Zwłaszcza Harvey o dwóch twarzach, o jasnej i ciemnej stronie mocy, wciąż mam nadzieję że ujawni nam tą jasną stronę
Nie wiem czy pamiętacie naszego krwiożerczego Tutka - został poskromiony przez DT i zdaje się być całkiem fajowskim uszakiem
Niestety los jakoś nie uśmiecha się do Chrupki, a nawet do Grafitka
Chrupka odkąd do nas przyszła miała problemy z niejedzeniem i nie robieniem bobków, mieliśmy nadzieję że sytuacja się poprawi po sterylizacji, niestety jej kiepski stan utrzymuje się do dziś. Chrupka nie chce jeść a zamiast bobków w większości załatwia się - o ile w ogóle się załatwia (przepraszam za wyrażenie) glutem/galaretką. Mamy więc do czynienia ze stanem zapalnym, Chrupka dostaje całą serię leków i bardzo się martiwę aby się jednak poprawiło, gdzieś w oddali świta światełko nadziei na nowy domek, a tu ciągłe problemy
U Grafitka w końcu zostało zdiagnozowane oczko - otrzyaliśmy wyniki posiewu z oczkai wiemy juz że mamy do czynienia z bakterią, niestety to nie jest największy problem Grafitka. Chłopak źle się poczuł, od poniedziałku jest bardziej apatyczny, nie bardzo chciał jeść, zasikiwał się. Od razu na wizucie zostało zrobione usg, na którym okazało się że Grafitek ma zapalenie pęcherza, ale niestety został zlokalizowany jakiś "twór"
Nie wiemy do końca co to jest, w czwartek będzie powtarzane usg i wtedy lekarze zadecydują czy będzie konieczność przeprowadzenia zabiegu
trzymajcie za nich kciuki
Na zdjęciach u cioci Karolajny w "oddziale szpitalnym"