Autor Wątek: Zachowanie królika po kastracji/sterylizacji  (Przeczytany 83950 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Kangurka

  • Gość
Zachowanie królika po kastracji/sterylizacji
« dnia: Kwiecień 14, 2011, 10:53:03 am »
Pytanie jak w temacie, zalozylam nowy watek, bo nie zauwazylam podobnego...  Maj bezjajeczny Puch 2 dni po zabiegu nalal na lozeczko synka i obobkowal cale mieszkanie, jak za jajecznych czasow...  czy to znaczy, ze kastracja nic nie pomogla czy mam byc cierpliwa i czekac jak hormonki opadna? pocieszcie mnie, ze sa jeszcze szanse na zmiany.... jak to bylo z Waszymi zwierzami?

Offline xxxastarothxxx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2223
Odp: Po jakim czasie od kastracji widac zmiane zachowania krolika?
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 14, 2011, 11:09:53 am »
Nawet do 6 miesięcy po kastracji zmiany z zachowaniu mogą być niewidoczne. Czasami królik uspokaja się już na 2 dzień, czasami po 6 miesiącach, a czasami w ogóle. U mnie już na 2 dzień nie było sikania z półobrotu, ale dopiero po 5 miesiącach Mizu stał się mniej agresywny. Piszę mniej, bo agresja nie ustąpiła do końca. Co do bobków, Mizuki przed kastracją załatwiał się do kuwety, teraz gubi boby wszędzie, i za nic w świecie nie chce załatwiać się w jedno z wyznaczonych miejsc. Więc zostaje Ci czekać, obserwować i liczyć, że to co Ci się nie podobało w zachowaniu sunuśka w końcu ustapi :)


Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Po jakim czasie od kastracji widac zmiane zachowania krolika?
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 14, 2011, 11:12:51 am »
Niestety nie będzie tu jednej odpowiedzi. Może to być kilka dni, tydzień, a może minąć kilkanaście tygodni zanim król się uspokoi. I na koniec najgorsza informacja ;) Czasem stare nawyki pozostają  :nie_wiem
Dwa dni to bardzo mało, musisz uzbroić się w cierpliwość  :>


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Kangurka

  • Gość
Odp: Po jakim czasie od kastracji widac zmiane zachowania krolika?
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 14, 2011, 12:11:28 pm »
hehe wiem, ze cierpliwosc jest tu najwazniejsza i nadzieja, ze skonczy sie posikiwanie i bobkowanie..bo z agresja nie mam problemow, jest lagodny jak owieczka.. dzieki za odzew :icon_biggrin

Offline Tusia13_89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
    • Moja miość :*
Odp: Po jakim czasie od kastracji widac zmiane zachowania krolika?
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 14, 2011, 23:19:41 pm »
masz ciekawy problem ;) nie pocieszę Cię pisząc, że u mojego faceta (czyt. królika oczywiście ;) trwało to jakiś rok... przyjechał do mnie miesiąc po kastracji i był burzą, diabłem i dzieckiem z adhd w jednym ;) bardzo długo trwała jego resocjalizacja hehe, myślę że częściowo pomogła w tym łagodna samiczka ;)

obecnie króliczek jest przytulaśny, charakterny ale nie agresywny... a pomyśleć że ponad rok temu strach było go dotknąć... niestety od sikania poza kuwetą nie dało się go oduczyć ;)
Pieszczoch - na zawsze w moim sercu ;*

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8009.0

"Nawet między zwierzętami nie znajdziesz tak podłych bydląt jak ludzie"

Offline Stachu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
Zachowanie królika po kastracji/sterylizacji
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 25, 2011, 23:48:02 pm »
Witajcie, 10dni temu mój króliczek miał zabieg. Od tego czasu śpi całymi dniami, a wieczorami zamiast "buszować" leży na "naleśnika". :icon_cry Zmienił swoje upodobania co do jedzenia, wcina teraz to czego wcześniej nie lubił. Jego zachowanie wydaje mi się dziwne. Bardzo mało się rusza.  ??? Boję się zabrać go do weterynarza, ponieważ bardzo przeżywa każdą wizytę (nerwy, strach). Czy to normalne?  :(

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 25, 2011, 23:59:20 pm »
Sprawdzałaś jak wyglądają szwy? Czy nic się nie sączy, nie jest opuchnięte itd.?

Czy szwy zostały już zdjęte? Przeciwbólowe były podawane?

Offline Stachu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 26, 2011, 00:01:11 am »
Stasiu nie daje sie tykać tam. Od razu ucieka. Szwy były rozpuszczalne. Od razu po kastracji dostał dwa zastrzyki. Później nic więcej.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 26, 2011, 00:07:53 am »
Sprawdź te szwy jakoś, albo udaj się od razu do weta.

Może tam się coś dziać, stad takie zachowanie królika.

Offline Stachu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 26, 2011, 00:24:01 am »
Podniosłam go i ma bardzo ładne białe futerko w tamtych miejscach. Nic niepokojącego nie widzę (  ropy, krwi, wydzieliny). Dotknełam go delikatnie i się poruszył ale to chyba wiadomo czemu ^_^ Po wszystkim zaczął mnie lizać. :icon_eek



ps. A czy czasem jego "lenistwo" nie jest spowodowane "opadaniem" hormonów? Gdy dziś zobaczył "swoją" pluszową kaczuchę od razu zaczął buczeć.... i chciał... ją.....



Zaczął już szaleć  :brawo:
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2011, 00:32:54 am wysłana przez Stachu »

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 26, 2011, 09:40:53 am »
Może Stachu to po prostu wrażliwy chłopak i tak, jak pisałam wcześniej potrzebuje więcej czasu, żeby do siebie dojść. Kwestia opadania hormonów to raczej nie jest, bo to zbyt mało czasu minęło. Hormony potrzebują na opadnięcie kilka tygodni.

Obserwuj Stasiulka, jak zaczyna powoli szaleć to ok, to znaczy, że wszystko będzie dobrze  :glaszcze:
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline jakuszewa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 73
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 27, 2011, 01:47:16 am »
Mój Uszaty był kastrowany 18-tego. Bardzo szybko doszedł do siebie, radosny i rozbrykany jak zwykle, jednak 2 dni temu morale zaczęły mu spadać...
Apetyt bez zmian, tylko zaczął być taki apatyczny... Tak jak wcześniej biegał i skakał wszędzie, tak teraz większość czasu siedzi w klatce, śpi pod stołem lub podpełza pod kota z miną "zaopiekuj się mną" :(

Sam wygląd rany trochę mnie niepokoił, więc powędrowałam z nim dzisiaj do weta. Niestety miałam problem z dostaniem się do doktora Krawczyka, dlatego oglądał go mój koci wet - doktor Pękala.
W efekcie mamy mały stan zapalny i zaserwowany Metacam... Jutro kolejny zastrzyk i mam nadzieję, że ostatni...  :icon_rolleyes

Stachu, Twój Król był kastrowany kilka dni wcześniej niż mój, jak u Ciebie wygląda z rozpuszczalnością tych szwów?
Flippy

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 27, 2011, 10:41:38 am »
jakuszewa, jeśli królik ma problem z raną pooperacyjną, ma stan zapalny itd. to idź jednak do Krawczyka. Królik to nie kot by koci wet go leczył.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 27, 2011, 10:59:23 am »
madzia7, jakuszewa wie co robi, Uszaty jest pod dobrą opieką :) doktor Krawczyk przy stanie zapalnym też pewnie by dał metacam - niesterydowy lek przeciwbólowy i przeciwzapalny (zgodnie z zaleceniami doktora uszole dostają go po sterylizacji i kastracji przez kilka dni po zabiegu).
jakuszewa - 10 dni to już sporo czasu, rana powinna być już prawie na dobre zagojona, szwy zaczynają się rozpuszczać po ok. 2 tyg. (czasem dłużej)


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Stachu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 27, 2011, 12:05:20 pm »
Stachu był kastrowany u dok. Krawczyka. / Tak jak mowie, gdy patrzyłam na jego futerko w tamtych miejscach - nic nie ma. Wieczorami / a nawet dziś rano zaczął bardzo wysoko skakać ;D więc chyba szwy go nie bolą. Rano miał "lekką" głupawkę;d Goniłam go po pokoju a on uciekał. Zauważyłam jeszcze coś... (nie wiem czy to ma związek z kastracją, ale wcześniej tego nie bylo) Gdy siedze np na podłodze i stasiu podchodzi...zaczyna mnie wąchać.. lizać iiiii trąca mnie noskiem tak jakby chciał mnie "przesunąć" ( nie wiem czy dobrze to opisuje no po prostu kładzie główkę tak niżej i próbuje podnieść moją reke... ;D :hmmm :hmmm :hmmm :hmmm) a co do spania to od kilku dni śpi w swojej "norce" tzn w szufladzie szafy... (wchodzi od tylu szafy do szuflady i tam spacjuje - ma spokój i ciemno). Rano jak usłyszał ze rozmawiam przez telefon od razu wyszedł do mnie. Wieczorem polozyl sie obok mnie w łóżku na naleśnika.. i ciągle ziewa. ;D leniuch. Faktycznie teraz jest takim "milusim" króliczkiem, który nie szaleje... chociaż dziś wziął z regału książke i zaczął ją gryźć,  a w nocy pogryzł moją maturę.  :bejzbol :bejzbol Takze wydaje mi sie ze Staszek ma "swoje dni" raz chce mu sie "wariować" , a raz " leniuchowac"  :hmmm :hmmm

ps. Królik nazywa się Stachu, ja jestem Kasia :)
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2011, 12:09:56 pm wysłana przez Stachu »

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 27, 2011, 14:25:43 pm »
Kasia, czyli ze Stachem wszystko jest ok, jak już bryka. A to zachowanie, gdzie podrzuca Twoją rękę, to on się po prostu upomina o głaskanie!! Miziak jeden się zrobił :)
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline jakuszewa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 73
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 27, 2011, 19:14:11 pm »
Madzia7, doktor Pękala jest rewelacyjnym chirurgiem, kastrował i sterylizował wiele kotów z hodowli moich Rodziców, stąd też miałam pewność, że potwierdzi lub rozwieje moje wątpliwość w kwestii rany pooperacyjnej. Tak jak napisała Kata_strofa (dziękuję za wsparcie  :* ), doktor Krawczyk zapewne również zaserwowałby Uszatemu Metacam, który w takich przypadkach podaje się zarówno kotom jak i królikom :)

Tak jak pisałam wcześniej, miałam wczoraj problem z dostaniem się do doktora Krawczyka, a przede wszystkim zależało mi na czasie. Nie poszłam do pierwszego weta, tylko do tego, z którym od lat współpracuję ze względu na moje koty, do którego mam zaufanie.

Za pół godziny idziemy na drugi zastrzyk Metacamu. Jeśli sytuacja się nie poprawi możliwe, że wrócimy do antybiotyku (dostawał 5 razy po kastracji, wg zaleceń doktora Krawczyka, bodajże eurobiopax czy jakoś tak...).

A teraz o samym Uszatym, wczoraj w nocy humor jakby mu się trochę poprawił, dzisiaj też jest trochę bardziej aktywny. Jednak to ciągle nie to. Kto by pomyślał, że zatęsknię za skakaniem po półkach i parapecie?... :( Nawet mój Luby, który za nim nie przepadał, teraz kładzie się koło niego, głaszcze, ciumka i pociesza. No, ale ważne, że chociaż jakaś poprawa jest.
 Tyle, że... Mam wrażenie, że chyba sobie w nocy wyżarł te szwy  :crazy:  Wczoraj jeszcze były, dzisiaj ich brak :?:

Doktor Krawczyk mówił, że może sobie przy tym gmerać, jednak mam wrażenie, że chyba przegmerał...

Wykończą mnie te moje Chłopy, a z nerwów chyba osiwieję...  :icon_rolleyes


ps. Królik nazywa się Stachu, ja jestem Kasia :)

Przepraszam Kasiu, jakoś tak automatycznie po nicku poleciałam...  :bukiet

Faktem jest, że mój ostatnio też troszkę bardziej miziasty. Tyle, że spokoju nie daje mi to spojrzenie z serii "zaopiekuj się mną".
Może przewrażliwiona jestem...

No nic, zobaczymy co będzie dalej. Byleby tylko szybko się wygoił...
Flippy

Offline Stachu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 01, 2011, 19:13:18 pm »
Nowe wieści od Staszka są zaskakujące  :wow Od paru dni Staszkowe zachowanie wróciło do normy, a nawet...  zrobił się bardziej "szalony" niż był przed kastracją. Zaczął gryźć wszystko co spotka na swojej drodze (szufladę, książki, gazety, kuwetę, kable,meble, błazerie ), wczoraj pogryzł DWA koce (jeden wyglada jak ser z dzurkami  :crazy: :crazy:), poduszkę. Sika nadal na łóżko, robi bobki na łóżko... Wieczorami czasem bywa, ze jest tak ruchliwy, że aż nie nadążam za nim.  :lol :lol Aktualnie teraz buszuje po całym pokoju, włazi wszędzie gdzie tylko się da  :hahaha :hahaha :hahaha :hahaha Także chyba nie wszystkie króliki po kastracji stają się spokojniejsze. Staszek na pewno nie  :pokoj: :pokoj:

Offline Kamulka84

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4093
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Koszalin
  • Moje króliki: Natka
  • Za TM: Niuguś, Chrumek, Zgodzia, Niuchenek vel Heniek
Odp: dziwne zachowanie PO kastracji
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 02, 2011, 09:16:10 am »
Stachu po prostu doszedł do wniosku, że jak od razu po kastracji stał się ospały i spokojny, to się tak martwiłaś i byłaś niezadowolona, że uznał, iż takie zachowanie nie jest dobre i wrócił do starych przyzwyczajeń, co by jego pani się nie martwiła :D  :P
Zgodzia była z nami 5 lat 8 miesięcy 2 tygodnie i 6 dni
Heniu był z nami 7 lat 3 miesiące 2 tygodnie i 2 dni
[/url]

Zapraszamy http://forum.kroliki.net/index.php?topic=11135.new#new

Offline prenessa4

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
Zachowanie królika po kastracji/sterylizacji
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 03, 2011, 16:45:16 pm »
Witam mam problem. Mój królik stał się agresywny... po kastracji. Nie wiem czy to normalne, kastrowany był w lutym i od tamtego czasu, jak tylko wydobrzał stał się agresywny, przed kastracją nie był. Tzn nie jest to jakoś uciążliwe, bo na ogół jest spokojny i przyjazny, jednak zdarza mu się to coraz częściej. Postanowiłam o tym napisać bo to co zrobil dzisiaj przerosło moje najsmielsze oczekiwania.
Ale zacznę od początku. Agresja włącza mu sie w momencie kiedy otwieram mu klatke i odchodze, on z niej wyskakuje, dobiega do mnie i fuczy. Ale tylko do momentu kiedy konczy sie dywan, dalej za mna nie biegnie. Jakby uważal ten dywan za swoje terytorium. Staram sie, jak otwieram mu klatke po przyjsciu z pracy, chwile go pomiziać, wtedy jakby jest spokojniejszy.
A to co zrobił dzisiaj to juz była przesada. Kupilam sobie piżamę, którą rozpakowalam, chciałam przymierzyć. Ale obie części-góra i dół byly ze sobą połączone nitką, nie rozrywałam jej tylko przymierzalam spodnie a góra wisiała nad ziemią. To go tak rozjuszyło, że rzucił się na tą górę, ugryzł mnie w nogę, fuczał i nie przestał byc agresywny do momentu kiedy nie zabrałam piżamy. Potem jeszcze próbował na mnie fuczeć, ale się zdenerwowałam i nakrzyczzałam na niego. Wiem że źle, ale przestraszyłam sie go nie na żarty. Nie wiem co się z nim dzieje, podobno po kastracji agresja się zmniejsza, tyle że on przed nie był w ogóle agresywny a teraz jest. Jak sobie z tym radzić?