subaru - jak tam po nocy ? emocje u chłopaków się wyciszyły ?
a ja mam (chyba?) dobrą informację;
nie pisałam wcześniej - bo w tym wszystkim ... przesądna się robię i zapeszać nie chcę

a wczoraj Rusałka pojechała do stałego domku

właściciele super, ale ja miałam obawy o kontakt Rusałeczki z ich królisiem - barankiem, bo ona taka mała a on ... baran

i cóż się okazało

że Rusałka w nowym domku umyła się, girki w tył wywaliła, a baranek widząc nowego lokatora - zdębiał

aż mu pasternak z pyszczka wypadł z wrażenia

wczoraj było niuchanie przez pręty i duża ostrożność ze strony kłapoucha,
dziś czekam na nowe wieści, ale mam nadzieję, że wszysko ułoży się dobrze
