[WROCŁAW] Ognik szuka kochającego domku!

[Kasia DT]

Dogrzewam go jeszcze i podsuwam ziółka pod nos, zjadł trochę, pije i nie jest wzdęty, może ruszy z jedzeniem.

[juta]

Kasiu daj mi jutro(a raczej dziś) znać sms-em gdybyś rano zauważyła, że nadal nie je;
oddzwonię, bo nie będę mieć dostępu do internetu

[Eni]

zjadł trochę, pije i nie jest wzdęty, może ruszy z jedzeniem.

Skoro trochę zjadł, to je.
Zaraz po zabiegu nie będzie się raczej rzucał na jedzonko, szczególnie, jak nie był odebrany w pełni wybudzony.
Do trzech dni może mieć mniejszy apetyt, ale ważne, żeby coś skubał i popijał oraz żeby pojawiły się bobki.

[Kasia DT]

bobki są, choć apetyt mizerny podkładam mu pod nos suszki, tylko babkę przyjmuje, ale wolałby spać i żebym go nie męczyła.

[Pan_Krolik]

posiedziec z nim i poglaskac go mozna wiecej ..... byc blisko niego
to napewno ulatwi mu powrot do sil, i fakt ze jest to rzecz indywidualna .....

ale dobrze ze choc jakies bobki juz sa, a duzo ich jest ?

[Kasia DT]

tak, choć trochę za mokre. Ale sporo zjadł dziś, i jest dość aktywny.

[Pan_Krolik]

no to miejmy nadzieje iz idzie w dobrym kierunku, IMHO objawy wlasnie na to wskazuja :-)

[Eni]

tak, choć trochę za mokre. Ale sporo zjadł dziś, i jest dość aktywny.

Bobki będą zniekształcone, a nawet cuchnące po przestoju w narkozie - dlatego musi jeść, by się przepchać i to wydalić. Szybciutko wrócą do normy.

A jak królik woli być sam, nie pcha się pod rękę - to ja bym mu dała luzu i nie pchała się na siłę. Może spróbuj sposobem go do ruchu zmusić - nie pchaj jedzonka pod nos, a postaw je nieco dalej. Moje po zabiegach preferowały natki i o dziwo bazylię, nie suszki.

[Pan_Krolik]

tak, choć trochę za mokre. Ale sporo zjadł dziś, i jest dość aktywny.

A jak królik woli być sam, nie pcha się pod rękę - to ja bym mu dała luzu i nie pchała się na siłę. Może spróbuj sposobem go do ruchu zmusić - nie pchaj jedzonka pod nos, a postaw je nieco dalej. Moje po zabiegach preferowały natki i o dziwo bazylię, nie suszki.

b dobry pomysl .... wlasnie odsunac troche od niego czyli zachecic do ruchu :-)
i natka pietruszki i to drugie zielone, koperek

[Kasia DT]

Ognik ma się już dobrze, apetyt w miarę dopisuje, a głasków domaga się trącając nosem albo podszczypując ząbkami za ubranie mógłby leżeć rozpłaszczony godzinami, byleby ktoś głaskał:)

[Justyna]

To cudnie :-) wymiziać ode mnie

[juta]

o rany! jak ja bym chciała królika do głaskania ....
dobrze, że mały już doszedł do siebie 

[Pan_Krolik]

i b dobrze ze czuje sie juz lepiej....gratulacje dla Kasi Dt za pomoc i opieke

[Kasia DT]

Ogniczek to super króliś. Kiedy się nim nie zajmuję to znajduje sobie jakieś zajęcie, kica po pokoju albo śpi pod łóżkiem, ale kiedy tylko pojawię się w zasięgu rażenia, zaraz wyskakuje i dopomina się pieszczot, czasem nawet ząbkami  ale zawsze delikatnie:) a jak się kładzie mu rękę na głowie natychmiast leży rozpłaszczony, czego by wcześniej nie robił - stał, kicał, jadł - leży, czasem się zastanawiam, czy on jest taki niedogłaskany i spragniony pieszczot i kontaktu, czy ktoś go tak wytresował 
W każdym razie ja już się do niego przez tydzień zdążyłam przywiązać i polubić go bardzo - ktoś kto da mu stały dom będzie miał w zamian bardzo wdzięcznego i miłego towarzysza:)

[juta]

Kasieńko 
całusy dla pokrywających koszty zabiegu 

mizianka dla Ognika,
jakoś sobie chłopak poradzi bez tzw. atrybutów męskości,
za to jak czytam - to ile pociechy będzie z niego 

[Kasia DT]

Taki jestem grzeczniutki...



że chyba czas coś połobuzować

[Pan_Krolik]

to ostatnie foto .... bomba

[Kasia DT]

Kto pokocha pieszczoszka...?

[Bbutterfly]

ale on jest śliczny 
Komu do domku to piękne stworzonko  

[dori]

Kasiu , cudny chłopak . Uszeczki malutkie , oczka rezolutne . Sama słodycz do zamiziania, zagłaskania .