[TORUŃ] Zapi - dużo króla do kochania :)

[kata_strofa]

Dziś w związku z myxo w Toruniu, Zapi został zaszczepiony.
Schudł 150 gram od ostatniego ważenia (czyli od ok. miesiąca) i waży 3,15 kg. Ogólnie jest zdrów, tylko bardzo lękliwy. Myśleliśmy, ze strachliwość to stan przejściowy, niestety jak się okazuje jego lęki i wycofanie to raczej stała kwestia. Dzisiejsza podróż bardzo go zestresowała (a nie było nas krotko, może nieco ponad godzinę). Już od godziny odpoczywa, ale wciąż się nie wyluzował, szybko dyszy. Na szczęście machnął kilka bobków 
Stały dom dla Zapiego jest coraz bardziej realny

[Katka]

Bardzo dziękujemy dt za zaszczepinie 

[herbata]

Ale duży ten Zapi - a omyk tak jak u Lupcia jak u boberka

[kata_strofa]

Zapi pojedzie do swojego stałego domu do Warszawy, jak tylko znajdzie się transport 
Trudno będzie się rozstać z Zapuniem, bo to taki piesek troszkę - chodzi na nogą, trąca noskiem, przymila się. Odrobinę się ostatnio otworzył, cieszy się jak szalony na poranny posiłek, pobrykuje (uwielbiam patrzeć na te 3 kilogramy króla w powietrzu  ). Będzie dla swoich właścicieli źródłem niekończącej się radości 

[kata_strofa]

Ale ze mnie panikara 
Dziś rano ujrzałam w kuwecie Zapiego krew - nie jakieś tam brązowe siku, tylko najprawdziwszą krew, jedna plama większe i kilka mniejszych, dodatkowo ta większa plama wydawała mi się jakaś śluzowata, więc dawaj budzić małżonka, przerywać Zapiemu śniadanie (wyciągnęliśmy go z klatki z cykorią w pyszczku) i oglądać grubaska. No ale przegląd nic nie wykazał, a Zapiusz zdecydowanie miał bardziej ochotę skończyć posiłek niż być poddawany naszym badaniom. Za chwilę wracam do niego, a ten leży z wywalonymi girkami do tyłu i na boku lewego skoka ma może półcentymetrową rankę. Pewnie skaleczył się podczas porannego biegania (bywa trochę niezgrabny)
No nic, ranka zdezynfekowana, Zapi pozostawiony w spokoju.
Ale ja się strachu najadłam, bo z moich poprzednich doświadczeń wynika, że krew w kuwecie to zawsze poważna sprawa.
Olu, przepraszam, że Cię obudziłam 
Przy okazji, szukamy transportu do warszawy dla Zapiego. Ja mam pewny transport na 9 czerwca, ale jakby coś wcześniej się znalazło, to byłoby super.

[kata_strofa]

Zapiusz pojechał dziś do Warszawy do swoich nowych właścicielek i dwóch króliczych żonek (dla tak dużego króla jedna żonka to za mało )
Temat do zamknięcia