Masz rację, Anetko, zresztą z wypowiedzi Grażynki też wynika, że się ku takiej opinii przychyla. Pewnie, że dla nas może to wyglądać na rezerwę, a dla królika znaczy już coś więcej. Człowiek ma często miękkie serce, ale to wcale nie wychodzi z korzyścią dla królika
Co tam u Was, Grażynko? Izolujesz Stefanka od Izuni?