Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[asiol]

samoobsługa




pewna panna ma hmmm określone priorytety










































sztuczki Jagody








zachłanne stworzenie


kradzione nie tuczy








Amiguś




nieśmiała Buba








mała modelka Luka




Bambi czekająca na nowy domek kochana dziewczynka!




Amigo też wypatruje opiekuna










kolejna modelka






przestraszony chłopczyk od terrarysty




kuracjusz Amigo

















Ufff koniec

[kata_strofa]

Cudowne Asiol! 
Pozwolisz, że ukradnę na Azylowego fejsa?

[asiol]

Kradnij )

[kata_strofa]

Wieczorem wkleję  (znów z Petunią do wet jedziemy po południu...)
Jak to się stało, że Ty się w kolejce u Boga załapałaś zarówno po urodę i talent, a ja tylko po wzrost?

[MartaP]

Mój Amigooo!!

[maja2104]

Asiol- zdjęcia przepiękne! Masz talent kobieto Powinnaś robić uszakom zdjęcia na adopcyjną- szybciej by domki znajdowały

Wróciłam z wczasów i jestem trochę nie w temacie- powie mi ktoś co z kamerkami? Nie ma już konkursu? Bo co się nie logowałam na CC to nie było nikogo albo Asiol tylko bezkonkursowo....

[marta1984]

piekne zdj towarzyszu MIkołaju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ps katastrofa a co ja mam powiedziec- przespalam wszystkie kolejki- po wzrost, urode, talent

[moniuhna]

maja2104 właśnie wysłałam na ten temat wiadomość na priv

piękne zdjęcia, asiol!! Dla królasków to pewnie jak na Boże Narodzenie było!

marta1984 co ty gadasz, przecież nam swój talent pokazałaś na kamerkach! i wszyscy byli zachwyceni!!!

ola_19 cieszę się, że podkłady przyszły  a ja pod koniec września przyjeżdżam na urlop do Torunia!! czy jest jakaś szansa na odwiedzenie Azylu , czy też do tego czasu już wszystkie króliki pokicają do nowych domków? hihi A czy dobrze słyszałam, że Apollo ma szansę na adopcję?? 

[Ola_19]

Gutek dzisiaj o 3 nad ranem miał atak - rzucało nim i skręcało go, a przy tym 'płakał'...na szczęście od razu po relanium się uspokoił...do tej pory jest spokojnie...

czasami, jak przed chwilą, wstaje i zrobi 2 rundki po klatce, ale wtedy mam wrażenie, że zaczyna się nakręcać i nie wygląda to zbyt naturalnie, dlatego staram się, żeby był bardzo spokojny

jego apetyt jest bardzo zagadkową sprawą - nie ruszy żadnej zieleniny, nawet koperki, natki pietruszki, nic, póki co w niewielkich ilościach je wyłącznie babkę lancetowatą, szerokolistną i mniszek

piękne zdjęcia  

kata_strofa i marta1984 błagam Was nie bądźcie takie skromne, bo nikt Wam i tak nie wierzy

dzisiaj w Azylu pojawiła się Pani zainteresowana adopcją Bambi - byłoby cudownie, gdyby do Bambi uśmiechnął się nos...

Amigo niestety nadal kicha - poza tym wszystko ok, ale kicha - wkrótce zostanie zaszczepiony przeciwko pasterelozie i zobaczymy
wciąż mam nadzieję, że nie weźmie przykładu z Maszystki

poza tym jest przyjacielski i ma bardzo duży apetyt

Amigo i Szafirka w przyszłym tyg., jak tylko znajdę chętnego do pomocy, wpadną pod nożyczki, tzn. zostaną ostrzyżone , o ile skóra Amigo nie będzie się rozrywać w rękach

monika8118 i polcia czekamy na relacje myślę, że zarówno Cola jak i Rapsodia przyniosą Wam wiele radości

Rapsodia ma teraz wyjątkowo piękną sierść!

moniuhna super, że będziesz w Toruniu czekamy na Ciebie!...oczywiście z całym stadem królików - o to się nie martw ruch jest w końcu dwustronny, szkoda tylko, że ostatnio wśród uszaków jest tyle ciężkich pod względem zdrowotnym przypadków

zdj. potwierdzają po raz kolejny jedno - w Azylu prezenty są niezwykle mile widziane a króliki są coraz bardziej "rozpuszczone"  ,

czyli tradycyjnie zachęcamy do rozpieszczania naszych uszu!

Jagoda jest wspaniałą króliczką - nie ma w niej odrobiny terytorializmu, uwielbia biegać po Azylu, ale co pewien czas podchodzi do klatki, spr. czy wszystko ok i dalej szaleje

dzisiaj otrzymałam informację, że cała piątka maluszków żyje...

[gorania]

skoro padł temat odwiedzania Azylu to ja też bardzo chciałabym uzyskać takie info 30.09.2012 będę w Toruniu i bardzo bardzo bardzo chciałabym odwiedzić uszate serduszka   obiecuję przyjechać z prezentami! dajcie znać proszę z kim mogłabym się w tej sprawie kontaktować

[marta1984]

fakt mam talent....do blaznowania:)

ps Ola one od tego są by je rozpuszczać- dość złego je już w zyciu spotkało
teraz trzeba je obsypywać prezentami by wiedziały że nie wszyscy ludzie są zli i że człowiekowi można zaufać

[Ola_19]

gorania wyślę Ci pv

marta1984, ale ja się z Tobą jak najbardziej zgadzam... i cieszę się, że mimo, że w Azylu dopiero czekają na nowe domy, to jednak mogą tam zaznać trochę króliczego luksusu - mój Rusek byłby zazdrosny, gdyby zobaczył te wszystkie...zabawki

[mysza]

Jak tam pięknie! Mogłabym tam zamieszkać, od zaraz!

[gorania]

z góry dziękuję Olu  

no i przy okazji jeśli będzie trzeba to mogę coś lub kogoś przetransportować z Warszawy do Torunia i z powrotem

[sonia]

w Azylu prezenty są niezwykle mile widziane icon_zeby

prezenty,prezenty   od cioci soni tez prezent-klatka Ferplast i duuuuzy domek-jest w drodze do moich ukochanych slodziakow

[polcia]

ależ piękne zdjęcia!
fajnie zobaczyć Colę na monitorze ostatni raz, teraz wystarczy spojrzeć w prawo  

Cola jest, cała i zdrowa kica pod moimi nogami przez pierwsze 10 minut w mieszkaniu była tak bardzo wystraszona.. pomyślałam, że o ile można umrzeć ze strachu to ją właśnie to zaraz spotka. Już nie mówiąc o całej podróży z oświęcimia, krzyczących dzieciaków w pociągu, miała mała pietra, oj miała, strasznie mi było jej szkoda
a teraz? sama wychodzi z klatki, jestem pozytywnie zaskoczona, że tak szybko się.. zaklimatyzowała? (to chyba za duże słowo) w zupełnie obcym miejscu.. jest wystraszona, ale chodzi, szuka, wącha, wcina sianko i bobkuje.. co mnie bardzo cieszy  

kicająca para uszu póki co przynosi baaardzo wiele szczęścia i radości i oby tak pozostało
dziękuję Madzi za pomoc w znalezieniu transportu, Oskarowi za kilka przydatnych rad  
no a teraz czekamy na relację Moniki i Rapsodi

w wolnej chwili coś tam cyknę i wyślę fotkę królowej w nowym królestwie 

[Spyro1993]

Asiol - piękne zdjęcia, a do tego bardzo dobrych i pięknych miałaś modelów i modelki.

[kasia29]

Amigo jest naprawdę kochany. Trzeba mu do ładu doprowadzić futerko i zaradzić kichaniu. Jest przyjacielski, ma apetyt. Potrzeba tylko domu, który weźmie słodkiego kichacza.
Tulisia - uwielbia mizianki i do nowego domu powinna powędrować razem ze swoim "tronem" :-)

[kami1808]

kata_strofa gdybyś mogła dać znać co u Petunii po wizycie u weta... Strasznie mi przykro, że mała znowu musi przechodzić tą katorgę ze smarowaniem i znowu z domu do domu... Żałuję strasznie, że nie pojechała wczoraj do mnie  nie wiem już sama czy to lepiej dla małej czy nie, choć wydaje mi się, że u Was będzie miała teraz lepszą opiekę. Nie mam takiego zaufania do mojego weta (jest dobry ale jak chodzi o psy i koty głównie), a gdyby coś działo się niedobrego to znowu musiałaby jechać do Torunia albo chociaż do Poznania. Petunia ma już pewnie dosyć tych ciągłych zmian miejsc i opatrunków. Dziewczyny jesteście naprawdę wielkie, że tak wspaniale radzicie sobie z opieką i upilnowaniem małej  Kata_strofa masz wielkie serducho  A u kogo teraz Petunia będzie się kurować??
Na pocieszenie jednak mam przecież Tadzika (Tomcio Paluch dla niewtajemniczonych)  Jako, że jest u mnie od piątku, napiszę kilka słów. Pierwsze dni spędził pod łóżkiem spod którego wychodził tylko, jak coś fajnego miałam do jedzenia  Ogólnie był raczej wystraszony i trzymał się ode mnie z daleka  no i bardzo bał się mojego kota. Teraz mogę powiedzieć, że kawaler wynurzył się spod łóżka i rozkręcił się. Co prawda jest płochliwy ale nie boi się już mnie. Uwielbia suszki, a w kartonie z piachem do kopania jest niczym krecisko Przełom w naszych relacjach nastąpił wczoraj, kiedy to w nocy jakaś dziwna energia w niego wstąpiła. Wskoczył na łóżko i tak jakby sprintem biegał wzdłuż łóżka, tak się biedak wkręcił że trwało to chyba z pół godziny  i co którąś rundę zatrzymywał się i lizał mnie po twarzy  Dzisiaj po tradycyjnej panice na widok kota, w końcu się przełamał i go pogonił    Borys był zadowolony z zabawy, Tadzik z siebie i chyba nić porozumienia się nawiązała  Nie lubi pozowania do zdjęć i sprzątania w klatce, złożył już zresztą autograf na mojej ręce za to  Martwi mnie tylko to, że bardzo mało pije i siusia. W kuwecie żwirek prawie suchy...     A ogólnie to już go pokochałam    Petunia, czekamy na Ciebie, kuruj się mała 

[joac]

Asiolku, piękne zdjęcia pięknych uszaków - wyjątkowo nastrojowe. Oczywiście Tulisia chwyciła mnie za serce jak zawsze, nie wiem, co jest w tej króliczce takiego, ale zawojowała mnie zupełnie. Jagoda też mnie wzrusza, chyba dlatego, że jest taką mamusią uważną - szaleje,a le sprawdza, co u maluchów. Uszaki się całkiem rozbestwią tymi prezentami, ciągle jakaś ciotka przyjeżdża i coś im pysznego przywozi
Martwi choroba Gutka - kurczę, co chłopaczkowi jest? Te ataki chyba by jednak wskazywały na padaczkę, da się to leczyć?
kami, dzięki za relację z pobytu u Ciebie Tadzika! Powoli się, widzę , przyzwyczaja - a szaleństwa po łóżku wskazują, że zaczyna się pewnie czuć. Oby Petunia jak najszybciej do Ciebie trafiła!
Ja dziś po zabiegu sanacji pyszczka Rubensa (aka Bluel) - chłopak ma sporo ubytków w jamie ustnej, wygląda też, że jest starszy niż sądziłam - pani weterynarz ocenia jego wiek na ponad 4 lata. Ale pyszczek, choć paru ząbków brak, ma w niezłej kondycji, stan zapalny był od ostrych ząbków, którymi kaleczył sobie języczek. Teraz powinno być już lepiej. Niestety Rubi dalej jest sam, bo Trusia jest na  gentamycynie  - może ten antybiotyk w końcu pomoże?
Mnóstwo pozdrowień dla załogi Azylu, wszystkich kochanych azylantów i darczyńców  :