Witam wszystkich i bardzo proszę o poradę, bo już brakuje sił...
od 15.08.2014 walczymy o Naszego Królcia
z piątku na sobote obudził mnie huk z klatki królcia który był tak wykręcony że obracał się jak wałek w koło własnej osi, poprzedniego dnia zero objawów króliś normalnie skakał biegłą po domu itp.
15.08.2014 odwiedziliśmy odrazu z rana pierwszego veta, powiedział ze to wina pierwotniaka(EC), króliś miał przez 5 dni podawany Baytril i Tolfedine, lekarz chciał zrobić tydzień przerwy od leków, brak poprawy... królik jadł coraz mniej, objawy depresji nie poruszał się...
z powodu braku poprawy zmieniłam veta...
22.08.2014 kolejna klinika w Gliwicach króliś dostał steryd, ponownie baytril i combivit (B), kolejne dwa dni taki zestaw bez sterdu. póżniej ponownie steryd,... głowa się nieco odkręciła, ale za to ogromny spadek wagi z 2,9 kg na 2,2.
26.08 do leczenia włączona Fenbendazol przez trzy dni., królik cały czas dostaje combivit, odstawiono steryd i antybiotyk.... oczywiście od momentu zmiany veta podajemy też Biolapis osłonowo....
Później ponieważ mieliśmy opłacone wakacje... królika zostawiłam podobieke mojej mamie, która bała sie oniego tak samo wiec zawiozła go do kliniki we Wrocławiu ...
królikowi zrobiono pełen zestaw badań, krew i nerki, badania krwi dobre,jeśli chodzi o nerki to dwa odczynniki podwyższone AST i Ck- kinaza kreatynowa... kolejne leczenie
zalecenia : Rapidexon 1ml co 48h,vit B1 0.7 ml co 24h, Enrocin 5% 0,5 ml co 24 h przez 4 dni,Gasprid 10mg 1/2 tabletki 2x dziennie leczenie trwało przez 2 tyg wczoraj podaliśmy ostatni Combivit , dodatkowo do leczenia też włączony Karsivan 1/4 tabletki 2 razy dziennie, no i najważniejsze Panacur lub zamiennie Fenbendazol raz dziennie przez 28 dni, czyli podajemy do konca września ...
z powodu braku przybierania na wadze dwa razy dziennie dokarmiam królcia strzykawka, papką z karmy selective, miele ją i mieszam z wodą króliś ją uwielbia i to mnie podnosi na duchu
i teraz już nie wiem co jeszcze mogę zrobić....
kręcz głowy nadal występuje co prawda w mniejszym stopniu ale jest.... Króliś nie widzi na jedno oko, porusza się wmiare sprawnie ale nie tak pewnie jak przed chorobą....
Jeśli macie jeszcze jakieś porady to będę wdzięczna bo naprawdę walczymy o niego każdego dnia ...