Toruń prosi o głosy w Krakvecie

[Ciapusia]

Szkoda słów po prostu.

[Blacky]

jpuasz ma rację, chociaż po ostatniej wymianie zdań poczułam potrzebę wsparcia psychicznego , bo przemknęło mi przez głowę, że może to ze mną jest coś nie tak. Ale Wasze wsparcie tu mi wystarczy. Będę próbowała dalej, postaram się ruszyć też sprawę na miau.

[dnorthern7]

niereformowalne persony - jak widać jest tak kilka takich postaci, to ciągle ci sami..
próbuj Blacky jesli masz siłe

[Ciapusia]

Należysz do grona osób, które sprzeniewierzyły się zasadom porozumienia

Dziewczyny, to chyba nie ma sensu. Oni się zachowują jak w jakimś amoku.

Myślę, że my sobie bez nich poradzimy. Nie chcą z nami porozumienia to nie - można się było tego spodziewać. Niech mają tą swoją koalicję, a jeśli kiedyś znowu będzie kandydat, który pomaga królom, to znowu zbierzemy siły i będziemy głosować...

[Blacky]

Gra jest jednak warta świeczki - ponad 10 tysięcy, nawet jeśli podzielimy się po równo ze świnkami i fretkami, to wyjdzie po 3-4 tysiące. A myślę, że damy radę zmobilizować fora od małych zwierząt i wygrać własnymi siłami. Toruń też na pewno pomoże. Spróbujemy raz i zobaczymy jak to wyjdzie, jeśli sprawnie, to można organizować akcję co rok albo nawet co pół roku.

[Kamulka84]

Jestem za i całkowicie popieram i trzymam kciuki

[Ola_19]

ja uważam, że nie ma sensu z nimi dyskutować, oni "szanują" wyłącznie siebie, a nic mnie bardziej nie irytuje niż ich tak lekceważące i pogardliwe podejście.

niech poświęcają całą swoją energię na odnawianie swojego porozumienia, tajnego sojuszu, a my powinniśmy być autonomiczni i trzymać się daleko od takiego radykalizmu.

kierownictwo schroniska w Toruniu krótko po wygraniu w krakvecie samo zaproponowało, że jeśli tylko wystartujemy, to max zaangażuje się w to, żeby nam pomóc. źródła głosów są nieograniczone, kwestia dobrego przygotowania.

myślę, jesteśmy w stanie wygrać, nie wchodząc w bagno.

[kata_strofa]

Ja uważam, że Blacky jako delegatka-dyplomatka powinna napisać, że dziękujemy bardzo, miło było was poznać, działamy niezależnie 

[Blacky]

Jeszcze zobaczymy jak miau zareaguje, ale jestem coraz bliżej rezygnacji z tego "nawracania" ludzi, którzy nie chcą wyjrzeć poza swoje podwórko. Jest to przykre o tyle, że zaangażowaliśmy się w pomoc w Toruniu, Radomsku i Tomaszowie mimo, że mamy sporo własnych potrzeb. A i tak zderzamy się ze ścianą.

[dnorthern7]

absolutnie popieram Ole faktycznie może lepiej nie pchać się w bagno tylko liczyc na siebie,
bez sojuszników, którzy sami widzicie jak zachowują się względem siebie i nas

Nasza wspólna mobilizacja jest dużo więcej warta !
i jak widać skuteczna również

[Blacky]

SPK oficjalnie podziękowało miau i dogo za propozycję współpracy i ją odrzuciło. Wypowiedzi na dogo są nie do przyjęcia i nie zamierzamy się tam więcej wypowiadać w imieniu Stowarzyszenia.

[dnorthern7]

i dobrze ! w ogóle brawa za próby

[Misokyaa]

ja też się cieszę Jak czytałam tą dyskusję to szczerze, nie mam ochoty w ogóle wchodzić na dogo.

[Ciapusia]

Na dogo część uważa teraz, że SPK zrezygnowała ze współpracy, bo:

SPK się wycofało po tym jak na dogopojawiły się głosy, że podział powinien być inny a nie dwa miesiące w roku

Jak zwykle wszystko podpasowują pod siebie

I z dalszej dyskusji widać, że nie potrafią zrozumieć, że organizacja pomagająca królikom, świnkom, fretkom i chomikom jest tylko jedna dla każdego z tych zwierząt. Piszą, że 2 miesiące dla nas nie byłoby sprawiedliwe, bo u nich wygrana organizacja może znowu się zgłosić za 2 lata, a u nas "z marszu" 2 razy w roku. Nie dociera do nich, że tutaj nie chodzi o organizacje, tylko o pomoc zwierzętom - i w tym wypadku koty by miały 5 miesięcy, psy 5, no a króliki, świnki, fretki i chomiki po 0,5 miesiąca. Nie wiem, czego oni oczekiwali - że my też mielibyśmy startować co 2 lata? Z jedną tylko organizacją? Nie dociera, że ta kadencja ma sens na ich warunkach, gdzie organizacji pomagającej kotom i psom jest bardzo dużo, ale nie naszych, skoro jesteśmy jedyni w Polsce.

Wybaczcie, takie moje przemyślenia

[Blacky]

Też im to napisałam, ale nie zrozumieli, że psy i koty tak dostały by po 10 razy więcej niż króliki.
Zresztą napisali, że przychodzimy prosić ich, żeby się swoją kasą dzielili i że Krakvet to dogomaniacki konkurs. Żenujące.

[Ciapusia]

I powód wycofania się SPK z chęci współpracy oczywiście sprytnie wymyślony Oj, od początku czułam, że nic z tego nie będzie.

[evans7]

Szkoda, że nadal jest wiele ludzi (zwłaszcza na forach prozwierzęcych), którzy myślą że psów i/lub kotów w potrzebie jest więcej niż królików, świnek, chomików i fretek etc.
W mojej subiektywnej ocenie powiem, że po przeczytaniu całego wątku na dogo i miau związanego z głosowaniem w Krakvecie uważam, że mamy prawo czuć się dotknięci wypowiedziami niektórych użytkowników dogomanii.

Jednakowoż oddałam swój głos w kwietniowym głosowaniu w Krakvecie na Koterię. Uważam, że warto im pomóc. Nie chodzi o ludzi, tylko o zwierzęta, niezależnie jakiego gatunku one są.

Myślę, że mamy duże szanse na przyszłe wygrywane w ramach przedmiotowego głosowania jako czwórstronna koalicja ze stowarzyszeniami działającymi na rzecz świnek, chomików i fretek, bez wchodzenia w układ z dogo i miau. Poza tym wydaje mi się, że mamy duży potencjał angażowania ludzi (rodzin/przyjaciół/znajomych), którzy nie są związani z żadnym z stowarzyszeń/forum, a którzy są chętni wziąć udział w takim niezobowiązującym evencie.

[Rinuś]

SPK oficjalnie podziękowało miau i dogo za propozycję współpracy i ją odrzuciło. Wypowiedzi na dogo są nie do przyjęcia i nie zamierzamy się tam więcej wypowiadać w imieniu Stowarzyszenia.

szkoda, że tylko Tygrysica potrafi tam rozumieć o co Wam chodzi i chciała dojść do porozumienia...reszta się nie wypowiadam bo generalnie nie ma sensu.
Jak wystartujecie w maju to macie moje i kilkuset 100dentów poparcie

[Ciapusia]

Rinuś, dobrze, że tacy dogomaniacy jak wy się jeszcze ostali Choć w ich oczach chyba już skreślona jesteś.

[Rinuś]

Rinuś, dobrze, że tacy dogomaniacy jak wy się jeszcze ostali Choć w ich oczach chyba już skreślona jesteś.

oczywiście, że tak ale wolę stac obok dogo niż zachowywać się jak niektórzy z nich, bo to smutne i przykre zarazem. kilka osób jest toksycznych jak widać, spora większość to ludzie normalni , ale oni nie wdają się w takie dyskusje i robią swoje po prostu nie patrząc na innych