Autor Wątek: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)  (Przeczytany 1340923 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #540 dnia: Listopad 24, 2012, 19:38:36 pm »
a od kiedy to taksówki jeżdżą za darmo?

w ogonku nie będzie problemu z SPKowskim królikiem?
kocham moje uszate szczęście!

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #541 dnia: Listopad 24, 2012, 19:40:13 pm »
Nie wiem :) U nas niestety trzeba płacić :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline absolu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 587
  • Płeć: Kobieta
  • Some bunny loves you...
    • Ratowanie, leczenie, adopcje królików
  • Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
  • Moje króliki: Lukrecja, Teodor, Klementyna Wełniak, Zuzik, Fabian
  • Na DT: Brit,Saddam,Daisy,Reksiu,Roksi,Pewex,Mela,Miki,Malwina,Pusia,Fruzia,Uszatka,Ignacy,Coco,Bazylia,
  • Pozostałe zwierzaki: Scooter, Maurycy Brownie, Czesiu
  • Za TM: wszystkie, które wybrały mnie na towarzysza ostatniej podróży...
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #542 dnia: Listopad 24, 2012, 19:42:24 pm »
Tzn jakiego problemu? W Ogonku jest duzo SPKowskich krolikow, podobnie jak w dwoch pozostalych lecznicach. Problemy stomatologiczne , szczegolnie te najtrudniejsze trafiaja glownie do dr.Kliszcza. Sporo osob z Animy tez sie tu przenioslo. Dr. Rzepka tez podobo sobie radzi niezle z zabkami, ale nie mialam z nia doswiadczenia tyluletniego ile z Ogonkiem.
Na recepcji podajesz imie kroliczka, wiek itp i informujesz, ze jest to krolas SPK i bedzie juz mial swoja karte 

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #543 dnia: Listopad 24, 2012, 19:47:47 pm »
alesia, kto prowadzi adopcję Sisi?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline absolu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 587
  • Płeć: Kobieta
  • Some bunny loves you...
    • Ratowanie, leczenie, adopcje królików
  • Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
  • Moje króliki: Lukrecja, Teodor, Klementyna Wełniak, Zuzik, Fabian
  • Na DT: Brit,Saddam,Daisy,Reksiu,Roksi,Pewex,Mela,Miki,Malwina,Pusia,Fruzia,Uszatka,Ignacy,Coco,Bazylia,
  • Pozostałe zwierzaki: Scooter, Maurycy Brownie, Czesiu
  • Za TM: wszystkie, które wybrały mnie na towarzysza ostatniej podróży...
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #544 dnia: Listopad 24, 2012, 19:49:31 pm »
Nio wlasnie, bo alesia powienna miec cale info o leczeniu i postepowaniu w takiej sytuacji... To proste ale i zarazem podstawowe info, ktore kazde dt miec powinno..

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #545 dnia: Listopad 24, 2012, 19:51:45 pm »
Dlatego zapytałam :) Spróbuję pomóc, jak dostanę info :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline absolu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 587
  • Płeć: Kobieta
  • Some bunny loves you...
    • Ratowanie, leczenie, adopcje królików
  • Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
  • Moje króliki: Lukrecja, Teodor, Klementyna Wełniak, Zuzik, Fabian
  • Na DT: Brit,Saddam,Daisy,Reksiu,Roksi,Pewex,Mela,Miki,Malwina,Pusia,Fruzia,Uszatka,Ignacy,Coco,Bazylia,
  • Pozostałe zwierzaki: Scooter, Maurycy Brownie, Czesiu
  • Za TM: wszystkie, które wybrały mnie na towarzysza ostatniej podróży...
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #546 dnia: Listopad 24, 2012, 19:55:10 pm »
W Ogonku procedura prosta- wchodzisz, rejestrujesz, wizyta a na koniec faktura SPK za wizyte. Ewentualnie jesli alesia chcesz zaplacic sama za wizyte, to Twoja dobra wola ;-)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #547 dnia: Listopad 24, 2012, 20:03:18 pm »
Dobra, już sobie sama poradziłam. Alesja, milka do Ciebie zaraz zadzwoni - i podpowie, co, jak, gdzie i kiedy zrobić ;)

O, i jeszcze mam propozycję na przyszłość: najlepiej w pierwszej kolejności odezwać się do pośrednika danego króliczka - naprawdę nie gryziemy i zależy nam zarówno na dobru tymczasowanych królików, jak i komforcie opiekunów tymczasowych.

Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Pozdrawiam
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #548 dnia: Listopad 24, 2012, 20:11:14 pm »
właśnie dostałam telefon od Kamili ;)
narobiłam zamieszania bo po prostu nie mam doświadczenia z dt
Sisi jest u mnie na dt właśnie między innymi dlatego że obecnie mam dość nie ciekawą sytuację finansową i nie mogłabym jej leczyć na własny rachunek :( już się bardzo do niej przywiązałam no ale niestety na razie adopcja byłaby dość nieodpowiedzialną decyzją, zwłaszcza króliczka z problemami :(
kocham moje uszate szczęście!

Offline Scampi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1429
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Edzio "Dziulek"
  • Za TM: Skampusia "Cika" moje słońce
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #549 dnia: Listopad 24, 2012, 22:28:33 pm »
Alesia, jak chcesz to służe transportem i pomogę Ci w Ogonku..

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #550 dnia: Listopad 24, 2012, 22:46:37 pm »
mieszkam na białołęce a busem owszem można ale jest zimno, muszę się przesiadać 2 razy i czekać na autobus nawet 30min (jak mi ucieknie) :( po prostu boje się że mała raz zmarźnie a dwa nie dość że weterynarz to jeszcze te wszystkie chałasy po drodze... to nie za duży stres dla królika?

btw a skad dokladnie na bialołęce ? bo ja ostatnio z bialoleki niemal pod ogonek dojechalem jednym autobusem :-P
(jedna przesiadka, 1-2 przystanki)
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #551 dnia: Listopad 24, 2012, 22:54:24 pm »
Witam, mam takie pytanie nie w temacie. Czy kotoś z was pamięta Polka? Znalazłam go dwa lata temu na polu w okolicy Legionowa, gdzie razem z wolontariuszką  złapałyśmy go. Miał ok. 2 lata, miniaturka, biały z brązowymi elementami. Trafił do spk, lecz chciałabym dowiedzieć się co było z nim dalej. Czy ktoś go pamięta?

rozumiem iz nie masz foto jakiegos zrobionego zwierzakowi wtedy .... bo moze wtedy latwiej byloby sobie niektorym przypomniec :-)
Niestety nie wszystkie zdjęcia zginęły wraz z telefonem :/
Może komuś przypomni się Polek. Był cały biały z elementami rudo-brązowymi, jak srokaty, bardzo drobny.

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #552 dnia: Listopad 24, 2012, 22:58:02 pm »
Witam, mam takie pytanie nie w temacie. Czy kotoś z was pamięta Polka? Znalazłam go dwa lata temu na polu w okolicy Legionowa, gdzie razem z wolontariuszką  złapałyśmy go. Miał ok. 2 lata, miniaturka, biały z brązowymi elementami. Trafił do spk, lecz chciałabym dowiedzieć się co było z nim dalej. Czy ktoś go pamięta?

rozumiem iz nie masz foto jakiegos zrobionego zwierzakowi wtedy .... bo moze wtedy latwiej byloby sobie niektorym przypomniec :-)
Niestety nie wszystkie zdjęcia zginęły wraz z telefonem :/
Może komuś przypomni się Polek. Był cały biały z elementami rudo-brązowymi, jak srokaty, bardzo drobny.

a pamietasz imie, okolicznosci jakoweś przekazania zwierzaka ... wtedy temu komus z spk pewnie latwiej sie przypomni :-)
miesiac ? pora roku ? gdzie bylo spotkanie ? imie czlowieka z spk etc etc
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2012, 23:05:15 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #553 dnia: Listopad 24, 2012, 23:06:20 pm »
Witam, mam takie pytanie nie w temacie. Czy kotoś z was pamięta Polka? Znalazłam go dwa lata temu na polu w okolicy Legionowa, gdzie razem z wolontariuszką  złapałyśmy go. Miał ok. 2 lata, miniaturka, biały z brązowymi elementami. Trafił do spk, lecz chciałabym dowiedzieć się co było z nim dalej. Czy ktoś go pamięta?

rozumiem iz nie masz foto jakiegos zrobionego zwierzakowi wtedy .... bo moze wtedy latwiej byloby sobie niektorym przypomniec :-)
Niestety nie wszystkie zdjęcia zginęły wraz z telefonem :/
Może komuś przypomni się Polek. Był cały biały z elementami rudo-brązowymi, jak srokaty, bardzo drobny.

a pamietasz imie, okolicznosci jakoweś przekazania zwierzaka ... wtedy temu komus z spk pewnie latwiej sie przypomni :-)
Tak, znalazłam z koleżanką królika na polu w konarze drzewa. Była to końcówka wakacji. Zadzwoniłam do spk. Prosto z pracy przyjechała taksówką wolontariuszka od was, która wtedy mieszkała w Legionowie pani Beata ( nazwiska niestety nie pamiętam, ale była to pani młoda z krótkimi ciemnymi włosami :) ) Złapałyśmy królika, poprosiłam, aby go nazwać Polek. Jakiś czas później widziałam go na adopcyjnej.

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #554 dnia: Listopad 24, 2012, 23:26:38 pm »
A kiedy to dokładnie było rok,miesiąc? Na stronie adopcyjnej (w Naszych adopcjach) jest jakiś Polek adoptowany w 2011 roku,może to ten?

Offline Ko_meta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 939
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Truskawka, Grzybek i Ciastek vel Kudeł
  • Pozostałe zwierzaki: Kaja, Mika, Jinks
  • Za TM: Czaruś (03.10.2016)[*]
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #555 dnia: Listopad 24, 2012, 23:37:29 pm »
A kiedy to dokładnie było rok,miesiąc? Na stronie adopcyjnej (w Naszych adopcjach) jest jakiś Polek adoptowany w 2011 roku,może to ten?
Tak, właśnie obliczyłam, że to był 2011 chyba sierpień.
Ciekawa jestem co u niego :)

Offline absolu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 587
  • Płeć: Kobieta
  • Some bunny loves you...
    • Ratowanie, leczenie, adopcje królików
  • Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
  • Moje króliki: Lukrecja, Teodor, Klementyna Wełniak, Zuzik, Fabian
  • Na DT: Brit,Saddam,Daisy,Reksiu,Roksi,Pewex,Mela,Miki,Malwina,Pusia,Fruzia,Uszatka,Ignacy,Coco,Bazylia,
  • Pozostałe zwierzaki: Scooter, Maurycy Brownie, Czesiu
  • Za TM: wszystkie, które wybrały mnie na towarzysza ostatniej podróży...
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #556 dnia: Listopad 24, 2012, 23:38:19 pm »
Ech...dostałam wyniki histopatologii Pilota, który zmienił imie na Maurycy...Żyć się nie chce.  
Musze to w koncu napisac, bo maluszkowi naleza sie podziekowania, za chwile radosci, ktore mi dal, za jego krotkie acz wdzieczne krolicze zycia. Szacunek za to, ze pomimo zlego poczatku, staral sie rosnac na wspanialego i prawego krola...

Ckliwej historii i opowieści nie będzie. Jest żal, ból i niedowierzanie. I pytanie ; Dlaczego?

Maurycy vel Pilot to slodki maluch, biało czarny, srokacz , z uwodziecielskimi długachnymi uszkami, z których jedno nie do konca chcialo klapnąć. Przecudny królas o zawadiackim spojrzeniu, kochający sie przytulać do mamusi. Maurycy przyjechal ze sklepu zoologicznego w Łodzi, gdzie miał zostać przeznaczony na akrme dla węża. Powodem takiej decyzji bylo to, że wg.pracowników sklepu miał wybite oko, co wogóle nie było prawdą bo maluch miał po prostu małoocze,czyli jedno oczko miał troszkę mniejsze i był tam maly stan zapalny. Byliśmy u okulisty i po kilku dniach terapii kroplekowej i okładów, oczko było ładne i nie bolało. W dodatku w ciagu dwoch tygodni maluch troszke podrósł i różnica w wielkości oczek naprawde nie byla duża a poza tym to tylko dodawalo Maurycemu uroku.

Na wiszące w lecznicy ogloszenie adopcyjne Maurycego reagowali wszyscy i zachwytom nie bylo końca. Bylo juz kilak chetnych osob do adopcji a ja sama pokochalam go ogromnie, mimo iz przyrzeklam soebie, nie przywiazywac sie bardzo do krolasow, ktore ida do adopcji.. latwo powiedziec a zrobic..prawie nie wykonalne bo kocham wszystkie uszaki. Maurycy zawladnal moim sercem od pierwszego dnia. Maluch był okazem zdrowia, brykał, szalał, ładnie jadł , sikal i bobkował. Niezwykle czysty i grzeczny króliczek-każdemu zyczyłabym takiego słodziaka. Kłapouch rósł ładnie, nie wykazywał żadnych objawów jakiejkolwiek  choroby. Poza krolicza "glupawka" z radosci.

Aż tu nagle...Przez cały czas biegał ze swoim starszym kolegą i pomagal mi robic porzadki w dokumantach. Wieczorem, po 2godz nieobecnosci, po powrcie zobaczylam, ze Maurycy jest bardzo spokojny, wrecz "rozjechany" na lapkach. Zbyt spokojny jak na jego zywiolowy charakter. Wzielam malucha na rece i zobaczylam, ze jest zasikany, co nigdy wczesniej nie mialo miejsca, gdyz jak wspomnialam, to wzor czystosci krolewskiej. Wycierajac mu pupcie z siuskow, z przerazeniem stwierdzilam, iz maluch zaczyna przelewac sie przez rece , wiec w ciagu kwadransa bylismy w lecznicy. Leki i kroplowka postawily go na nogi dosc szybko, Pojawily sie ladne bobki i siku. Podjelismy decyzje o natychmiastowym USG. To byla niestety trafna decyzja bo na USG okazalo sie, ze jelita sa bardzo mocno zmienione i widoczny jest stan zapalny na praktycznie calej dlugosci co wrozy bardzo zle. Podobnie watroba. Od razu antybiotyk. Rokowaznia niestety ostrozne bo u takiego malucha taki obraz jelit nie wrozy dobrze, tym bardziej, ze brak jakichkolwiek zewnetrznych objawow wskazujacych na jakakolwiek chorobe. Maluch pobrykal po lecznicy, zrobil ladne bobki i duzo siku. Nastepnego dnia umowilismy sie na kontrole, oczywiscie na wszelki wypadek uzbrojeni w leki i kroplowki oraz wspomagacze.

W nocy lezelismy "nos w nos" no bo przeciez nie moglam spuscic z oczu szkraba, na wypadek jakby sie gorzej poczul , obok byl zestaw ratunkowy i taxi pod telefonem. Maluch tulil sie do mnie i jakos dziwnie nie odstepowal mnie ani na krok, chociaz byl troszke slaby. Rano zadecydowalismy o podaniu kroplowki na wzmocnienie i jednak wczesniejszej wizycie w lecznicy. Maurycy wspial mi sie na kolana i doslownie utkwil we mnie piekne blyszczace brazowe oczka. Wiedzialam juz co sie swieci...Maluszek  zaczal mnie objawy wstrzasowe, takie jakie ma zwierzak przed smiercia... Blyskawicznie dostal domiesniowo steryd, ktory z reguly stawia na nogi, ale niestety... Odszedl kiedy jego krolicze zycie zaczynalo nabierac tempa i kolorow... Kiedy mial  puchatego przyjaciela, mogl robic co chcial i kiedy chcial... Byl kochany i otoczony opieka...

Szokujace, ze Maurycy odszedl w ciagu praktycznie 12 godzin od jakichkolwiek objawow... Szokujace okazaly sie wyniki sekcji/histopatologii

 

Badanie histologiczne



ROZPOZNANIE:

1. Wątroba: obszerna martwica miąższu, prawie całkowita utrata żywej tkanki. Miejscami widoczne kolonie

bakterii. Poza tym liczne granulocyty, a miejscami martwica ze zwapnieniem. Ropne zapalenie otrzewnej.

2. Śledziona: ropne zapalenie otrzewnej, przekrwienie.

3. Płuco: rozplem makrofagów w świetle pęcherzyków płucnych, pojedyncze zakrzepy w naczyniach. Podejrzenie

śródmiąższowego zapalenia płuc.

4. Serce: reakcja zapalna z udziałem makrofagów.

5. Jelito: autoliza błony śluzowej. W mezenterium ropne zapalenie otrzewnej.

KOMENTARZ:

Jest to bez najmniejszych wątpliwości posocznica, która występuje z ropnym zapaleniem otrzewnej oraz kolonizacją

wątroby przez liczne bakterie. Na podstawie ocenianych preparatów nie można określić przyczyny posocznicy.

Możliwy wydaje się wrzód, nie został on jednak w badanym materiale wykryty. Uwzględniając młody wiek zwierzęcia

w diagnostyce różnicowej należy uwzględnić infekcję pochodzenia pępkowego.

 

CZY  ZROBIMY COŚ  ŻEBY HODOWCA PONIÓSŁ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SMIERĆ KOCHANEGO MALUCHA???

CZY ZROBIMY COŚ ŻEBY NIE BYŁO WIĘCEJ TAKICH SYTUACJI?

CZY ZROBIMY COŚ ABY W KOŃCU HODOWCY I SKLEPY BYLI W JAKIKOLWIEK SPOSÓB KONTROLOWANI?

 

Proszę, stwórzmy ogolnopolski wniosek o wprowadzenie niezależnych kontroli hodowli i sklepów, o wprowadzenie regulacji, wytycznych i obowiązku spełniania szeregu warunków dla takich miejsc. Nie ma sensu deliberowac i użalać sie. Trzeba zacząć działać.

Ile już krolików odeszło przez ludzka pazerność, głupote , bezdusznosc i chec zarobienia kilku zlotych? Duzo, o wiele za duzo.

Strata mojego Bosmanka byla dla mnie jedna z najgorszych chwil w zyciu a gdyby nie durne Kakadu i durna kakdowska weterynarz, uszak siedzialby teraz ze mna. Maurycy tez zmarl przez warunki hodowcy , kto wie co tam sie dzieje i ile krolikow stamtad umiera teraz w meczarniach??? Moze Wiktor od Prym tez by zyl gdyzy w sklepie sie nim zajeto?

Jak dlugo mozna jeszcze na to pozwalac?

JA SIE NIE ZGADZAM!!!

 

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #557 dnia: Listopad 24, 2012, 23:38:54 pm »
Ale tam była data adopcji chyba 6.06. więc nie wiem czy to on.

Offline Suzy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2067
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #558 dnia: Listopad 24, 2012, 23:53:45 pm »
Biedny maluch...aż boję się myśleć co w tych sklepach się dzieje,nie rozumiem jak można tak traktować zwierzaki  :/ Ciekawe skąd się wzięło to "wybite oko"....
Absolu dobrze że się zajęłaś maluchem,choć przez chwilę mógł być szczęśliwy... smutny_krolik

Offline absolu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 587
  • Płeć: Kobieta
  • Some bunny loves you...
    • Ratowanie, leczenie, adopcje królików
  • Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
  • Moje króliki: Lukrecja, Teodor, Klementyna Wełniak, Zuzik, Fabian
  • Na DT: Brit,Saddam,Daisy,Reksiu,Roksi,Pewex,Mela,Miki,Malwina,Pusia,Fruzia,Uszatka,Ignacy,Coco,Bazylia,
  • Pozostałe zwierzaki: Scooter, Maurycy Brownie, Czesiu
  • Za TM: wszystkie, które wybrały mnie na towarzysza ostatniej podróży...
Odp: Zakróliczona stolica, czyli Warszawiacy poszukujący nowych domków :)
« Odpowiedź #559 dnia: Listopad 24, 2012, 23:56:42 pm »
Slodziak kazdego chwytal za serce, mial tyle uroku i werwy... jak helikopter zasuwal calym korytarzem wzdluz mieszkania...