Właściwie myślę że króliki to indywidualiści i tak naprawdę jest to bardzo możliwe że "ciapnie" za rękę . W przypadku Pyśki ciapnięcie za rękę oznacza tylko "posuń sie bo ide" nie robi tego ze złości , ot tak ma. Kiedyś miałam do czynienia z agresywnym królikiem , tyle że jego agresja wynikała z podejścia ludzi do niego. Poprostu był tak zestresowany że "bronił" się , takie króliki należy resocjalizować spokojnie i cierpliwie. Każdego króla da się "ugłaskać" tylko trzeba znaleźć indywidualny sposób podejścia.