Ja historię znam z facebooka, ale chyba chodzi o to:
"Kochani! Bardzo PILNA sytuacja! Czy ktoś może pomóc? Prosimy o udostępnianie!
"Historia jest prozaiczna , taka jaka moglaby zdarzyc sie w kazdym innym zakatku kraju a jednak zdarzyla sie u nas :
Jeden Pan poszedl na spacer z synkiem i znalazl pod krzakiem porzuconego kroliczka. Pan pomyslal, ... mam w domu wezowego pupila, musze sprawdzic czy to moze byc samica , bo jakby byla to .... i tu zaswital pomysl ! ... bede mial mini hodowle darmowej karmówki wykrzyknik a jak "moj" nie bedzie chcial jesc , to na pewno znajdzie sie ktos z "bractwa" chetny i jeszcze na tym zarobie , jak pomyslal tak zrobil i zabral nieszczesnika do domu. Krolis rzeczywiscie okazl sie byc samica , Pan sie ucieszyl, nikogo nie zdziwilo ze byl jakis taki gruby , nikt go nie zbadal czy jest zdrowy , czy moze mu cos dolega bo po co, zostal przygarniety w jednym celu ... w krotkim bardzo czasie ujawnil sie hipotetyczny powod wyrzucenia krolisia przez poprzedniego wlasciciela ... 08.12.2012 przyszlo na swiat osmioro malciupenkich "hipopotamkow" , ....Pan sie ucieszyl a to ci niespodzianka ! .... jest okres przedswiateczny to na pewno uda mi sie ubic niezly interes !....wiec w ten poniedzialek , poltoratygodniowe ( niespelna wow) maluchy umiescil w sklepie zologiczny u znajomego na sprzedaz a matke zatrzymal w domu ... rozdzielil rodzine wykrzyknik narazil maluchy na niechybna smierc ... byleby zdarzyc przed swietami ze sprzedaza wykrzyknik .... i tutaj klops ... nie udalo sie............ w ogole nie bylo zainteresowania takimi maluchami ..... Pan sie zmartwil ..... a juz mial takie plany ze na wiosne przed wielkanoca dopusci krolisia aby na wielkanoc byl zarobek ......i co teraz ? .......dodatkowo biedny krolis dzisiaj rano zaniemogl ... coz sie dziwic skoro na sniadanie dostal surowke z KFC ... superasna suroweczka - mniam .... krolinka zjadla bo co tez miala zrobic jak nic innego nie miala do jedzenia i zaniemogla a zaraz potem pokicala za teczowy most .... i tele bylo z jej zycia .....
A maluchy pozostawione same na pastwe losu dalej sie nie chcialy sprzedac ... Pan pomyslal ...do kitu z takim interesem za duzo zachodu z tymi krolikami ... mam dosc ... niech je bieze pierwszy lepszy byleby pozbyc sie "trefnego" interesu ...
Na szczescie dla maluchow okazalo sie ze w sklepie zoologicznym przebywa krolica - sklepowa krolica - mamka rozplodowa ,ktrora chwile wczesniej powila na swiat , dwa maluchy , maluchy ktore "sprzedaly sie na pniu" ( pewnie dlatego Pan pomslal ze w przypadku tych osmiu bedzie podobnie ) i jak sie okazalo miala mleko i przyjela te osiem sierotek .
I teraz sprawy maja sie tak ....
...zadzwonil telefon ......
albo wezmiemy od zaraz osiem maluchow z mamka i na dokladke z samcem rozplodowym dotychczasowym "kawalerem " mamki ( wlasciciel sklepu rowniez stwierdzil ze nie bedzie sie juz bawil w hodowle - nieoplacalna!)
albo
maluchy zostana przekazane po swietach jako karmowka do terrarysty ...a dwojka doroslych nie wiem ale pewnie tez
i co mamy zrobic wykrzyknik
na ta chwile na "sopockim utrzymaniu" jest : 7 maluchow ( z "terrarystycznego" odzysku), 7 doroslych krolasow i 2 starszakow - razem 16 sztuk
do tego dwie chore pannice na DT w toruniu , jedna strasznie zagrzybiona Miska u kasi na DT ( prawdopodobnie tez wyladuje w sopocie !) i jeden krolas czekajacy na nasza decyzje w sklepie zoologicznym w gdanskim Realu
no i co robić
CZY KTOS MOZE SIE ZDEKLAROWAC OD RAZU ZE UTRZYMA FINANSOWO TA" NOWA" DZIESIATKE ALBO CHOCIAZ JEDNEGO Z NICH
CZY ZNAJDZIE SIE KTOS KTO PRZYGARNIE CHOĆ WIRTUALNIE?!
JEDNYM SLOWEM : SZUKAMY CHETNEGO / CHETNYCH , KTO BYLBY W STANIE ZASPONSOROWAC UTRZYMANIE, AKCESORIA, WYZYWIENIE, OPIEKE LEKARSKA wykrzyknik
MUSIMY BARDZO SZYBKO PODJAC DECYZJE BO INACZEJ TA DZIESIATKA STANIE SIE SZYBCIUTKO ZYWA KARMÓWKA DLA WEZY "
Na jakim świecie my żyjemy?