Mamy kolejne dwa króliki od strazy miejskiej, chwilowo siedzą u andy_wawa, ale po niedzieli przyjadą do naszego mini-azylu. Na szczescie są zdrowe. Jeden rudy, niekastrowany samiec, nazywany roboczo Ryży Placek (bo jak z książki Ryzy Placek i trzynastu zbójców), a drugi czarny z diabelskimi szpiczastymi uszami, prawdopodobnie samica - wg Andrzeja.
W biurze w tej chwili przebywa 8 królików:
wielka szara Algida z interwencji na Dźwigowej (wykryto u niej dzisiaj nowotwór
i dlatego nam chudnie
wielka czarna Borówka z tej samej interwencji - matka maluchów siedzących u Prym, zdrowa i ładnie nabiera masy
wielki czarny Bolek - królik przywieziony ze stajni, uratowany wcześniej od chłopa - leczony na świerzbowca, poza tym zdrowy, siedzi na kwarantannie w łazience
Edward, wykastrowany samczyk, bardzo przytuliński, pojedzie niebawem na endoskopię nosa do Ogonka
Ciasteczko, zdrowa obecnie jest już
Bumi, baranek naszej wolontariuszki Ani, w hotelu
Kwinto Bieluszek, zdrowy, kochany słodki przytuliński samczyk
Matylda Szarusia, zdrowa i brykająca