Autor Wątek: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)  (Przeczytany 5633197 razy)

0 użytkowników i 33 Gości przegląda ten wątek.

sonia

  • Gość
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4560 dnia: Październik 06, 2012, 12:39:23 pm »
Soniu, pozwoliłam sobie twoją sliczną wypowiedź o Wojtusiu wsadzić na bloga
Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?

Alez skad,czytalam i bardzo mnie to ucieszylo :*

Offline Bun.ny

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4561 dnia: Październik 06, 2012, 13:08:33 pm »
nie rozumiem tylko jaki ma związek posiadanie nie kastrowanego królika i chęć adopcji drugiego z założeniem z góry,ze ten drugi będzie maltretowany:O?

co do wyboru domu tymczasowego to w pełni się zgadzam,ze nie może to być przypadkowe miejsce,bo pod przykrywką dobrych zamiarów może się czaić coś złego..ale myślę tez ,ze takie podejście może zniechęcić potencjalnie dobre osoby,które chciałyby zapewnić azylowym lokatorom dom.

wiem,bo sam spotkałam się z taka sytuacją a jestem ostatnią osoba na tym świecie,która chciałaby maltretować królika...
więc teraz sama sledze,czytam,zachęcam innych,zachęcam innych do adopcji,ale mam wrażenie,ze macie trochę wrogie podejście do potencjalnych "domów" dla królików...

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4562 dnia: Październik 06, 2012, 13:16:38 pm »
nie rozumiem tylko jaki ma związek posiadanie nie kastrowanego królika i chęć adopcji drugiego z założeniem z góry,ze ten drugi będzie maltretowany:O?
Osoby zajmujące się adopcjami , muszą wpisać w scenariusz wszystkie opcje , sprawdzić skrzętnie i skrupulatnie , gdzie mają trafić ich podopieczni ,  formularz adopcyjny jest tak sformułowany  i cała procedura adopcyjna , aby chociaż po części zmniejszyć procent tego ,że Maluchy trafią na złą osobę .
Były przypadki ,że  królinka została po raz 3 oddana do adopcji lub została tak zaniedbana ,że odeszła , więc trzeba się nad adopcją porządnie zastanowić  z jednej jak i z drugiej strony.
Możesz napisać , no to łatwiej jest kupić w sklepie , oczywiście ,że łatwiej , ale tym tylko napędza się cały ten system czyli znęcanie się poniekąd nad zwierzętami i dalsze ich rozmnażanie , bo jeżeli jest popyt to będzie i zwiększona produkcja i  tego koła nigdy nie da się przerwać , więc adoptować jak najbardziej , ale poważnie się nad tym zastanowić , ponieważ to ważna decyzja .
« Ostatnia zmiana: Październik 06, 2012, 13:27:07 pm wysłana przez kasiagio »



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

Offline marciula

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1923
  • Płeć: Kobieta
    • dolnośląskie domy tymczasowe
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4563 dnia: Październik 06, 2012, 13:31:42 pm »
więc teraz sama sledze,czytam,zachęcam innych,zachęcam innych do adopcji,ale mam wrażenie,ze macie trochę wrogie podejście do potencjalnych "domów" dla królików...
Taka selekcja jest potrzebna przy adopcji - jeśli dom nie jest skory do współpracy, nie chce wykastrować swojego podopiecznego(co jest ważne dla zdrowia zwłaszcza samic) to dlaczego pośrednik miałby takiej osobie oddać królika? Nie szukamy byle jakich domów, tylko takich, w których uszak będzie kochany do swoich ostatnich dni. A jak potencjalny właściciel np. nie chce zapłacić za kastrację to co zrobi, gdy uszak zachoruje i będzie potrzeba dużo wydać na leczenie? Odda królika z powrotem? Dawanie królików do takich domów jest bezsensowne.
Pośrednicy adopcyjni mają wymagania, bo są odpowiedzialni za zwierzęta których adopcje prowadzą, traktują je często jak swoje własne.
Ważne jest dokładne sprawdzenie potencjalnego domu.

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4564 dnia: Październik 06, 2012, 13:33:16 pm »
Królik nie zadzwoni, nie napisze, aby się poskarżyć…
Na GA ciąży olbrzymia odpowiedzialność moralna i w stosunku do królików i w stosunku do domów tymczasowych, dlatego naprawdę trzeba wiele sytuacji przewidzieć.
W 99% DT są wspaniałe!
Ale mimo ostrożności zdarza się i to…
http://torunskie-kroliki.blog.pl/2012/08/09/megi-bardzo-pokrzywdzona-kroliczka-z-poznania/
Czy będąc pośrednikiem adopcyjnym nie czułabyś wielkiej odpowiedzialności?
NIE MA MOWY O WROGOŚCI w stosunku do potencjalnych dt, wręcz przeciwnie..
Cóż, niewykastrowany króliczek będzie w stosunku do nowego pobudzony seksualnie – cudów nie ma, a to nie wyjdzie na zdrowie ani jemu, ani przysposobionemu uszakowi :(

Offline Bun.ny

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4565 dnia: Październik 06, 2012, 13:44:23 pm »
Dlatego ja ze swojej strony potencjalną adopcje zupełnie odpuściłam mimo,ze mamy do tego warunki mieszkaniowe:)

Miałam parke maluchów i chcieliśmy trzeciego królika,bo  po pierwsze ,bo była możliwość mieszkaniowa po drugie,bo sama jestem wielbicielka króliczków i przejmuje sie ich losem i fakt faktem,ze skończyło się tak,ze po prostu pojechalismy do hodowli i kupilismy 3 królika mimo,ze spokojnie mogłabym zaopiekowac sie jakimś seniorem albo króliczkiem z problemami.

oczywiście zarzucicie mi nieodpowiedzialność,;) samczyki są kastrowane,bo oczywiście ,ze nie chce mieć stada królików w domu natomiast samiczka po konsultacji z 2 wetami sterelizacji nie przeszła i nie przejdzie.weterynarz się wypowiedział na ten temat w ten sposób,ze skoro samce są kastrowane to nie ma najmniejszego sensu narażac jej na zabieg otwarcia jamy brzusznej zwłaszcza,ze mogłaby go nie przezyć,bo ma słabe zdrowie.

wiem,ze samice kastruje się z uwagi na ryzyko ropomacicza itp,ale czasem jest to niemozliwe z uwagi na inne dolegliwości.

dlatego nie zrozumiała jest dla mnie bariera jaką stawiacie dla potencjalnych domów..nie kazdy z założenia jest złym człowiekiem..oczywiście trzeba uważać i myśle,ze robicie dużo dobrego dla królików..ale podejście w stylu jest królik na allegro,a my mamy zapchany azyl ,bo nie ufamy ludziom to lepiej niech pożre go pyton...troche mi się to kłóci z założeniem..pomagajmy,ratujmy...






Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4566 dnia: Październik 06, 2012, 13:52:27 pm »
samczyki są kastrowane,bo oczywiście ,ze nie chce mieć stada królików w domu natomiast samiczka po konsultacji z 2 wetami sterelizacji nie przeszła i nie przejdzie.weterynarz się wypowiedział na ten temat w ten sposób,ze skoro samce są kastrowane to nie ma najmniejszego sensu narażac jej na zabieg otwarcia jamy brzusznej zwłaszcza,ze mogłaby go nie przezyć,bo ma słabe zdrowie.
W pełni rozumiem twoją decyzję

sonia

  • Gość
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4567 dnia: Październik 06, 2012, 14:09:04 pm »
samczyki są kastrowane,bo oczywiście ,ze nie chce mieć stada królików w domu natomiast samiczka po konsultacji z 2 wetami sterelizacji nie przeszła i nie przejdzie.weterynarz się wypowiedział na ten temat w ten sposób,ze skoro samce są kastrowane to nie ma najmniejszego sensu narażac jej na zabieg otwarcia jamy brzusznej zwłaszcza,ze mogłaby go nie przezyć,bo ma słabe zdrowie.
Z tym to sie z toba zgodze...jestem taka sama pod tym wzgledem. U mnie tez samczyk jest wykastrowany a samiczka nie,bo cholernie sie boje sterylizacji to musi byc naprawde super kroliczy wet ,a jak dotad takiego nie znalazlam.

Offline dobrussia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 358
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4568 dnia: Październik 06, 2012, 14:16:15 pm »
No tutaj jest siła wyższa, nie możesz, bo to stanowi zagrożenie. I nie sądzę, że dziewczyny które sprawdzają DT z tej uwagi zabronily by adopcji czy też stworzenia tymczasu  skoro samiec byłby kastrowany. .. 

Offline Bun.ny

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4569 dnia: Październik 06, 2012, 14:23:09 pm »
Jak zgłaszałam się do dziewczyn to barierą było właśnie to,ze Emcia jest niekastrowana..fakt,ze mieliśmy to zrobić ,bo jak śledziłam forum i stronę adopcyjną to doszłam do wniosku,ze po co mam kupować królika jak można któremuś pomóc,ale tak jak mówię po konsultacji stwierdziłam,ze nie ma sensu jej narażać.

Ja jestem pełna podziwu dla tego co robicie dla króliczków i uważam,ze to wspaniale,ze jest taka organizacja,bo ludzie faktycznie traktują te zwierzęta często bardzo źle:/ tylko może trzeba tez troszkę więcej zaufania do potencjalnych domów,może nawet i członków organizacji,bo im większa liczba rąk do pomocy to tym większej liczbie króliczków będzie można pomóc:)

Offline Bun.ny

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4570 dnia: Październik 06, 2012, 14:24:33 pm »
o członków to chodziło mi o potencjalnie nowych członków organizacji:)

Offline dobrussia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 358
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4571 dnia: Październik 06, 2012, 15:03:57 pm »
Nadal uważam że gdybyś przestawiła powód przez który Twoja królica nie powinna być sterylizowana, i spełniała byś inne warunki nie powinno być problemu ze stworzeniem DT lub DS: )

Offline enka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Tulinka :)
  • Pozostałe zwierzaki: Basieńka -koteł
  • Za TM: Balbinka, Tosio, Zuziek, Pimpuś
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4572 dnia: Październik 06, 2012, 15:29:56 pm »
ekhm... chciałam tylko wtrącić, zupełnie nie na temat staruszków że Tuliśka mysli.. ze jest psem... ;)
Pozdrawiam :)

Offline ing

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 728
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4573 dnia: Październik 06, 2012, 15:32:53 pm »
Ja całkiem niedawno przechodziłam procedurę adopcyjną i byłam pod ogromnym pozytywnym wrażeniem szczegółowości formularza adopcyjnego. Niestety kiedy komuś o tym mówiłam spotykałam się  z reakcją " no bez przesady". A ja nie widzę w tym żadnej przesady. GA zależy na tym aby króliśki trafiały do naprawdę kochających domów, świadomych charakteru i potrzeb zwierzątka jakim jest królik, które nie zamkną go w klatce na 24h bo przegryzie kabelek. Z moich spostrzeżeń wynika że każda adopcja jest traktowana bardzo indywidualnie ale pewne zasady pozostają niezmienne - i bardzo dobrze.
Krolisia nie dostanie się "od ręki" ale jeśli komuś zależy to poczeka. A czekać naprawdę warto.


Tuliśka mysli.. ze jest psem... oczko
A jak jej sie to objawia?  hehe :)  Czy Tulisia ma swój wątek?

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4574 dnia: Październik 06, 2012, 15:50:18 pm »
to, że Azyl jest przeładowany, nie ma nic wspólnego z brakiem zaufania do ludzi, tylko z tym, że w tym tyg. trafiło do nas kilka królików, w tym 4 innych miast - myślę więc, że rotacja w Azylu pokazuje moim zdaniem co innego. musimy ufać innym, ale zawsze musi to być zaufanie ograniczone, dlaczego? bo to my czujemy się odpowiedzialne za każdego królika - to ja czuję się odpowiedzialna za wszystko, co dzieje się w DT czy DS chociaż nie wszystko można przewidzieć..
jestem odpowiedzialna za pracę każdego wolontariusza, którego z pełną otwartością zapraszam do Azylu...i to jest ogromny ciężar

nigdy nie odmawiamy pomocy żadnemu królikowi i słow dot. królika z sllegro i pyrona, bo "Azyl jest zapchany" uważam delikatnie ujmując za przykre i niesprawiedliwe...

Bun.ny nie kojarzę, abyśmy miały kontakt, ale mogę się mylić. jeśli chcesz być domem tymczasowym, proszę o kontakt mailowy :)

naprawdę sama niemożność wysterylizowania samicy z przyczyn obiektywnych, nikogo nie dyskwalifikuje, jeśli nie mamy  żadnych innych uwag i wszystko jest ok - nie wszystko jest czarno-białe

pozdrawiamy z Azylu




Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4575 dnia: Październik 06, 2012, 17:08:57 pm »
Zgadzam się całkowicie z Olą i z pozostałymi osobami, jeśli jest zagrożenie życia dla samiczki to nie ma obowiązku jej sterylizacji i na pewno nigdy nikt z nas od nikogo nie wymagał aby koniecznie podjął taką decyzję - Fly, Gawroszka, Nobu - nasze azylowce, też nie mają jeszcze zabiegów bo ich stan zdrowia na to nie pozwala, tak więc jest to kwestia oczywista i niepodlegająca dalszej dyskusji.

Co innego jak ktoś ma w domu niewykastrowanego samca i chce dla niego towarzysza a nie chce go wykastrować bo to boli, bo to tak jak by wykastrować mężczyznę, bo to ingerencja w naturę i pozbawianie królika jego naturalnych instynktów itd. itp. To nie jest argument i nie zgodzimy się na DT czy na DS u takiej osoby, bo mamy do czynienia z setkami niewykastrowanych królików i wiemy co się będzie działo gdy na jego terenie pojawi się inny przedstawiciel tego samego gatunku. I później dostaniemy maila, sms-a, telefon - żeby do jutra królik zniknął bo nie da się w domu żyć, bo rodzina krzyczy, bo nie tak miało być.

To już było przerabiane wiele razy i dzisiaj - po kilku latach po prostu wiemy jak pewnych rzeczy unikać, chociaż i tak nigdy nie da się wszystkiego przewidzieć i nawet ostatnimi czasy wydarzyło się tyle dziwnych rzeczy, tyle wcześniej zaufanych osób nas zawiodło - że nigdy na nic nie będzie reguły, ale ostrożności i rozsądku nigdy nie będzie za dużo.

Najczęściej ludzie chcą się uczyć, chcą korzystać z doświadczenia innych i wtedy w każdej kwestii można się dogadać, ale są też takie osoby do których pewne fakty nie docierają i będą przystawać przy swoim i wtedy choć byśmy bardzo chciały, nic z tym zrobić nie możemy.

Kwestia przepełnienia Azylu nie jest winą osób zaangażowanych w pomoc królikom - a więc i naszą, ale winą osób, które te króliki porzucają, których los już ich nie obchodzi. Te króliki nie wzięły się znikąd - one miały swoich opiekunów.
A nas ich los musi obchodzić - bo nam nie jest łatwo powiedzieć "nie mogę", "nie chcę", "nie potrafię", "nie mam czasu", "niech ktoś inny się tym zajmie".

Mogłabym pisać i pisać o tym wszystkim jeszcze godzinę, ale chciałabym pozostawić ten wątek po prostu królikom i ich codziennemu życiu - problemy nas - ludzi, nasze podejście i wzajemne międzyludzkie relacje niech pozostaną na dalszym planie, najlepiej poza tym wątkiem.

Bun.ny też nie mogę sobie skojarzyć naszego kontaktu, może z kimś innym rozmawiałaś, ale jeśli chcesz to napisz do mnie do Oli i wszelkie wątpliwości zawsze możemy wyjaśnić czy ogólnie porozmawiać o tym co nie do końca jest zrozumiałe.

Dziękuję za uszanowanie mojej prośby i również wszystkich pozdrawiam serdecznie  :bukiet


Offline Zara

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Astrid
  • Pozostałe zwierzaki: Pies Grapa, koty Grzmot i Batman
  • Za TM: Królik Luis, królik Duszek, pies Arpa, koń Avanti
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4576 dnia: Październik 06, 2012, 17:11:51 pm »
Ja jestem jak najbardziej za taką formą procedury adopcyjnej. Niestety nie wszystkie stowarzyszenia pomagające zwierzętom takie procedury mają a potem wypływają sprawy jak np. z panem w Cielętniku, który głodził konie, a konie te dostał właśnie od jakiegoś stowarzyszenia. Nawiasem mówiąc-teraz też ma konie i też je głodzi. Procedura w SPK pomaga w zdobyciu naprawdę dużej wiedzy o królikach, przyszły opiekun może otrzymać fachową radę i pomoc. O wszystko można się spytać, wszystko można przegadać z pośrednikiem :) Tylko żeby nie stawiać sprawy na ostrzu noża, jak to się czasami zdarza, że "co? Spotkanie przedadopcyjne? W sprawie królika?! Gruba przesada". No właśnie nie przesada. Chyba każdy z nas, oddając zwierzę komuś innemu pod opiekę, chciałby mieć jaką taką pewność, że nowy opiekun będzie jak najlepszy.

Offline PUSZKIN

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 154
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4577 dnia: Październik 06, 2012, 17:34:51 pm »
Zgadzam sie z Ola_19 w 100% ,jestem na forum juz od dłuższego czasu i nie zauważyłam żeby ktoś został odesłany z kwitkiem dlatego ,że azyl jest przepełniony ,dziewczyny staraja sie zawsze znależć jakieś lokum tymczasowe, trzeba uważnie czytać wątki , i nie ogólniać,czasem coś jest wyrwane z kontekstu i ktoś może to opatrznie zrozumieć. Brak zaufania i tzw. dmuchanie na zimne w stosunku do potencjalnych nowych opiekunów mnie wcale nie dziwi ,niektórym wydaje sie ,że królikowi do szczęścia dużo nie brakuje, jedzonko ,klatka itd. niestety niektórych przerasta opieka , szczególnie jak królik ma jakies problemy ze zdrowiem , lekarstwa ,wizyty u weta. SPK po prostu szuka domów w których królik bedzie traktowany jak członek rodziny , a nie chwilowa zachcianka ,bo króliczek taki ładny. pozdrawiam :bunny:
         

Offline dobrussia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 358
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4578 dnia: Październik 06, 2012, 17:37:28 pm »
sama mialam królinke na dt która była chyba 2 krotnie oddana, najpierw bo się nie dogadala z innym królikiem a potem już sama nie wiem. Są sytuacje których nie można przewidziec, a na te inne GA chce się ubezpieczyc w miare możliwosci. To normlane.

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #4579 dnia: Październik 06, 2012, 17:45:44 pm »
Ja powiem tylko tyle - Ola, Magda, jak dla mnie macie 100% racji :) I w ogóle jesteście najlepsze :*

Wracając do tematu wątku - jak tam nasz czarny baranek z zaropiałym oczkiem z Poznania?? :) I co z Amigusiem? Słyszałam, że jutro trafi do DT :) Mamuśka mu musi jakąś pakę wysłać, tylko nie wiem gdzie -> Olu proszę adres DT na maila :P
WO AMIGO