Gosia, jak nie ona to inne kicające serduszko u Ciebie zagości.
Melduję, że malutka ma się dobrze, bobki już wyglądają w miarę normalnie, ale idealnie jeszcze nie jest.
Nie ucieka, jak podejdę do klatki, nie wiem, czy wszystkie króliki tak mają, czy tylko ona. Teraz siedzi i wcina suszki.
Ja i moja mama już ją kochamy.
Mam nadzieję, że będzie jej u mnie dobrze. Jak mój internet zacznie działać normalnie, wstawię jakieś zdjęcia i umieszczę ogłoszenia o adopcji na innych forach.