Dlatego postanowiliśmy tegoroczne lato zmienić- chociażby minimalnie. Rozdać trochę radości- nam, królikom i domom tymczasowym.

Jaki cel ma akcja?
To proste- jeśli możesz pomóc, chociaż troszeczkę- zrób to!

Każdy gest ma znaczenie.

Masz czas, miejsce i chęci aby stworzyć dom tymczasowy? Napisz do nas- bez domów tymczasowych nasze działanie jest niemożliwe.

Dużo podróżujesz po Polsce albo jedziesz na wakacje i nie przeszkodzi ci dodatkowy króliczy pasażer? Napisz- a nuż okaże się, że jakiś królik właśnie na tej trasie szuka transportu do nowego domu.

Masz zbędną klatkę, miskę, poidło, paśnik, kuwetę? Napisz do nas- królicze akcesoria należą do kategorii rzeczy których zawsze brakuje i które szybko się zużywają.

Na działce rośnie ci mlecz, babka lancetowata? Masz dostęp do tanich warzywa albo uprawiasz je samodzielnie na ogródku i sam wszystkich nie zjesz? Napisz do nas- z pewnością się przydadzą.

Robisz ładne zdjęcia? Napisz do nas- ładne zdjęcia zwiększają szanse królików na szybkie znalezienie domu.

Spędzasz dużo czasu przed komputerem? Napisz- szukamy osób do wystawiania ogłoszeń naszych podopiecznych jak również do reklamowania naszych podopiecznych na portalach społecznościowych. Szukamy również osoby do prowadzenia bloga.

Chcesz pomóc w sposób jakiego nie ma na powyższej liście? Napisz- Twoja pomoc z pewnością się przyda. Kreatywności mówimy TAK.

A więc do dzieła!
Nie wahaj się, napisz na: patrycja.sowisz@kroliki.net

I zmień chociaż kawałek świata na lepsze.



Koniec optymizmu.

W Koszalinie przed śmietnikiem zostały znalezione zwłoki królika zawinięte w worek na śmieci : https://www.facebook.com/photo.php?fbid=664854120237226&set=a.653496131373025.1073741952.202799436442699&type=1

 Czy do worka zostały włożone już zwłoki czy tez jeszcze żywe zwierzę- nie wiem. I wolę za bardzo nie wnikac.

Ale nawet jeśli uszak zmarł w domu, to jaki kochający właściciel wyrzuca go na śmietnik? Raz- prawo tego zakazuje. Dwa- zwłoki należy skremować bądź pochować w wyznaczonym miejscu (grzebowisku dla zwierząt).

Ale... to kosztuje.
A królikowi w zamian za lata spędzone nie należy się nic.
Ani weterynarz, ani leczenie, ani nawet jakakolwiek forma pochówku.

Jak zepsuty, nienadający się już do użytku mebel- można go wystawić na śmietnik.
Tam, gdzie miejsce zużytych odpadków.

[dori]

   

[Milla]

Wczoraj cudowny stały domek znalazł mój ostatni podopieczny SPK Kubuś  Kubusiu, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia  Pani Karolino, serdecznie dziękuję za tak wspaniałą opiekę jako DT oraz za pokochanie i stworzenie lepszego życia uszaczkowi

[joac]

Kubusiu, szczęśliwego, długiego życia w zdrowiu w stałym domku!

[Iskra]

Miło mi powitać wśród królikowozaangażowanych w Szczecinie Blankę oraz Dominikę- Blanka tchnie ducha świeżości i odkurzy uszatego bloga (na który do tej pory dzielnie zaglądała i wstawiała zdjęcia Ewa, za co jej bardzo dziękuję  ), a Dominika pomoże w zachęcaniu do adopcji wirtualnych naszych jakże fajnych królików 

Mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej (na zawsze też może być    ) i nie zrazicie się czasami ponurą babą, jaką jestem ja 

Kamulka donosi, że na gruncie kuwetowym Grzanek odnosi duże sukcesy- jakaś może relacja na żywo z pola bitwy, yyyy, nauki? 

W ten weekend do DT przyjadą nasze Krówki- Byczek i Mućka. Zachęcam gorąco do adopcji dwupaczku Śliczne, zdrowe i milutkie. Imiona mają również świetne- może są na sali zootechnicy zainteresowani ich adopcją? 

Z DT pozdrawia Pieczarka

[/URL]

[Iskra]

Grzanek ma nowy dom  Został w Koszalinie i zamieszka z filigranową, uszatą babeczką- czego mógł chcieć więcej od życia? 

Z Kłopotem wcale a wcale nie jest lepiej  mamy z Gosią podejrzenia, że problemem Kłopota może być nie tylko łapa i kokcydioza 

Krówki trafiły do bardzo fajnego domu tymczasowego, który mam nadzieję pokaże się wkrótce na forum

Wciąż zapraszam na wydarzenie: Zmień chociaż kawałek świata na lepsze

Dzięki niemu znalazł się nowy dom tymczasowy, będzie prowadzony blog Szczecina, wirtualne adopcje ruszą do przodu, powstaną wątki na innych forach oraz ruszy mam nadzieję tumblr "krolikiszczecin". Znalazła się osoba chętna do fotografowania naszych podopiecznych, jak również padło kilka ofert transportu "Szczecin- reszta świata", w tym jedna- samolotem 

[JaAnna]

DT Krówek czyli Muci i Bycia melduje się! Nie mam doświadczenia w pisaniu na forach więc darujcie jesli coś zrobię nie tak  Krówki są u nas od niedzieli, ale wydają się czuć coraz lepiej! A wszystko za sprawą położenia na zbyt śliskie panele dywanu- Bycio od razu zaczął dziko kicać i robić nagłe starty z full prędkością  , a Mucia po drobnej zachęcie    w postaci wyciągnięcia jej z klatki również doceniła antypoślizgową powierzchnię! Też zaczęła kicać! Później nie umiała wrócić do klatki, znów pomogłam i...uwaga, przed chwilą SAMA wyskoczyła na zewnątrz po raz pierwszy!!  Mam nadzieję, że ruch plus drobne (jak na razie) zmiany w diecie pomogą jej troszkę zrzucić wagę.

 Aaa zapomniałam o najważniejszym! Do tej pory nie miały kuwetki, cała klatka była wyścielana żwirkiem, sianem i trocinami. Wczoraj zakupiłam kuwetke i te mądrale od razu zalapały o co chodzi!!!   

PS Wrzuciałabym fotę, ale nie umiem    Help?

Może od razu ktoś mi poradzi, jak zagonić króle do klatki bezstresowo? Mucia bardzo boi się łapania w ręce, chciałabym jej oszczędzić stresu 

//proszę nie pisać posta pod postem w odstępie krótszym niż 6h, w prawym górnym rogu jest opcja " modyfikuj" -- posty scalam-magda24//

[marta1984]

wrzucic tam rodzynki:)? ale jak grubasek to odpada
wiem- zostawic na wolnosci- akurat pospalaja pare kcal extra:)
o albo podac tam kolacje- ziolka, zieleninke, swieze sianko dolozyc- kto by sie oparl:)

[Kamulka84]

Również polecam metodę "na smakołyka" - działa w różnych okolicznościach i jest całkowicie bezstresowa

Tymczasem melduje, że odwiozłam dzisiaj Grzanka do nowego domu i nowy wlaściciel juz donosi, że Grzanek ma się dobrze, eksploruje, wącha, zaznacza i liże sie z filigranowa uszatą koleżanką przez pręty. Będzie chyba miłość od pierwszego wejrzenia  , ale na spotkanie trzeba poczekać do kastracji.

Oto moja pożegnalna sesja z Grzankiem - był u mnie na DT krótko, ale jak tu się nie zakochać w takim kawalerze 




Grzanku, bądź szczęśliwy w nowym domku z piekną uszatą żonką

[Iskra]

JaAnna- może karmić je tylko w klatce, marta dobrze prawi

Ja tak moje balerony nauczyłam- i teraz jak słyszą szelest opakowania z granulatem, to prawie się zabijają wskakując z rozpędu do klatki. No i poza już nie chcą jeść za bardzo, bo się upierają że ma być "w środku"
Ale za to nie trzeba się gimnastykować przy ich wsadzaniu do środka

Kłopot pozdrawia- waży już 601g, więc jest mini poprawa. Przynajmniej nie traci już na wadze Wciąż jednak Gosia mówi, że głównie to próbuje wykręcać się od dokarmiania, wypluwać papkę i udawać że własnie w tej chwili on musi iść do kuwety. Zupełnie jak ludzkie dzieci u lekarza



I jak pisałam wcześniej- proszę o pomoc, gdy jej potrzeba
Zrobiłam duuuże zakupy dla Kłopota:



Czyli karmę, papkę do dokarmiania, preparaty na poprawę apetytu i probiotyk.
Całość kosztowała 310,55zł 
Dlatego- bardzo proszę o pomoc w pokryciu tego rachunku.
Każdą złotówkę można przelewać na konto województwa zachodniopomorskiego:
03 2130 0004 2001 0516 7234 0011
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3/21
01-410 Warszawa
tytułem: darowizna na Kłopota

 

[Iskra]

Misja: odchudzanie Krówek.
Bycio i Mucia udali się dzisiaj na wizytę do weterynarza. Oprócz drobnostki w postaci obcięcia pazurków, towarzystwo zostało zważone i obejrzane.

Mucia waży 3,2kg! Byczek mniej- 2,5kg. Obydwoje przechodzą na ścisłą dietę, bo Muciowy tłuszcz z wola można jej niemalże na oczy zawinąć  Obydwoje powinni schudnąć do mniej więcej 2 kg.

Byczek dostał antybiotyk (lekko pokichuje), Mućka- lek na poprawę perystaltyki jelit (z powodu stresu trochę ją wzdęło). Zęby mają w porządku, poza otyłością- są zdrowe.

Robię zakupy dla nich- suszone zioła Jeśli ktoś chciałby coś zamówić Krówkom- ziółka- to bardzo prosimy.
Zwłaszcza przed Mucią długa dieta.

[Elzbieta1950]

Ale pasztety z Krówek! Nieźle ktoś je upasł. Może liczył na mleko? Współczuje im, bo dieta to dla mnie okropny stres.

[magii0]

O matulu, ale biedactwa

[JaAnna]

No niestety, myślałam, że Bycio nie jest grubaskiem, ale okazało się, że... Ale nie ma tego złego- nie będzie kłopotu z karmieniem skoro oboje przechodza na dietke. Iskra zaordynowała natki i suszki, ale problem w tym, że one suszek nie tykają  Mam mieszankę pt. Zioła podstawowe, czyli mniszek, babka,  melisa, mięta itd. itp. Iskra coś zamówiła, ciekawe czy bardziej pociągającego dla Krówek. Jak tylko skończy się mój szalony tydzień ruszam na poszukiwania świeżych ziółek, może przypasują! A liście mlecza mogą być? Podałam Byciowi pierwszą dawkę antybiotyku- ze strzykawki w pyszczek, nie było łatwo i nie wszystko trafiło do dzioba, może jutro pojdzie lepiej!   

[ellessa]

W jakiej postaci masz antybiotyk? Ja w tabletkach podaję wkładając w żurawinę/rodzynek. Nie ma wtedy problemu z podawaniem, a i Uszakom trochę życie osładza

[tola83]

Mój szaleje za babką lancetowatą i mlecze jak najbardziej:)