[Kraków] Sigma i Fantazja czekają na kochających opiekunów

[bosniak]

Dzień dobry,

Wczoraj z Warszawy do Krakowa przyjechały dwie króliczki (dziękuję bardzo Martynie za pomoc ) odebrane od terrarystki.
Sigma: czarna baranka, młoda, przeszła już podobno przez kilka domów, a w jednym z nich była bita. Jest nieśmiała, trochę przestraszona, niepokojąco pękata.
Fantazja: biała krótkoucha dziewczynka ze śmieszną fryzurką i ślicznym makijażem wokół oczu. Jest ciekawska, żarłoczna, stosunkowo mała (podobna do Balbora, którego może jeszcze pamiętają Państwo z forum i strony adopcyjnej), nie znam jej przeszłości, ale nie wygląda na mającą traumatyczne przeżycia.

Dziewczynki nie przepadają za braniem na ręce, Fantazja z iście ułańską fantazją usiłowała wydostać się z objęć Joli podczas robienia zdjęć a Sigma siedziała cichutko w kąciku, na rękach się nie wyrywała, ale zachwycona nie była. Obie panny wyglądają na zdrowe, natomiast istnieje podejrzenie ciąż i na początku tygodnia pojadą do weterynarza na porządne oględziny i - prawdopodobnie - sterylizacje.

Serdecznie zapraszam do wsparcia Fantazji i Sigmy w ramach Wirtualnych Adopcji

Pozdrawiam ciepło
bośniak

PS
Dodaję zdjęcia królinek.

Fantazja

 
 

Sigma

 
 

[klaudiapiwo]

Gdzie panny przebywają teraz?

ps. sigma jest strasznie pekata

[Marty]

Panny mają już imiona dzięki Bośniak za pomoc z tą dwójką, bez Ciebie nie mogłabym ich zabrać!!
Bałam się, że to Fantazja może być w ciąży, a Sigma.. Jak będę mieć więcej info, to dam znać.

[worrek]

  Sigma jest jak Zuzia, przepiękna czarna baraninka 

[bosniak]

Panny są na razie u Kasi (dziękuję! ) Tymczasowo mają raczej dietę sianowo-suszkową, z maleńkim dodatkiem cykorii/pietruszki, jedzą, bobczą i sikają, ale Fantazja robi cały czas luźne bobki

Dziękuję Panu Jarkowi za propozycję pomocy - po wizycie u weterynarza napiszę, jak wyglądają króliczki od strony zdrowotnej.

[klaudiapiwo]

czekamy na info

[bosniak]

Dziewczynki zostały przebadane, są zdrowe, ciąż nie czuć, więc jeśli są w ciąży, to bardzo wczesnej. W związku z tym, na wszelki wypadek, będą dzisiaj miały sterylizacje. Gdyby ktoś mógł dorzucić parę groszy na opłacenie zabiegów, to będziemy wraz z dziewczynkami niezmiernie wdzięczne

Chętnym do pomocy podaję konto
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3/21;  01-410 Warszawa
79 2130 0004 2001 0516 7234 0001 (Volkswagen Bank Polska SA)
tytuł "Fantazja i Sigma"

Serdecznie dziękujemy za każdy grosik

[Kic]

Sigma i Pi - pardon - Sigma i Fantazja wróciły wczoraj z lecznicy. Baardzo fajne z nich panienki Po niecałej dobie obserwacji mogę o nich powiedzieć na razie tyle:

Fantazja głównie siedzi w pozie "buzia w ciup i rączki w małdrzyk" Jest bardzo spokojną, trochę wycofaną króliczką. Kuweta to dla niej chwilowo zupełnie abstrakcyjne zjawisko, ale na szczęście posikuje małymi porcyjkami. Liczę na to, że skoro jest tak bardzo Balboropodobna (i wielkość, i umaszczenie, i to siedzenie - Balborowi duuużo czasu trzeba było, żebym zobaczyła go rozłożonego, i mikrosiuśki) - to może i kuwetowania nauczy się tak jak on. Biegając po pokoju nic nigdzie nie zgubiła, więc szanse są Makijaż wokół oczu ma identyczny jak Balbor, lecz jak na panienkę przystało - mocniejszy. Z pozycji siedzącej "buzia w ciup..." wychodzi chętnie jak zbliżam się do klatki i otwieram górę. Robi wtedy cudne stójki sprawdzając delikatnie co mam w rękach. Nie wygląda na bardzo zestresowanego królika, raczej nieśmiałego.

Sigma natomiast jest zdecydowanie bardziej sfrustrowana, ale i wyrazista w działaniach. Sianko i ziółka wciąga w tempie dwa razy szybszym niż Fantazja, pije też więcej, co zrozumiałe. Zrozumiała też jest jej frustracja - nie dość, że zaliczyła kilka domów i była bita, to jeszcze teraz - o zgrozo - musi siedzieć w kaftaniku! Zakładanie kaftanika nie sprzyja naszym relacjom i odstresowywaniu jej, zwłaszcza, że dzisiaj trzy razy mi się z niego wysmyknęła podczas zakładania. zaczęłam wręcz podejrzewać, że wprawdzie nie dała się zjeść, ale pewne cechy od tego węża przejęła... Co ważne - mimo, że walczyła z kaftanikiem i ze mną o swoje życie, nawet nie spróbowała mnie ugryźć. oberwało się tylko kaftanikowi Bardzo, bardzo mnie tym rozczuliła

Nowe fotki na razie pozostaną w sferze obietnic

[Marty]

Mam nadzieję, że z czasem pokochają na nowo ludzi:D a że czarnulka taka artystka, może za długo przebywała ze mną

[Kic]

Marty, myślę, że jest baaardzo duża szansa, że dziewczynki odzyskają zaufanie i spokój króliczego ducha

obie szybko robią postępy! Przede wszystkim panny na każdą próbę dotyku w klatce reagowały burczeniem wpadającym w tony histeryczne. już jest lepiej! burczenie i piski (aż się serce kroi) odchodzą tylko przy próbach podniesienia, poza tym nie burczą, coraz rzadziej uciekają od dotyku i nie reagują na niego nerwowo. burczenie dotyczy tylko dotyku, w ogóle nie mają zapędów terytorialnych w klatce, odpukać (choć Pi, znaczy Fantazję, poobserwują sobie uważnie pod tym kątem).

Poza tym Sigma bobczy bardzo ładnie, w 95% do kuwetki (siuśki też), a same boby są na tyle pierwszoklasowe, ze wczoraj dostała gałązkę koperku, wieczorek troszkę granulatu (jest BARDZO chuda), dziś znów koperek i bazylię - i wszystko ładnie trawi. powoli będę wprowadzać warzywka. wypuszczona raczej mnie unika i chowa się w kąt, ale to nie dziwne - walki kaftanikowe nie pomogły na zaufanie, jak pisałam.

Pi, znaczy Fantazja, wypuszczona na wolność czasem ucieka od ręki, ale coraz częściej pozwala się głaskać. mało tego! wczoraj i dziś usłyszałam nieśmiałe mielnięcie ząbkami! Wieczorem położyła się przy mnie w pokoju, dziś też zastałam ją leżącą i nie poderwała się na mój widok.

jednym słowem - kąpiemy się w blasku jutrzenki nadziei, czy jakoś tak

[Marty]

  bardzo mnie cieszą dobre wieści, a ile ważą?? Obiecałam więcej info: niestety ta osoba nie ma zainteresowania dla Sigmy i Fantazji - obiecała napisać mi maila o zwierzakach, bez skutku ani mailowo ani telefonicznie więc dałam spokój. Wyślę Ci PW z tym co udało mi się zebrać w głowie dobrze, że ciąże były plotką i już po udanej sterylce, czekamy na zdjęcia :D

[klaudiapiwo]

oj chcialabym maluchy zobaczyc szczególnie sigme jak ja lubie baranki i to ciarniutkie

[bosniak]

Fantazja waży 1,3 kg, a Sigma 1,85 kg - jest młodą królinką, jeszcze troszkę urośnie

[worrek]

Fantazja waży 1,3 kg, a Sigma 1,85 kg - jest młodą królinką, jeszcze troszkę urośnie usmiech2

jeśli będzie kłopot z wagą pamiętaj o worrkach, gwarantujemy przyrost masy 4 dag w 3 miesiące 

widzę że Sigma ma już swój fanklub  my też z chęcią byśmy ją wyprzutulaliii : :

[Kic]

hmmm, tak sobie czytam i czytam te zachwyty... i nie wiem, czy nie wprowadzić oglądania i miziania za opłatą. całkowity dochód z biletów poszedłby na opłacenie faktury za sterylkę przy TAKIM fanklubie zbiórka powinna potrwać max 2 dni

PS. Sigma już się nie chowa w najciemniejszym kącie , a Pi, znaczy Fantazja, próbowała wyleźć za mną na balkon

[Kic]

Uwaga! informuję, że obie panienki u mnie na DT to BARDZO NIEBEZPIECZNE króliki!

1. bezpardonowo chwytają za serce i nie puszczają
2. wymagają od człowieka ogromnej siły woli i odporności na TE stójeczki, gesty i spojrzenia proszące o jedzonko - w tym celuje zwłaszcza Pi, znaczy Fantazja

Ad. 1:
obie już już nie burczą na dotyk, za to przy głaskaniu mielą ząbkami, i to tak rozkosznie, że nie chce się przestać. przymykają oczka, za cofniętą ręką sięgają główką, mrrrr... a doba nadal ma tylko 24 godziny... Obie też dają się już oglądać w pozycji "rozciągnięty królik na środku pokoju" - tutaj szczególny punkt dla Pi, znaczy Fantazji, która jest królaskiem szybciej włączającym tryb czujności niż Sigma (wiadomo - baranek...). Sigma za to rozmontowała mnie wczoraj do reszty: zaeksperymentowałam z puszczeniem panienek razem. Przez kratki to raczej Fantazja ma odruchy szczurzenia się na podchodzącą Sigmę, natomiast Sigma kompletnie nie reaguje na Fantazję kicającą wokół jej klatki i wyskubującą sianko, patrzyłam więc czujnie, czy Pi, znaczy, Fantazja, nie zrobi krzywdy skrępowanej kaftanikiem Sigmie. wtem! to Sigma pogoniła Pi z warkotem! ale jak! przegoniła ją ze środka pokoju, po czym dała jej totalny spokój, pod warunkiem, żeby nie wypuszczała się w moją stronę. Następnie Sigma przykicała do mnie i nie odstępowała mnie na krok, dopominając się głasków. jak psiak!

Ad. 2:
Pi, znaczy Fantazja, nadal jest na suchej diecie. mikroilość koperku poskutkowała znów miękkimi, śmierdzącymi bobami Ale jak ona na mnie patrzy!!! całą sobą mówi "sama się wypchaj tym suchym, a mnie daj wreszcie coś porządnego!". Jak tylko wchodzę do pokoju, zaraz robi stójeczki (czy w klatce, czy na wolności) i sięga do rąk sprawdzić, czy WRESZCIE coś jej przyniosłam. A jak kica wokół klatki Sigmy (która pięknie bobczy, zaczęła więc dostawać normalniejsze jedzenie: troszkę granulatu, koperek, pietruszka (i nać i korzeń), marcheweczka)... I weź tu człowieku bądź rozsądnym twardzielem

[bosniak]

Bardzo serdeczne podziękowania dla Pana Jarka, za darowiznę na spłatę części faktury za sterylizacje dziewczynek

[gogamor]

Z opisu wygląda że dziewczynki bedą kochane. Zdrowia dla nich i dobrych domów.

[Kic]

Również przyłączam się do podziękowań

a dziewczynki JUŻ SĄ kochane, a nie kiedyś będą

[gogamor]

 Ja sie pisze jako DT dla jednej z panienek. Bosniak pisz jak potrzeba DT. Ale jesli panny są na adopcyjnej to pewno tak. Mój Trusiek przyzwyczaił sie do Sniezynki przez te 10 dni i szuka jej po kuchni. Lada dzien kastracja samczyka.