Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[otka_a]

No to już teraz wiem czemu Hugo tak spokojnie zasypiał u Oli i u mnie na kolanach... bo on biedaczek zmęczony.
To wstrętne ec nie daje mu spać. Tylko się kręci ciągle

[Justyna91]

a co się dzieje z Klarą którą przywiozłam do Białegostoku,że na stronie adopcyjnej przy jej ogłoszeniu pojawiło się pilne?

[Deedee]

Atillka jedzie do DS? Super!

[joac]

Atillka jedzie do DS?  Super!

Poważnie? Ale fajnie! moja seniorka kochana

[Deedee]

joac - no na adopcyjnej jest jak byk - "adopcja w toku" więc widać i do Atillki wreszcie los się uśmiechnął

[polityka6]

Masza ze schroniska...partnerka Bernardyna...pies - owczarek kaukaski, staruszka - rezydentka z Azylu, pies stróżujący, która odeszła jesienią

nasza Masza jak najbardziej JEST i ma się bardzo dobrze

uff, no właśnie o Maszkę uszaczka mi chodziło

[madzia85]

po_sąasiedzku dziękuję za linki - carpooling na bieżąco staram się obserwować - kierowcy z tego portalu mają już mnie chyba dosyć Ale większość jest bardzo życzliwa i pomaga w przewozie króliczego pasażera, poczekamy jeszcze kilka dni może coś się wyjaśni z jeszcze jednym DT w Łodzi i wtedy wyśle się króle w pakiecie.

Jeśli chodzi o Klarę to niestety nie może zostać na stałe w swoim DT - mimo, że taki był początkowy plan. Mała potrzebuje dużo atrakcji, którymi mogłaby się zająć i przez to nie interesować się obgryzaniem cennych rzeczy. Jej obecnym opiekunom trudno jest zaakceptować jej dość żywiołowy temperament i jej ostre lubiące posmakować to i owo ząbki 
Dlatego bardzo prosimy o nowy dom dla tej ślicznotki - http://adopcje.kroliki.net/rabbits/882#yield

Jeśli chodzi o Atilkę to wszystko jest na dobrej drodze, zobaczymy jaki będzie finał W każdym bądź razie trzymajcie kciuki.

Znalezienie nowego, dobrego i takiego domu, który po kilku miesiącach a nawet latach będzie się opiekował adopcyjnym królikiem tak samo jak na początku i tak jak sie zdeklarował - nie jest proste. Chęć posiadania uszatka to nie wszystko, do tego jest potrzebna cierpliwość, czas, poczucie odpowiedzialności za drugą istotę, chęć ciągłego uczenia się i poznawania króliczej natury. Nie wszystkie osoby, które się zgłaszają w sprawie adopcji mają te cechy a czasami decydujący jest jeszcze inny czynnik, mniej zależny od samego potencjalnego opiekuna, ale który również musimy wziąć pod uwagę kierując się nie tylko swoim własnym dobrem ale i królika.

Niedługo Fundacja Azyl Dla Królików będzie prowadziła nabór na pośredników adopcyjnych więc osoby chętne do poznania tajników szukania nowych domów stałych i tymczasowych będą mogły bliżej zapoznać się z tematem i spróbować swoich sił do czego już teraz serdecznie zapraszam 

[PippiLotta]

Czy dotarło 30 kg eko żwirku?

[Ola_19]

PippiLotta, jutro dam Ci znać   bardzo możliwe, że żwirek już jest w biurze, ale dzisiaj szłam od razu do Azylu i nie spr. czy coś przyszło

w Azylu mnóstwo pracy...niewyobrażalnie dużo pracy, aby wszystko utrzymać w należytym porządku podkłady znikają w zastraszającym tempie.

uszaki bez zmian. kilka szczególnie niepokojących egzemplarzy, które najdłużej będą do siebie dochodzić - w tym Simba i Sea - wyglądają jak cień królików nawet spojówki mają spuchnięte. ciało Sea jest tak pokryte ranami, że trudno znaleźć miejsce na zastrzyk, a na lekach jest w tej chwili 9 uszaków

dzisiaj mieliśmy zastój w kontrolach z uwagi na zjazd czasowy w gab. (kontynuujemy jutro), ale Sushi jest już po sterylizacji...

czekamy też na pon., kiedy będziemy mogli przebadać kał całej drużyny i pobrać zeskrobiny

tak czy inaczej w tonie optymistycznym

kata_strofa mnie pocieszyła, że Pachino mimo wszystko wygląda lepiej, bo przecież nie ma już oczopląsu i traci równowagę, przewracając się ewentualnie na bok, ale nie wokół własnej osi..."drobiazg", ale cieszy dzisiaj nie mam już też zarzutów co do jej apetytu, chociaż tak jak Hugo podawania leków nienawidzi (a dzisiaj do kolekcji doszły lek doustny)

Hugo jest tak cudowny...że aż brakuje słów. otk_a masz rację. kiedy jest na kolanach, po prostu odpoczywa...

teraz czas na Mamboo i Pocahontas

Pocahontas już po lekkim strzyżeniu - trochę się zmniejszyła jak widać





Mamboo przed strzyżeniem (i tu i tam), a biorąc pod uwagę jej totalny brak zaufania wobec ludzi, to nie będzie łatwe, więc chyba poczekamy do sterylizacji

[joac]

A zwierzątko na ostatnim zdjęciu schowało gdzieś uszka?
Bardzo się ucieszyłam, że Pachino się czuje lepiej, choć troszeczkę - kochana malutka królisia.. A jak Ethel się miewa?

[po_sąasiedzku]

Dobrze, że Mamboo ma w pyszczku sianko, bo zastanawiałam się gdzie jest przód a gdzie tył
Olu, wiem, że opiekę mają sam profesjonalizm, ale tak mi przyszło a myśl - jako dodatek. Te nowo ocalone maja zaburzoną florę bakteryjną i jakby dodatkowo do poidełka z wodą dodawać zmiażdżony RumenTabs? 100tabl 9 zł?
Moje uszy uwielbiają i gdy mają podane to wybierają poidełko z zawiesiną Rumentabsu

[Ola_19]

Ethel bardzo dobrze mały świr

a Mamboo uszy ma, ale krótkie i bardzo włochate

[Elzbieta1950]

Zdecydowanie trzeba oznaczyć u Mambo, gdzie ma przód a gdzie tył aby nie głaskać pod włos.

[Ola_19]

po_sąąsiedzku, Twój pomysł jest bardzo dobry w tym tyg. na pewno wszystkim chciałybyśmy też lydium na podniesienie odporności...chociaż akcję 3 dawki lydium co 2 dni dla ponad 30 królików przy pozostałych lekach...trzeba mocno wpisać w kalendarz

co do Mamboo...to niedługo wpadnie w moje straszne a'la fryzjerskie ręce...a wtedy na pewno każdy odróżni przód od tyłu

chciałabym, żeby minęło kilka tygodni...żeby już pokazać Wam nasze gwiazdy bo tym razem Azyl w szczególny sposób ma za zadanie przeprowadzić akcję pt. metamorfozy

[Deedee]

ja tam je widzę .....piękne, zadbane z błyszczącym futerkiem i błyskiem w oczkach na wiosnę będą jak nowi!

[joac]

ja tam je widzę .....piękne, zadbane z błyszczącym futerkiem i błyskiem w oczkach  na wiosnę będą jak nowi!

Też to już widzę! Już teraz wyglądają lepiej!
swoją drogą, spodziewałam się, że króliczki z akcji olsztyńskiej będą w lepszym stanie niż te z katowickiej, ale chyba jest odwrotnie...
Nic to, jeszcze trochę i azyl zaroi się od pięknych, zdrowych, zadbanych angorek

[po_sąasiedzku]

A jak u Maboo z tymi jelitami? widać, że sianko podjada to i może idzie na dobre
Jak dziewuszki po zabiegu?
P.S. Jak juz tak sie rozpędziłam, to powiem, że od czasu do czasu dodaję moim 3 krople Cebionu (witC) Zanim się rozłozy pod wpływem swiatła, to sporo wydudlą:)

[Ola_19]

Mamboo po antybiotyku lepiej póki co króluje dieta siano + zioła

w najgorszej formie są 3-4-5 miesięcznie angorki - pogryzione, duże brzuszki, kołtuny, problemy ze spojówkami. kata_strofa widziała też jak duże/wręcz spuchnięte mają jądra - jak na dzieciaki, szok

u Simby dzisiaj pojawiła się również wydzielina z jednego oka dużo drobiazgów, ale po kolei postaramy się je wyeliminować oby tylko nie wyszła kokcydioza i grzybica w stadzie, to będzie ogromna ulga.

liczę też na Hugo...

generalnie krok po kroku i do przodu!

co do Ethel czuje się bardzo dobrze mały z niej świr Pachino jest tak eteryczna przy Ethel

a Mamboo uszy ma, ale krótkie i bardzo włochate

[ReQ16]

Azyl stał się teraz salonem odnowy biologicznej, małe królicze SPA

[Ola_19]

tylko ludzie wychodzą z Azylu w złym stanie dzisiaj Mamboo pięknie się we mnie wgryzła ale taki bywa ich...urok z tym też coś zrobimy