Nie wiem czy byl podobny temat,w każdym bądź razie nie znalazlam. Chodzi o moją Misię
Od wczoraj zaczęla tak jakby sikac krwią ! Byłam z nią u weta,zrobił RTG,morfologię no i USG. Z tym,ze USG badanie robił inny wet,który średnio się zna na USG,( w poniedzialek ma byc ten,ktory sie zna) ale zrobił,zeby mniej wiecej zobaczyc co sie dzieje.Misi wyszedl osad w pecherzu ,nawet bardzo obfity,ale bez widocznych kamieni.Na RTG wszystko ok.Okolica pęcherza zmieniona,widoczny jakiś guzek,twór czy nie wiem jak to nazwac.Oni powiedzieli na to ,,coś '' mozliwe,ze guz na miejscu macicy
Wet u ktorego bylam nie zajmuje sie USG i kazal poczekac do poniedzialku.
Z badania krwi wyszla niedokrwistosc.Jeszcze nie wiadomo od czego.
Niestety nie miałam w okolicy lepszego weta niż ten
Co wazne,Misia zachowuje sie jak gdyby nigdy nic.Bobkuje,je,pije,jest zadowolona,myje się.Wszystko super,poza tym,ze sika na czerwono!
Czy ktoś z Was mial podobny przypadek
Czy Misia musi miec jakas specjalna diete ? Już sama nie wiem co mam robic.
Jutro znowu z nia ide,zobaczyc czy jest poprawa.
Dzisiaj dostala leki: Nacl ,Combivit,Pyralgivet ,Enrobioflox ,Ranic.
Czy zna sie ktoś na normach krwi u krolikow ?