Roczny królik(samiec) i samica?

[klaudii105]

Witam! zastanawiam się nad dokupieniem bądź zaadoptowaniem towarzystwa dla mojego króliczka który obecnie ma rok
chciałabym wziąć dla niego samiczkę,Samir jest wykastrowany proszę mi powiedzieć czy to dobry pomysł?Proszę o szybką odpowiedź.

[monika2415]

Oczywiście że dobry pomysł
Polecam przeczytać sobie ten artykuł :

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/samotnosc.html

I adoptować,adoptować

[klaudii105]

Królinka musi być w jego wieku starsza,  młodsza?  nie będą się biły ani nic? bo ja nie chcę tu żadnych wojen na śmierć i życie

[monika2415]

Zobacz jak jest u nas :

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9066.msg312428#msg312428

Różnica wagi - jedno 1,300 drugie 2,700.Różnica wieku - jedno 4 lata drugie 3.A miłośc taka że nie jeden by o takiej marzył W sumie to nie zawsze taka miłość jest odrazu i trzeba poczekać ale naprawdę waga i wiek nie ma tu znaczenia.

[SremoGirl]

Najważniejsze, żeby 2 uszaczek był po zabiegu

[klaudii105]

Boję się tylko tego że on ma raczej dominujący charakter i tego że po prostu jak ją przyniosę to się rzuci na nią jaka klatka musi być dla dwóch króliczków?
bo ja mam klatkę 100 cm a na zagrodę raczej nie mam miejsca w pokoju.

[monika2415]

Też się tego obawialiśmy.Niusia też ma dominujący charakter i to właśnie ona przez 3 dni upierała się że nie chce przyjazni Krispiego bo uciekała od niego jak najdalej.A teraz prosze - świata poza nim nie widzi
Musisz ich zaprzyjaźniać na terenie którego Samir jeszcze nie zna - mozna wtedy uniknąć ewentualnych groźniejszych ataków.
Klatke bym polecała dla dwóch raczej 120cm.

[klaudii105]

Dzisiaj jeszcze wszystko na spokojnie przemyślę bo jak coś to muszę zamówić większą klatkę a najpierw muszę mieć pieniążki  ale proszę o porady jak
je oswoić je żeby się polubiły

[monika2415]

To poczytaj sobie to :

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=9730.msg178115#msg178115

[Iskra]

klaudii- tak czy siak królików nie można od razu wsadzić do jednej klatki, bo wtedy wojna jest prawie murowana.
Wiadomo, gdy obydwa zwierzaki są po zabiegach, to wzrasta szansa na zaprzyjaźnienie ich ze sobą, gdy odpowiednio dobierze się charaktery- również.
Niemniej jest zawsze ryzyko- że się nie uda lub zaprzyjaźnianie będzie dłużej trwało.

[klaudii105]

klaudii- tak czy siak królików nie można od razu wsadzić do jednej klatki, bo wtedy wojna jest prawie murowana.
Wiadomo, gdy obydwa zwierzaki są po zabiegach, to wzrasta szansa na zaprzyjaźnienie ich ze sobą, gdy odpowiednio dobierze się charaktery- również.
Niemniej jest zawsze ryzyko- że się nie uda lub zaprzyjaźnianie będzie dłużej trwało.

Wypełniłam już formularz adopcyjny króliczka ma na imię Balbinka ma 2 latka ;)mam nadzieję że będzie wszystko ok..

[klaudii105]

Chciałam się jeszcze dowiedzieć na jakiej zasadzie jest te całe ,,przekazanie,, zwierzaczka czy jak spotkam się z tą Panią
to jeszcze coś trzeba będzie wypełniać? w czym będzie króliczek jak jest tak zimno chodzi mi czy będzie w takim pudełeczku co
dają jak się kupuję królika.Proszę o odpowiedź

[SiM:)]

Najpierw jest spotkanie przedadopcyjne, dopiero pozniej po weryfikacji jest adopcja badz nie. ja pojechalam akurat po samiczke z wlasnym transporterem i odebralam ja z domu tymczasowego

[Madzia7]

Chciałam się jeszcze dowiedzieć na jakiej zasadzie jest te całe ,,przekazanie,, zwierzaczka czy jak spotkam się z tą Panią
to jeszcze coś trzeba będzie wypełniać? w czym będzie króliczek jak jest tak zimno chodzi mi czy będzie w takim pudełeczku co
dają jak się kupuję królika.Proszę o odpowiedź

Po spotkaniu z Panią bedzie trzeba podpisać jeszcze umowę adopcyjną, oczywiście jeśli na chęć adopcji otrzymasz pozytywną odpowiedź.
Najprawdopodobniej królik będzie przywieziony w transporterze, o ile sama po niego gdzieś nie pojedziesz- wtedy dobrze by było gdybyś posiadała własny transporter.

[klaudii105]

Ale to oni przychodzą do domu i sprawdzają czy królik będzie mial dobre warunki czy coś w tym stylu? bo to prawie jak adopcja dziecka..

[SiM:)]

Nie przychodza do domu. ale musza przeprowadzic wywiad srodowiskowy i sprawdzic by przypadkiem nie zdarzylo sie tak ze krolik wpadnie w nieodpowiednie rece jako np. karma dla weza. poza tym ile by nie bylo formalnosci to naprawde warto u mnie to trwalo jakis 1-1,5 msc cala procedura, bo dziewczyny biedne zawalone tez sa praca i trzeba troche poczekac.
Ale naprawde sie oplaca czekac i wypelnic te pare stron

[klaudii105]

Nie przychodza do domu. ale musza przeprowadzic wywiad srodowiskowy i sprawdzic by przypadkiem nie zdarzylo sie tak ze krolik wpadnie w nieodpowiednie rece jako np. karma dla weza. poza tym ile by nie bylo formalnosci to naprawde warto u mnie to trwalo jakis 1-1,5 msc cala procedura, bo dziewczyny biedne zawalone tez sa praca i trzeba troche poczekac.
Ale naprawde sie oplaca czekac i wypelnic te pare stron

Ojej to strasznie długo

[SiM:)]

Ojj nieprawda mi ten czas pomogl na kupienie kojca, niezbednych rzeczy do srodka jak dywan, domek, poidla itp. musialam przemeblowac salon. Ale moze u Ciebie szybciej pojdzie. Jedynie cierpliwie czekaj, dziewczyny niestety naprawde maja duzo pracy, bo niedosc ze maja wlasna prace, to i dzialaja dodatkowo w SPK, musza zalatwic wszystkie formalnosci i skontaktowac sie z domem tymczasowym uszaka.
3mamy mocno kciuki by szybciutko poszlo i nie poddawaj sie

[klaudii105]

Ojj nieprawda mi ten czas pomogl na kupienie kojca, niezbednych rzeczy do srodka jak dywan, domek, poidla itp. musialam przemeblowac salon. Ale moze u Ciebie szybciej pojdzie. Jedynie cierpliwie czekaj, dziewczyny niestety naprawde maja duzo pracy, bo niedosc ze maja wlasna prace, to i dzialaja dodatkowo w SPK, musza zalatwic wszystkie formalnosci i skontaktowac sie z domem tymczasowym uszaka.
3mamy mocno kciuki by szybciutko poszlo i nie poddawaj sie

Mam nadzieję że dzisiaj ta Pani się do mnie odezwie i jakoś się z nią umówię bo już się nie mogę doczekać nowego uszaka dla mojego niuńka

[SiM:)]

To czekamy na wiesci i trzymamy mocno kciuki by sie udalo