Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[marta1984]

 wolontariuszke hehe:) ja ze swoim zdechlakiem musialam  2 razy dziennie przez 3tyg przychodzic i do 9 h dziennie tam spedzalam
o babci tez slyszalam ze rozpaskudza uszatych:)

a co do Piccoli to juz o niebo lepiej ale ta choroba niestety wraca ale nazwijmy to FAZĄ REMISJI:)

[kasika-k]

ojej strasznie wspolczuje, ciezko strasznie sobie czas zorganizowac jesli chodzi o tak czeste dojazdy, nie mowiac o kosztach, ale czego sie nie robi dla uszu, dobrze ze juz jest lepiej bo biedactwo i tak juz pewnie wszedzie widzi biale kitle..

Hariell ja bym bardzo chciala juz, ale obawiam sie ze to jeszcze nie wykonalne i potrzebuje czasu zeby dostowowac sobie pokoj, moje krolinki maja klatke, ale ogolnie zamykane sa czasem na 2-3 godziny dziennie jak nie ma ich kto pilnowac, ale hodowlanca w zyciu nie zamkne, chcialabym zeby biegaly sobie bezpiecznie bez policyjnego nadzoru a ciagle zastanawiam sie czy zostaje tam gdzie mieszkam czy ruszam na cos bardziej wlasnego, ale jak juz dojde do ladu ze wszystkim przyjme kolejnego uchola pod swoj dach;)

[Scampi]

 

hej:) a ja troche z innej beczki, sledze sobie ten watek juz bodajze od roku, sledze losy kroliczkow i tak sobie pomyslalam ze najwyzszy czas zobaczyc to na zywo;) ostatnim razem jak bylam w toruniu zwiedzilam tylko dworzec kiedy odbieralam od Was Okey'a a tym razem chcialabym zawitac w azylu, oczywiscie z prezentami dla Uszatych, mysle o jakims wolnym weekendzie w grudniu, czy jakos wczesniej zapowiedziec wizyte? Dodam ze prowadze negocjacje z domownikiem na temat kolejnego malucha, ktory nie bylby maluchem, bo zakochalam sie w hodowlancach, i bardzo bardzo chcialabym z chlopakiem wymiziac te wszystkie piekne mordki ktore codziennie ogladamy na zdjeciach;)

To może zróbmy świąteczny zjazd ciotek! my się z Absolu wybieramy, pewnie Marta1984 i Asigo też się zabiorą;)

[marta1984]

ooo a kiedy jakby co jedziecie:)?
mnie nie ma 6-18.12
ale poza tym jestem- troche pozazdroscilam:)

[szyszka]

Eh, jak ja bym chciała odwiedzić azyl Ale nie ma szans na razie, nie wybieram się do Torunia

[Elzbieta1950]

 kto by nie chciał

[Scampi]

Eluniu, wybacz, że Cię nie wymieniłam;(

[Elzbieta1950]

 

[szyszka]

Ja żałuję, że nie mam kontaktu z rodziną w Toruniu <kiedyś do nich jeździliśmy co roku> No trudno, coś się wykombinuje!

[Ola_19]

po_sąasiedzku to jest Bielinka

marta1984, Binia ok - jadła, są bobki, chociaż małe i śmierdzące

z jej zachowaniem w stosunku do człowieka nie ma żadnych problemów jutro wieczorem postaram się wrzucić jej zdj.

jutro Binię zobaczy doc - zrobimy USG, badanie krwi i badanie kału
kontrolne badanie krwi zrobimy również Tufiemu

kasika-k zapraszamy serdecznie do Azylu   tak jak nasze warszawskie dziewczyny

mam tylko prośbę...jeśli chodzi o grudzień to tylko nie weekend 1-2.12. i 8-9.12. wcześniej mam egzaminy i potem przeprowadzkę z powrotem z okolic Torunia do Torunia, bliżej doc a musimy spotkać się na spokojnie i mieć trochę czasu

z czasem na pewno wszyscy nas odwiedzicie  : - w końcu Azyl w takim kształcie ma dopiero kilka miesięcy...

dzisiaj szukałam informacji o Azylu dla jednej z naszych wolontariuszek i natknęłam się na post z 29.12. 2011 r. http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12608.800.html

w kwietniu było już tak http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12608.1880.html

a teraz mamy nawet odkurzacz i sitko do wanny

biorąc pod uwagę azylowe tempo, myślę, że stopniowo wszyscy zobaczymy się w Azylu

[marta1984]

no to rozumiem ze plany na wiosne to ogrodzony wybieg nadworny:)?
no co- azyl juz jest teraz sala gimnastyczna dla uszu się nalezy:)

[Ola_19]

tak, jak najbardziej, mam nadzieję, że w tym roku uda nam się zrealizować plan wybiegu na lato cel jest

[Gajka]

Hej, hej, znalazłam w pawlaczu 3 nieużywane kocyki. Gdzieś jest jeszcze czwarty i parę ręczników. Chcecie?

[Suzy]

Ola czyżby to jest to o czy mamy się dowiedzieć w styczniu? W Azylu byłam tylko przez chwilę po te małe małpy,ale może kiedyś...

[Ola_19]

Gajka, jak najbardziej jesteśmy chętne na przygarnięcie kocyków

Suzy, nie, nie - wybieg to nie jest "ta" niespodzianka/tajemnica

[joac]

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jaką metamorfozę przeszedł azyl - nie zdawałam sobie sprawy, z jakiego stanu podźwignęłyście to pomieszczenie i potrafiłyście zobaczyć w nim potencjał! Ja bym usiadła i załamała ręce, ale też fajterką nie jestem. Niezwykła, cudowna przemiana i to w takim tempie - mój podziw dla Waszej determinacji - wszystko dla królisiów

[Suzy]

No cóż to czekam do stycznia

[madzia85]

joac to przede wszystkim Ola zauważyła w tym potencjał, pamiętam ten dzień jak zadzwoniła do mnie a później jak wysłała mi zdjęcia... byłam przerażona, ale dzięki Oli determinacji uwierzyłam razem z nią  no i jak widać opłaciło się

ola1 przepraszam - to moja wina, zamiast zmienić status na aktywne przez przypadek kliknęłam nieaktywne Już jest poprawione i Siostra wróciła na miejsce 

[po_sąasiedzku]

Magda, a jak ma się sprawa ze sliczną Kubusiową?

[sysunia]

Witam serdecznie .:-) czytalam ze poszukujecie nicka osoby u ktorej jest Kubusiowa. No to wlasnie ja :-)