Witamy serdecznie, to u nas przebywa ta śliczna dziewczynka (nazwaliśmy ją Łanią, choć przez ostatni rok zwano ją Bobkiem)
Chciałabym tylko napisać, że jej życie w piwnicy było o niebo lepsze od poprzedniego- właściciel zabrał ją z domu, gdzie małe dzieci nosiły ją za uszy i trzymając za skoki, patrzyły jak mdleje.. W piwnicy była karmiona warzywami, które były przynajmniej myte i suche, pazury są wynikiem absolutnej niewiedzy i faktycznie mają porażającą długość. Łania jest lękliwa, ale zupełnie nie przejawia agresji. Ma kłopoty z jelitami i to jest obecnie jej największy kłopot. I mogłaby troszkę schudnąć
Zobaczymy, co powie doktor Krawczyk.