Kochani w imieniu swoim jak i Śnieżynki dziękuję za wszelką pomoc jaką okazaliście nam przez ostatnie kilka miesiący
Śnieżynka już jest innym króliczkiem
na początku bała się wszelkich odgłosów np. zamykania brodzika, włączonej suszaki... nie wspomnę o odkurzaczu,
a teraz
nawet biega kiedy odkurzacz zasysa podłogę obok niej
Kiedyś nawet nie było szansy spokojnie wziąć Śnieżynki na ręce
teraz jest inaczej
daje się głaskać będąc na rączkach
nie jest to długi pobyt, ale z czasem będzie już tylko lepiej
Z czesaniem też nie ma problemu
ciekawość Małej nie ma granic
stos wzniesieonych kartonów to nie problemu
trzeba zdobywać szczyty
Dziękuję Bośniakowi za pomoc i wsparcie
Mam nadzieję, że Śnieżynce się spodoba brykanie w towarzystwie kolegów