kotywrocław - dzięki osobie pracującej w schronisku, verbie, mam stały kontakt i wiedzę o każdym króliku, który trafia do schroniska we Wrocławiu,
każdy z królików, od momentu gdy się o nim dowiem, przebywa w schronisku nie dłużej niż ok. 48 godzin - czyli czas potrzebny na znalezienie domu tymczasowego i organizację odbioru zwierzęcia;
niestety odbiór zwierząt w schronisku odbywa się w ściśle określonych godzinach, bo gdyby był dłuższy - pewnie króliki przebywałyby w schronisku jeszcze krócej;
dlatego nie widzę potrzeby zakładania wątku królików w schronisku, bo ich tam raczej nie ma, a nawet trzeba napisać więcej - kiedyś taki wątek był, ale zanikł
i nie bardzo wiem do czego miałby służyć wolontariat króliczy w schronisku ? skoro tam nie ma królików, a wolontariat jest bardziej potrzebny do realnej pomocy np. poprzez prowadzenie domów tymczasowych ?
kotywrocław - nie pisz, że nikt nie zamierza działać w sprawie królików, bo to przykre i niesprawiedliwie wobec tych wszystkich, którzy czas i finanse prywatne poświęcają sprawie niczyich królików;
to dzięki tym ludziom schronisko wrocławskie jest odciążone z opieki nad królikami;
tak też jest z obecnie przebywającą w schronisku siódemką - o g. 20.34 w środę otrzymałam smsa o siedmiu króliczkach do odbioru, a odbiór osobisty, w dniu następnym czyli w czwartek, potwierdziłam telefonicznie o g.21.36, czyli po 62 minutach;
uważasz że można to było zrobić szybciej ?
i nie wiem, kiedy ostatnio byłaś w schronisku - ale gryzonie i króliki są w zupełnie innym pomieszczeniu, niż to o którym piszesz ....
.
przyznam że przykre były Twoje słowa, raniące i niesprawiedliwe
magda=) - uważam, że dopóki da się organizować domy tymczasowe dla królików - jest to zarówno dla nich jak i dla schroniska lepszym rozwiązaniem, a gdy będziemy w sytuacji, w której domów tymczasowych zabraknie - będziemy o możliwościach współpracy ze schroniskiem rozmawiać z dyrektorem schroniska;